Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nasza waluta powoli umacnia się

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja przyniosła dalsze, nieznaczne umocnienie się złotego i zbliżyliśmy się w okolice 6 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. O kwotowaniach poszczególnych par decydowały notowania eurodolara, które były dzisiaj dosyć „burzliwe”.

*Rynek złotego: *
Nasza waluta pomału umacnia się

Dzisiejsza sesja przyniosła dalsze, nieznaczne umocnienie się złotego i zbliżyliśmy się w okolice 6 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. O kwotowaniach poszczególnych par decydowały notowania eurodolara, które były dzisiaj dosyć „burzliwe”. I tak przed godz. 16:00 za jedno euro płacono 4,40 zł, a za dolara poniżej 3,60 zł.

Dzisiaj członek RPP, Halina Wasilewska-Trenkner powiedziała w wywiadzie dla agencji Reuters, iż kolejne podwyżki stóp procentowych są bardzo prawdopodobne w kontekście walki z inflacją. Dodała jednak, iż nie powinny być one zbyt duże, tak aby nie doprowadzić do zbytniego schłodzenia szybko rozwijającej się polskiej gospodarki. Wypowiedź ta sugeruje, iż można się spodziewać cyklu 25 punktowych podwyżek w najbliższych miesiącach. Przedstawiony przez nas wcześniej scenariusz staje się zatem coraz bardziej realny... W każdym razie nie powinien mieć on negatywnego wpływu na złotego.

W perspektywie najbliższych sesji spodziewamy się oscylacji wokół poziomu 6 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu, nie oczekujemy jednak na razie jego wyraźnego pokonania.

Rynek międzynarodowy:
Dolar wyraźnie słabszy po fatalnych danych z USA

Tak jak pisaliśmy od kilku dni, dzisiejsze comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy okazały się fatalne. W lipcu w sektorach pozarolniczych przybyło tylko 32 tys. nowych miejsc pracy wobec oczekiwanych 228 tys., a do dołu zostały zrewidowane także wcześniejsze publikacje. Jednak aż tak niskiego odczytu spodziewało się jednak niewielu, dlatego też po publikacji tych informacji notowania dolara drastycznie straciły na wartości. Kurs EUR/USD powrócił w okolice przełamanej przed 2 tygodniami wzrostowej linii trendu na 1,2280. Dzisiejsze dane makro będą także kluczowe w kontekście wtorkowego posiedzenia FED – trudno oczekiwać, iż bank centralny zdecyduje się w sytuacji w której wiele różnych wskaźników pokazuje spowolnienie gospodarki, na podwyżkę stóp procentowych. Tymczasem jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest sytuacja na rynku ropy naftowej, która nadal utrzymuje się na wysokich poziomach i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie trend ten miał się zmienić (sierpień jest zwyczajowo okresem
największego zużycia tego surowca w USA), gdyż jednym z czynników jest wciąż napięta sytuacja w Iraku. I wbrew temu o czym mówi amerykańska administracja raczej trudno będzie iracki problem rozwiązać, gdyż coraz bardziej decydują o nim czynniki kulturowe.

Nie najlepiej dzieje się jednak także w strefie euro – dzisiaj przyszły kolejne negatywne dane z Niemiec – produkcja przemysłowa spadła tam o 1,9 proc. m/m wobec prognoz zniżki o 0,15 proc. W takiej sytuacji nie dziwi wypowiedź ministra finansów Norwegii, który powtórzył dzisiaj, iż jego kraj nie jest zainteresowany przystąpieniem do strefy euro.

Podsumowując, o ile w najbliższym czasie można spodziewać się nieznacznej korekty dzisiejszej dynamicznej zwyżki EUR/USD, to w dłuższym terminie możemy być świadkami dalszych wzrostów na tej parze.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)