Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Notowania złotego nieco spadły

0
Podziel się:

Podczas czwartkowej sesji notowania naszej waluty nieco spadły. Wraz z deprecjacją kursu EUR/USD fakt ten był widoczny w przypadku kursu USD/PLN. Cena dolara wzrosła z 3,8900 do 3,9160 na koniec środowego handlu.

RYNEK KRAJOWY

Podczas czwartkowej sesji notowania naszej waluty nieco spadły. Wraz z deprecjacją kursu EUR/USD fakt ten był widoczny w przypadku kursu USD/PLN. Cena dolara wzrosła z 3,8900 do 3,9160 na koniec środowego handlu. Cena euro ulegała wahaniom w zakresie 4,7200 – 4,7450 i tym samym nie uległa większej zmianie w stosunku do środowego zamknięcia, kiedy wyniosła 4,7350.
Pomimo zbliżających się Świąt Wielkanocnych na rynku utrzymywała się dość nerwowa atmosfera związana przede wszystkim z napiętą sytuacją na krajowej scenie politycznej. Inwestorzy zaniepokojeni byli również pojawiającymi się głosami, że po wejściu Polski do UE może dojść do wzrostu inflacji i być może podwyżki stóp procentowych. Czwartkowa prasa doniosła, że resort finansów zakłada, że w przyszłorocznym budżecie deficyt ma wynieść 38,8 mld złotych wobec 45,3 mld złotych złożonych na rok 2004. Zmniejszenie dziury ma nastąpić głównie w wyniku wzrostu dochodów budżetu. Informacja ta nie wywołała jednak większych zmian na rynku. Do środowych opinii MFW mówiących o potrzebie przeprowadzenia reform w naszym kraju dołączył Bank Światowy. W opublikowanym przez tę instytucję w czwartek raporcie napisano, że państwa dołączające w maju do UE potrzebują dalszych przekształceń i to przede wszystkim w sferze fiskalnej. To, że nasza waluta w ciągu dnia nie straciła silnie na wartości wydaje się skutkiem zbliżających się
świąt oraz, o czym się mówi, możliwej kontynuacji procesu wymiany przez Ministerstwo Finansów środków z zagranicznych emisji. Thomas Laursen, główny ekonomista Banku Światowego na Europę Centralną skrytykował jednak resort za te działania noszące znamiona interwencji.
O godz. 15.50 jeden dolar wyceniany był na 3,9130 złotego, a jedno euro na 4,7295 złotego (odchyl.+ 1,84 proc.)

Krótkoterminowa prognoza
Piątkowa sesja w związku z rozpoczynającymi się świętami nie powinna przynieść większych zmian na rynku złotego. Wszystko wskazuje jednak na to, że od najbliższego tygodnia możemy być świadkami przeceny złotego.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
We czwartek dolar ponownie zyskiwał na wartości do jena. Jeszcze w czasie środowej sesji kurs USD/JPY zniżkował na fali niepokojących doniesień z Iraku do poziomu 104,95. Jednak już podczas czwartkowego handlu dolar odrobił straty, a kurs USD/JPY zwyżkował w ciągu dnia do poziomu 106,26. Do spadku jena przyczyniła się informacja o eksplozji w pobliżu bazy oddziałów japońskich w Iraku. Szerokim echem odbiła się również wiadomość o zatrzymaniu przez grupę Irakijczyków trzech żołnierzy japońskich. Grupa zagroziła, że zabije żołnierzy, jeśli wojska japońskie nie opuszczą Iraku w ciągu trzech dni. Zdaniem wielu uczestników rynku większy wpływ na wzrost kursu USD/JPY miał fakt wzmożonych zakupów przez inwestorów japońskich zagranicznych aktywów wraz z rozpoczęciem nowego roku fiskalnego w Japonii. Minister finansów Sadakazu Tanigaki powiedział rano, że interwencyjne osłabienia jena przyniosły skutek w walce z deflacją. Dodał również, że władze są gotowe do interwencji w przypadku, gdy kursy będą odbiegać od
fundamentów gospodarczych. Były wysoki rangą przedstawiciel japońskiej administracji Eisuke Sakakibara wyraził opinię o zakończeniu przez obecne władze masowych interwencji na rynku walutowym.
O godz. 15.50 jeden dolar wyceniany był na 106,05 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Zważywszy na fakt, że piątek jest dniem wolnym od pracy w większości najważniejszych krajów na świecie, notowania dolarjena powinny upłynąć w tym dniu w spokojnej atmosferze. Ze względu na brak publikacji istotnych danych makroekonomicznych inwestorzy, którzy będą aktywni na rynku, skupią się na śledzeniu wydarzeń ze światowej sceny geopolitycznej, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w Iraku.

EUR/USD
Czwartkowa sesja nie należała do udanych dla wspólnej waluty. Podczas pierwszych godziny handlu kurs EUR/USD zwyżkował jeszcze do poziomu 1,2221, kiedy amerykańska waluta znalazła się pod presją spadkową w wyniku pogorszenia się sytuacji w Iraku. W ciągu ostatnich dni w walkach zaginęło 35 amerykanów i ich sojuszników oraz ponad 200 Irakijczyków. Dodatkowo sytuację pogorszyły doniesienia o zbombardowaniu przez Amerykanów meczetu w Falludży oraz kolejnej taśmie filmowej od sympatyka al-Kaidy, nawołującego do ataków na oddziały koalicji. Zwyżki wspólnej waluty nie trwały jednak długo. W drugiej części sesji sytuacja na rynku uległa zmianie. Notowania eurodolara zniżkowały do poziomu 1,2067, do czego przyczyniła się m.in. informacja o nieoczekiwanym spadku produkcji przemysłowej w Niemczech w lutym. Po południu okazało się, że liczba nowych osób ubiegających się w ubiegłym tygodniu o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych spadła z 342 tys. do 328 tys., co wpłynęło na dalsze umocnienie dolara. Ernst
Welteke, prezes Bundesbanku, poinformował o zawieszeniu wykonywania swoich obowiązków służbowych w związku z ciążącą na nim odpowiedzialnością za przyjęcie korzyści finansowych od jednego z prywatnych banków.
O godz. 15.50 jedno euro wyceniane było na 1,2085 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Jutrzejszy dzień jest dniem wolnym od pracy w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz większości krajów europejskich, stąd nie spodziewamy się gwałtownych zmian na rynku. Inwestorzy będą oczekiwać na publikacje w przyszłym tygodniu istotnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, w tym inflacji i bilansu handlowego.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)