Nerwowy poniedziałek na rynku walutowym

W piątek wieczorem, zgodnie z oczekiwaniami rynku nowym ministrem finansów został prof. Grzegorz Kołodko. Nasza waluta nie zareagowała większą zmianą wartości. Pierwszym powodem była późna godzina podania tej informacji i związany z tym brak działalności rynku. Po drugie, fakt wyboru Kołodki został już wcześniej zdyskontowany przez inwestorów (złoty w istotnym stopniu stracił na wartości).
Podczas poniedziałkowej sesji na rynku było bardzo nerwowo. Notowania złotego ponownie spadły. Cena dolara wzrosła z 4,1310 do 4,1705. Cena euro zwyżkowała z 4,0760 do 4,0975. Odchylenie naszej waluty od parytetu powędrowało powyżej minus 4 proc. Inwestorzy z obawą oczekują na przedstawienie przez nowego ministra finansów planu, jaki zamierza realizować. Większość analityków uważa, że wybór Grzegorza Kołodki może oznaczać luźniejszą politykę fiskalną oraz zaostrzenie konfliktu na linii rząd – RPP. Krajowych oraz zagranicznych inwestorów, a także zaniepokojoną rozwojem wydarzeń Unię Europejską, próbowali uspokoić swoimi wypowiedziami politycy ekipy rządzącej. Premier Leszek Miller już w sobotę powiedział, że rząd nie rozważa dewaluacji złotego. W poniedziałek w Sygnałach Dnia dodał również, że ostatnie zmiany w rządzie nie były przejawem kryzysu, ale normalną jego rekonstrukcją. Sekretarz stanu i szef Kancelarii Premiera w radiowej Trójce zaznaczył, że zmiana szefa resortu finansów nie oznacza zmiany kierunku
polityki finansowej państwa. Marek Wagner podkreślił także, że Grzegorz Kołodko chce współpracować z RPP oraz NBP.
O godz. 15.15 jeden dolar wyceniany był na 4,1550 złotego, a jedno euro na 4,0819 złotego (odchyl.– 4,12 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Naszym zdaniem, złotówka może być podatna na dalsze osłabienie. Oczekujemy dalszego wzrostu kursu EUR/USD i uważamy, że cena dolara nie powinna dalej wzrastać. Możliwy jest za to wzrost ceny euro powyżej 4,10.

Strategia
Eksporter: Czekaj
Importer: Czekaj

Podczas pierwszej w tym tygodniu sesji notowania japońskiej waluty względem dolara silnie wzrosły. O ile jeszcze na otwarciu azjatyckiego handlu kurs USD/JPY wynosił 120,15, to podczas sesji europejskiej znalazł się w okolicy 118,55. 160 pkt deprecjacja dolara względem jena była głównie wynikiem zaskakującej wypowiedzi szefa resortu finansów Japonii Masajuro Shiokawa, który podkreślił, że przedstawiciele światowego sektora finansowego wierzą, iż kurs USD/JPY zniżkuje do poziomów z września zeszłego roku tj. poniżej 116.
O godz. 15.15 jeden dolar wyceniany był na 118,90 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Naszym zdaniem w najbliższych dniach notowania japońskiej waluty do dolara powinny dalej wzrastać. Obecne poziomy kursu USD/JPY radzimy wykorzystać do sprzedaży dolarów.

Strategia
Sprzedawaj po 118,85/90
Stop loss 119,05
Take profit 118,40

W zeszłym tygodniu, na fali zwiększonego sentymentu dla dolara, kurs EUR/USD zniżkował o 250 pkt z 0,9965 do 0,9715.
W poniedziałek „zielony” oddał jednak połowę ostatnich zysków. Notowania wspólnej waluty względem niego wzrosły z 0,9745 do 0,9875. Powody 130 pkt wzrostu kursu EUR/USD były dwa. Pierwszym z nich była wypowiedź szefa resortu finansów Japonii. Drugim fatalne informacje napływające z USA, dotyczące kolejnych skandali księgowych, w notowanych na Wall Street spółkach, tym razem w Reliant Resources oraz Merck. Na poniedziałkowym spotkaniu w Bazylei, w siedzibie Banku Rozliczeń Międzynarodowych, przedstawiciele banków centralnych nie wyrazili zaniepokojenia ostatnim osłabieniem dolara.
Po południu kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomów 0,9820/30. O godz. 15.15 jedno euro było wyceniane na 0,9825 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Naszym zdaniem jest bardzo prawdopodobne, iż kurs EUR/USD jeszcze w tym tygodniu może ponownie zaatakować parytet. Zalecamy zakupy europejskiej waluty na spadkach.

Strategia:
Kupuj po 0,9810
Stop loss 0,9780
Take profit 0,9860/80