Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Nastawienie inwestorów do złotówki poprawia się

0
Podziel się:

W czwartek odchylenie złotego, będące najlepszą miarą jego wartości w stosunku do koszyka walut, powróciło na mocną stronę parytetu

_ RYNEK KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
W czwartek odchylenie złotego, będące najlepszą miarą jego wartości w stosunku do koszyka walut, powróciło na mocną stronę parytetu.
Początek sesji wcale na to jednak nie wskazywał. Zaraz po otwarciu krajowego rynku notowania naszej waluty zaczęły spadać. Kurs USD/PLN zwyżkował z 4,0145 do 4,0330. Z kolei kurs EUR/PLN wzrósł z 4,5310 do 4,5505 i był najwyższy w historii. Słabe nastroje na rynku związane ze stanem finansów państwa pogorszyła czwartkowa publikacja „Gazety Wyborczej” pod znamiennym tytułem „Dług otwiera paszczę”, w która mówi, że najbliższych latach dług publiczny utrzyma się tylko minimalnie poniżej ostatniego ostrożnościowego progu 60 proc.

W kolejnych godzinach handlu inwestorzy przystąpili jednak do odkupywania relatywnie tanich złotówek. Cena dolara spadła do 3,9900, a cena euro do 4,5090.

Rynek pozytywnie odebrał zapowiedź ministra finansów Andrzeja Raczki, który w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że rząd w średniookresowej strategii finansów publicznych zakłada obniżanie deficytu budżetowego przede wszystkim poprzez cięcia wydatków.

Drugim czynnikiem wzmacniającym naszą walutę był fakt poinformowania przez agencję ratingową Moody’s o tym, że perspektywa ratingu dla Polski jest stabilna, ponieważ jest ona wspierana perspektywą awansu gospodarczego Polski i faktem integracji z Unią.
O godz. 15.58 jeden dolar wyceniany był na 3,9950 złotego, a jedno euro na 4,5170 złotego (odchyl.– 0,09 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Sentyment dla złotego powrócił. Inwestorzy ponownie zainteresowali się naszą walutą. Na rynku nie ma jednak huraoptymizmu. Pomimo zapowiedzi ministra Raczki obawy o stan finansów pozostają i nadal są duże.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY
Czwartkowa sesja przyniosła niesłychany wręcz wzrost notowań japońskiej waluty do dolara. Kurs USD/JPY spadł z 116,16 do 114,77 i znalazł się na najniższym poziomie od 16 lutego 2001 r. Po raz kolejny wsparciem dla jena było znaczne zainteresowanie inwestorów tokijskim rynkiem akcyjnym. Indeks Nikkei 225 zamknął czwartkowy handel 0,32 proc. wzrostem i po raz pierwszy od 13 czerwca 2002 r. powyżej poziomu 11 tys. punktów. Inwestorzy z powodzeniem testowali odporność władz Japonii licząc na to, że te przed zaplanowanym na 20-22 września spotkaniem ministrów finansów oraz szefów banków centralnych państw grupy G7 mogą wstrzymać się z interwencjami.
O godz. 15.58 jeden dolar wyceniany był na 115,10 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Choć jak na razie Bank of Japan pozostaje w uśpieniu, to zdaniem większości analityków poniżej poziomu 115,00 bardzo wzrasta ryzyko interwencji na tym rynku.

EUR/USD
Podczas pierwszej części czwartkowej sesji notowania europejskiej waluty do dolara spadły. Kurs EUR/USD, który w środę wieczorem na fali realizacji zysków przez inwestorów i obaw o powiększający się deficyt Stanów Zjednoczonych wzrósł do poziomu 1,1300, zniżkował do 1,1251. We wrześniowym, półrocznym raporcie Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę tempa wzrostu gospodarczego strefy euro w br. do 0,5 proc. z 1,1 proc. prognozowanego w kwietniu. Z drugiej strony zdecydował się on na podwyższenie prognozy dla Stanów Zjednoczonych do 2,6 proc. z 2,2 proc. W południe Eurostat podał, że nadwyżka handlowa Eurolanu wyniosła 12,2 mld EUR i była wyższa niż oczekiwane na rynku 8 mld EUR.

Kolejne godziny handlu przyniosły ostry wzrost kursu EUR/USD, aż do 1,1346. Wartość dolara spadła pomimo tego, że dane makro z USA pozytywnie zaskoczyły. O godz. 14:30 Departament Pracy USA podał, że liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych w tygodniu do 13 września spadła do 399 tys. z 428 tys. po korekcie tydzień wcześniej. Analitycy oczekiwali spadku do 410 tys. z 422 tys. przed korektą. Wydaje się, że na przecenę „zielonego” wpływ miała przede wszystkim silna wyprzedaż amerykańskiej waluty na rynku japońskiego jena.
O godz. 15.58 jedno euro wyceniane było na 1,1310 dolara.

Stany z wielkim deficytem
W środę wieczorem okazało się, że deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych w sierpniu powiększył się o 76,48 mld USD i był tylko minimalnie niższy niż oczekiwane na rynku 79 mld USD. Departament Skarbu poinformował, że łączny deficyt w bieżącym roku fiskalnym, tj. do końca września przekroczył już 400 mld USD i wyniósł 400,46 mld USD. Zanosi się na to, że w kolejnym roku fiskalnym rozpoczynającym się 1 października może być jeszcze gorzej. Ekonomiści szacują, że deficyt wzrośnie w jego trakcie do ponad 525 mld USD. Do tej pory Stany Zjednoczone największy deficyt budżetowy zanotowały w 1992 r., kiedy to wyniósł on 290 mld USD. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Biały Dom zwrócił się do Kongresu z planem przeznaczenia do 2007 r. dodatkowych 87 mld USD na finansowanie działań i odbudowę Iraku. W najbliższym roku fiskalnym wydatki miałyby wynieść 20 mld USD.

Krótkoterminowa prognoza
Trwałe pokonanie w górę poziomu 1,1340 otwiera drogę do dalszych wzrostów. Pytanie tylko czy jeszcze jest na to potencjał?

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)