Inwestorzy gwałtownie zareagowali na tę wiadomość i złoty potaniał o ponad 2 grosze, zarówno do dolara, jak i do euro. W szczytowym momencie dolara wyceniano na 4,1910 złotego, a euro na 4,1025 złotego. Później jednak inwestorzy uznali, że przecena waluty polskiej jest zbyt duża, tym bardziej, iż agencja Standard & Poor’s utrzymała wszystkie inne ratingi przyznane Polsce i kurs USDPLN wrócił do poziomu 4,1800, a kurs EURPLN do poziomu 4,0850. Dzisiaj wieczorem poznamy dane na temat bilansu obrotów bieżących za miesiąc czerwiec. Rynek spodziewa się deficytu na poziomie 640 mln USD. Jeśli jednak w/w dane okażą się istotnie gorsze od oczekiwań, należy spodziewać się dalszego osłabiania się złotego.
W dniu dzisiejszym również euro osłabiło się do dolara, z poziomu 98,00 centa, w granice 97,60 centa. Główną przyczyną tego stanu rzeczy były słabe dane na temat sprzedaży detalicznej w Niemczech. W czerwcu sprzedaż detaliczna w największej gospodarce Unii Europejskiej spadła o 2,2 procent licząc miesiąc do miesiąca, podczas gdy analitycy spodziewali się, że wzrośnie o około 0,4 procent.
