Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Notowania złotego nieznacznie wzrosły

0
Podziel się:

W czwartek notowania naszej waluty delikatnie wzrosły. Tego dnia na kształt rynku złotego duży wpływ miały wydarzenia na arenie międzynarodowej. Wraz z aprecjacją kursu EUR/USD, który nastąpił w oczekiwaniu, a następnie w reakcji na decyzję EBC cena dolara zniżkowała do 3,8350. Cena euro nie uległa większej zmianie i konsolidowała się w przedziale 4,7400 - 4,7600

RYNEK KRAJOWY

W czwartek notowania naszej waluty delikatnie wzrosły. Jej odchylenie od dawnego parytetu, które jeszcze w środę na zamknięciu wynosiło 1,5 proc., po początkowym wzroście do 1,6 proc. w kolejnych godzinach handlu spadło do 1,2 proc. po jego słabej stronie. Tego dnia na kształt rynku złotego duży wpływ miały wydarzenia na arenie międzynarodowej. Wraz z aprecjacją kursu EUR/USD, który nastąpił w oczekiwaniu, a następnie w reakcji na decyzję EBC cena dolara zniżkowała do 3,8350. Cena euro nie uległa większej zmianie i konsolidowała się w przedziale 4,7400 - 4,7600, ale bardziej w jego dolnym zakresie. Uwaga inwestorów skupiona była w dalszym ciągu i przede wszystkim na dalszych konsultacjach politycznych prowadzonych przez Marka Belkę. Na rynku pozytywnie odebrano fakt ostatnich wyraźnych zapowiedzi kandydata na premiera o tym, że w nowym rządzie znajdzie się obecny wicepremier ds. gospodarczych. Jerzy Hausner oraz Marek Belka rozmawiali w czwartek na temat możliwego rozkładu obowiązków w nowej Radzie
Ministrów. Dodatkowo w ciągu dnia minister gospodarki, pracy i polityki społecznej wyraził swoją opinię, że wejście Polski do Unii Europejskiej może przyczynić się do zwiększenia tempa wzrostu PKB o 1 proc. rocznie. Podkreślił on również, że integracja nie doprowadzi do silniejszego wzrostu presji inflacyjnej. W jego szacunkach efekt inflacyjny w perspektywie roku będzie niższy od 1 punktu procentowego. Poinformował także, że koncern Whirlpool zdecydował, że jego nowa fabryka stanie w Polsce. Komunikat ten o kolejnym już w ostatnim okresie, po Gillette napływie inwestycji bezpośrednich do naszego kraju był dodatkowym wzmocnieniem dla naszej waluty.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 3,8370 złotego, a jedno euro na 4,7460 złotego (odchyl.+ 1,27 proc.)

Krótkoterminowa prognoza
Choć Marek Belka w dalszym ciągu i nader optymistycznie ocenia perspektywę utworzenia na początku maja po dymisji Millera nowego rządu oraz zapowiada, że znajdzie się w nim Jerzy Hausner, to w ocenie części analityków, także naszej, zapewnienia te jak na razie mają jedynie małą szansę realizacji. Co do rynku złotego, to atmosfera na nim jest nadal napięta i historycznie patrząc wystarczy jedna niefrasobliwa wypowiedź bądź notatka prasowa i wszystko może się zmienić.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
W czasie czwartkowego handlu notowania dolarjena ponownie zniżkowały. Kurs USD/JPY spadł w okolice poziomu 103,50. Na korzyść jena wpłynęła przede wszystkim publikacja japońskiego indeksu Tankan. Zgodnie z oczekiwaniami uczestników rynku wskaźnik ten, obrazujący kondycję w biznesie japońskim (badanie przeprowadzono wśród 1187 największych przedsiębiorstw sektora wytwórczego), wzrósł czwarty kwartał z rzędu i wyniósł +12. Był to najwyższy wynik od czerwca 1997 roku. Z kolei premier Japonii Junichiro Koizumi powiedział, że wysokie notowania jena będą do pewnego stopnia tolerowane, co przyczyniło się do głębszych spadków amerykańskiej waluty. Szef rządu w wywiadzie podkreślił, że najważniejsze dla gospodarki są stabilne kursy. Dodał również, że ostatnie zwyżki jena nie były pożądane zważywszy na bieżącą sytuację gospodarczą Japonii. Nie powstrzymało to jednak inwestorów od dalszych zakupów japońskiej waluty.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 103,60 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Koleje dane makroekonomiczne świadczą o coraz lepszej kondycji japońskiej gospodarki. Wielu analityków spodziewa się, że kurs USD/JPY będzie zniżkował w okolice 100. Naszym zdaniem najbliższym poziomem technicznego wsparcia może być 102.

EUR/USD
Czwartkowe notowania znów należały do wspólnej waluty. Jeszcze w środę po południu kurs EUR/USD zwyżkował w okolice 1,2325, kiedy na rynku pojawiła się plotka o zawale serca Alana Greenspana, szefa Rezerwy Federalnej. W czwartek kurs EUR/USD kontynuował zwyżki i osiągnął poziom 1,2389. Dzień upłynął pod znakiem oczekiwań na decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Ostatecznie bank centralny eurolandu zdecydował się na pozostawienie kosztów pieniądza na niezmienionym poziomie 2 proc., jednak nie wpłynęło to na zasadnicze umocnienie wspólnej waluty. Dopiero komunikat prasowy szefa EBC Jean-Claude Tricheta, w którym zasygnalizował on, że presja inflacyjna w strefie euro może w najbliższym czasie wzrosnąć, spowodował gwałtowną wyprzedaż dolarów. Inwestorzy zinterpretowali tę wypowiedź jako wskazówkę możliwej podwyżki stóp w niedługim terminie. W międzyczasie opublikowano dane o stopie bezrobocia za luty w eurolandzie. Zgodnie z danymi agencji statystycznej Eurostat 8,8 proc. aktywnych
zawodowo mieszkańców strefy euro nie miało pracy. Po południu okazało się, że liczba nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych w zeszłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych spadła nieznacznie z poziomu 345 tys.(po korekcie) do 342 tys. Jednak ta informacja nie poprawiła notowań amerykańskiej waluty.
O godz. 16.00 jedno euro wyceniane było na 1,2370 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Euro kolejny dzień z rzędu triumfowało nad dolarem. Być może piątkowe notowania będą już należały do dolara, szczególnie, jeśli dane z amerykańskiego rynku pracy okażą się zgodne z oczekiwaniami uczestników rynku. Istnieje również szansa, że inwestorzy, którzy kupowali euro na początku tygodnia, zdecydują się na realizację zysków.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)