Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na walutach świąteczny nastrój

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień na rynku walutowym będzie najprawdopodobniej stosunkowo spokojny, bowiem inwestorzy szykują się już do długiego weekendu. Stabilizująco może również oddziaływać fakt, że zamknięte są dziś główne parkiety.

Wczoraj obserwowaliśmy umocnienie dolara, któremu sprzyjało kilka czynników. Opublikowane zostały słabe dane dotyczące produkcji przemysłowej w Niemczech. Ministerstwo Gospodarki i Pracy poinformowało, że produkcja przemysłowa spadła w lutym o 0,7%. Analitycy oczekiwali, że wzrośnie o 0,4%. W styczniu produkcja rosła o 0,5%. Dane te pogorszyły sytuację euro w stosunku do dolara, któremu z drugiej strony pomagały amerykańskiego dane dotyczące wniosków od noworejestrowanych bezrobotnych. Prognozowano wartość 340.000, a faktycznie wyniosła ona 328.000., co jest kolejnym zwiastunem poprawy na tym rynku. Warto tu chociażby przypomnieć zaskakująco dobre dane z ostatniego piątku o zatrudnieniu w sektorach pozarolniczych. Oczekiwania, co do tej publikacji nie były wygórowane, a to w związku z bardzo słabym, poprzednim odczytem za luty, który mocno przestraszył rynek. Prognozy piątkowych danych oscylowały wokół wartości 100.000, natomiast podano, że ilość miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła do 308.000.,
co gwałtownie przeceniło wówczas euro do dolara, gdyż oznaki ożywienia przybliżają możliwość podniesienia ceny pieniądza, czyli stóp procentowych, a to już w prosty sposób przełoży się na zwiększenie popytu na amerykańskiego dolara (chociażby poprzez wzrost rentowności papierów dłużnych). Z wczorajszych danych warto wspomnieć jeszcze o decyzji Banku Anglii, który pozostawił stopy procentowe na niezmienionych poziomie, czyli 4%. Analitycy jednak przewidują w najbliższym czasie ich podniesienie, a to ze względu na rosnące zadłużenie brytyjskich gospodarstw domowych. Na dzisiaj nie są przewidziane żadne publikacje danych makro, zatem będzie to oczywiście kolejny czynnik stabilizujący notowania. Przyjrzyjmy się jednak, co działo się od wczorajszego popołudnia.

EUR/USD
Rynek wszedł już w fazę uspokojenia i notowania oscylują nad wsparciem 1.2050, a poziomem ok. pół centa wyższym. Wczoraj doszło do wybicia ze wzrostowego kanału. Fakt ten może być już zwiastunem końca korekty na tym rynku i zapowiadać możliwość kolejnego ataku na wsparcie 1.2050. Jeśli próba taka by się powiodła, to dolar powinien umocnić się do następnego wsparcia, czyli ostatniego dołka na 1.1980. Warto tu jednak zauważyć, że obecnie notowania oscylują nad delikatnie wzrostową linią trendu, pociągniętą po dołkach z 3 ostatnich dni, a dzisiaj rano doszło do kolejnej obrony tego poziomu. Z uwagi na brak impulsów do większego ruchu linia ta ma szansę utrzymać się w świątecznym okresie. Oporem będzie znany już poziom szczytu z 7 marca, czyli 1.2140. Podażowe znaczenie tego poziomu będzie dodatkowo wzmocnione przez przebiegającą nieco wyżej linię trendu spadkowego (szczyty z 2 i 8 kwietnia). Znajduje się ona obecnie na poziomie ok. 1.2175.

USD/JPY
Na rynku dolarjena od środy mamy do czynienia z krótkoterminowym trendem wzrostowym. Dzisiaj w godzinach nocnych doszło do korekty tego trendu z poziomu 106.77 do 105.98, jednakże obecnie obserwujemy ponowny wzrost wartości dolara do jena. Najbliższym wsparciem będzie tu przyspieszona linia trendu wzrostowego (aktualnie na 106.18) oraz nieco niżej już bardziej wiarygodna linia trendu pociągnięta po dołkach z 1 i 7 kwietnia, która zbiega się teraz ze wsparciem na 105.44. Najbliższym oporem jest dzisiejszy szczyt trendu, a rynek ma szansę ponownie się z nim zmierzyć, bowiem fakt zatrzymania dzisiejszej korekty w okolicy zniesienia 38,2% świadczy o stosunkowo silnym, krótkoterminowym trendzie, zatem tutaj nadal przewagę ma dolar.

