Do takiego stanu rzeczy przyczyniły się dobre dane makroekonomiczne opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny. Rynek szczególnie dobrze odebrał spadek deficytu handlowego w pierwszym półroczu, który wyniósł 6,83 miliarda dolarów wobec 7,0 miliarda w tym samym okresie minionego roku. Zdecydowanie pozytywną informacją jest wzrost eksportu o 4,1 procent do 18,5 miliarda dolarów. W lipcu wzrosła również sprzedaż detaliczna o 8,6 procent, licząc rok do roku. Powyższe fakty zdają się potwierdzać początek ożywienia gospodarczego i jedynie trochę goryczki dodaje nieznaczny wzrost bezrobocia w lipcu do poziomu 17,4 procent z 17,3 procent w czerwcu.
W piątek kurs dolara wzrósł do najwyższego od dwóch tygodni poziomu wobec euro. W szczytowym momencie za euro płacono jedynie 96,60 centa, a kurs eurusd poruszał się w wąskim przedziale 0,9670 - 0,9700. Wzrost swojej wartości, waluta amerykańska po raz kolejny zawdzięcza zwyżkom na Wall Street. W czwartek wskaźnik Dow Jones po raz pierwszy od początku lipca przekroczył ważną barierę psychologiczną 9 000 punktów. Poza tym amerykańskie korporacje wznowiły emisję papierów dłużnych, które znajdują popyt wśród zagranicznych inwestorów. W związku z powyższym należy spodziewać się dalszej aprecjacji dolara w przyszłym tygodniu.
