"Rynek jest rozchwiany, także trudno prognozować kurs złotego. Wydaje mi się, że poziom wsparcia złotego do dolara wynosi 3,85 zł, a do euro 4,10-4,11 zł" - powiedział Andrzej Krzemiński, dealer BPH-PBK.
Złoty we wtorek przed 17.00 zaczął gwałtowanie słabnąć do rekordowo niskiego poziomu 3,88 za USD i 4,145 za euro, w wyniku plotek powstałych na rynku w Londynie o dymisji ministra finansów i skupie dewiz przez rząd.
Dealerzy walutowi są zdezorientowani wobec tak dużego osłabienia, które sprowadziło kurs do 6 proc. powyżej starego parytetu z 7,7 proc. na zamknięciu w poniedziałek. We wtorek rano złoty osiągnął 6,1 proc. ponad parytetem.
Członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski poinformował w prywatnym radiu, że Narodowy Bank Polski nie wie nic o obecnym zakupie walut przez Ministerstwo Finansów.
Ministerstwo Finansów zaoferuje na środowym przetargu obligacje pięcioletnie PS0608 o wartości 2,2 mld zł. Analitycy średnią rentowność obligacji prognozują na 5,50-5,53 proc. przy popycie 5- 7 mld zł.