EUR/JPY
Bardzo ciekawie przedstawia się sytuacja na eurojenie. Wczoraj rynek zatrzymał się na linii trendu spadkowego, pociągniętej po szczytach z 22 i 24 marca. Dziś w nocy doszło do kolejnego testu tej linii, który również zakończył się niepowodzeniem, co tylko zwiększyło jej wiarygodność. Obecnie rynek kieruje się tam ponownie. Linia ta znajduje się teraz na 128.95 i stanowi najbliższy opór. Wsparciem dla rynku będą okolice dzisiejszego minimum, które wypadło na poziomie 127.90. Nieco wyżej przebiega także górne ograniczenie kanału spadkowego, w którym rynek poruszał się przez około 2 tygodnie, jednakże od wczoraj poziom ten jest sukcesywnie przekraczany, zatem wiarygodność jego jest już bardzo niska. Wczoraj doszło także do przebicia linii trendu wzrostowego i obecne wzrosty wyglądają na ruch powrotny do niej, co sugerować by mogło możliwość deprecjacji euro, jednakże musiałoby to znaleźć po pierwsze odzwierciedlenie na rynku eurodolara, a po drugie wspomniany, najbliższy opór, nie powinien zostać przekroczony.

GBP/USD
Bardzo spokojnie jest już na rynku funta brytyjskiego. Od wczorajszego popołudnia oscyluje on w przedziale ok. 50 pipsów. Wsparciem będzie tu zatem dolne ograniczenie tego przedziału, czyli ok. 1.8295, a oporem ograniczenie górne (1.8340), które tym samym pokrywa się ze środowym dołkiem. Warto także zauważyć, że wspomniane, dolne ograniczenie tej krótkoterminowej konsolidacji wypadło na 50% zniesieniu ostatniej fali aprecjacji funta z tego tygodnia, co mogłoby sugerować możliwość kontynuacji trendu wzrostowego, czyli deprecjacji dolara względem funta. Jeśli udałoby się wybić górą z obecnego horyzontu, rynek powinien się skierować do kolejnego oporu, czyli linii trendu spadkowego, wyrysowanej po szczytach z 1 kwietnia oraz wczorajszym. Poziom ten znajduje się obecnie w okolicach 1.8440.

USD/CHF
Spokojnie jest już także na rynku dolara względem franka szwajcarskiego. Rynek konsoliduje się tu od wczorajszego popołudnia pod oporem, jaki stanowi dołek z 7 kwietnia (1.2846). Możliwa wydaje się obecnie konsolidacja między tym poziomem, a poziomem ostatniego minimum (1.2710), które mniej więcej pokrywa się ze szczytem z 1 kwietnia. Ewentualny ruch do wsparcia potraktowany mógłby także zostać jako ruch powrotny do przebitej wczoraj linii trendu spadkowego, co tym samym wzmacnia popytowe znaczenie tego poziomu. Szanse na jego test są jednak spore, bowiem korekta krótkoterminowego trendu spadkowego zatrzymała się na 38,2% zniesieniu, co świadczy nadal o przewadze franka nad dolarem w krótkim terminie.

EUR/PLN
Na eurozłotym powinniśmy dziś oglądać niewielkie wahania. Przez ostatnie dni coraz częściej i wyraźniej naruszane jest górne ograniczenie kanału spadkowego zapoczątkowanego 26 marca. Poziom ten tym samym traci swoją wiarygodność, jako oporu. Kupujących euro za złotego w krótkim terminie może zatrzymać poziom wczorajszego szczytu, czyli 4.7539. Ciężko mówić tutaj coś o wsparciach, ponieważ podobny los spotkał także krótkoterminową linię trendu wzrostowego, która również straciła swoją wiarygodność na skutek coraz większej ilości naruszeń. Niewielka, świąteczna aktywność, wpływa teraz na spadek płynności na crossach złotowych, zatem rynek tym samym staje się mniej techniczny, czego dowody właśnie obserwujemy. Wsparciem mogą się zatem okazać lokalne dołki z poprzednich dni. Najbliższym będzie wczorajszy, czyli 4.7198, który dał już o sobie znać dziś rano zatrzymując deprecjację waluty europejskiej.

USD/PLN
Od wczoraj dolar zyskuje do waluty krajowej. Jest to kontynuacją krótkoterminowego trendu, który zapoczątkowany został 1 kwietnia dołkiem na 3.8314. W środę i czwartek mieliśmy tu do czynienia z korektą umacniania się dolara w rytm sytuacji dolara względem pozostałych walut, jednak korekta zatrzymała się na 50% zniesieniu poprzedzającej ją aprecjacji amerykańskiej waluty. Wybroniona (z nieznacznym naruszeniem) została tym samym krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, która obecnie wspiera rynek przy poziomie 3.9015. Najbliższymi oporami są linie trendu spadkowych zlokalizowane w rejonie 3.9280 - 3.9325. Nieco wyżej kupujących dolara hamował będzie już ostatni szczyt, czyli ok. 3.9350. Wyjście wyżej powinno już przyczynić się do kolejnej, silniejszej fali deprecjacji złotego, jednak uzależnione to naturalnie będzie od sytuacji na eurodolarze, jednakże przez świąteczny okres nie należy się tam spodziewać jakiś spektakularnych rozstrzygnięć.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)