Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oczekiwany dalszy spadek wartości dolara

0
Podziel się:

USD/PLN powinien spaść i może to być bardzo gwałtowny ruch. Osłabianie się dolara może zostać przerwane jedynie przez przygotowania USA do okiełznania Iraku.

Każda analiza malowana z przejęciem jest portretem analityka a nie rynku. Rynek – to po prostu przypadek, okoliczność. To nie on się objawia przez analityka, ale raczej na kartce papieru objawia się sam analityk, który pragnie zdobyć zaufanie choćby jednego inwestora i wzbudzić zainteresowanie u tych, którzy mają szansę nim zostać. Urzekające jest to, jak wzdychamy do okazji przechodzących koło nosa. Upokarzające jest to, jak brakuje słów do pięknych analiz, ale wielu z tego powodu czuje się dobrze, dając poznać Czytelnikowi tylko trywialną stronę rynku.

USD/PLN otworzył się dzisiaj słabo. Luka bessy ma około 30 punktów. Wskazywałem na punkt zwrotny środy 4.1514. To, że jesteśmy niżej już po otwarciu czwartku spowodowało powstanie świeżego oporu 4.1476. Chyba jeszcze nie bardzo inwestorzy wierzą w prawdziwość trendu na EUR/USD, zwłaszcza, że wskaźniki godzinowe budzą respekt. Środa wygląda jak lekka górka w trendzie spadkowym. Atraktor spadków jest na 4.1065. USD/HUF pokazuje większą determinację sprzedających dolara niż u nas. Wydaje się, że stop lossy długich pozycji tam już puściły, natomiast na dolar/złoty jeszcze nie. Nasz rynek zbyt szeroko ustawiał się na osłabienie złotówki nie widząc zmian na dolarze w stosunku do euro i innych walut europejskich. USD/PLN powinien spaść i może to być bardzo gwałtowny ruch. Zabezpieczanie eksportu na wczorajszych wysokich poziomach było słuszne. Osłabianie się dolara może zostać przerwane jedynie przez przygotowania USA do okiełznania Iraku.

EUR/USD - sygnałów na kupno było sporo. Po pierwszych wzrostach rano przez pewien czas rynek spoczął na poziomie atraktora końca marca. Byliśmy w miejscu względnej równowagi i dopiero odchylenia od atraktora 8791 będą świadczyć o bardziej spekulacyjnym nastawieniu rynku. Dojechanie do poziomu 8791 traktujemy ze spokojem, to normalka w sytuacji niezasłużenie zdołowanego euro. Euro nie zakończyło wzrostów, pomimo bardzo wykupionego rynku. Jeszcze wczoraj trwała mała wojenka po 17:00 widoczna na świecach godzinowych. Powstała przecież wielka luka hossy i jakiś fundusz stawał na głowie, aby zamknąć ją na tyle skutecznie, aby nie było wątpliwości, że po gorszych fundamentach USA euro trzeba dalej sprzedać. Dzisiejszy pierwszy opór przebiega na 8823, ale jest bardzo lekki. W okolicy 8840-8850 będzie może trudniej. Od wystąpienia sygnałów wzrostowych nie ma nawet 100 punktów. To za mało na realizację zysków dla dużych funduszy, które nie mogą szybko pozamykać pozycji bez utraty punktów. Wykupienie jest
przednie, a notowania ciągle pojawiają się przy górnej wstędze Bollingera pokazując siłę trendu. Węzełek środowy był dołkiem. Miała być podwyższona zmienność i ją mamy.

EUR/PLN - wstęgi Bollingera dziennych są piekielnie zawężone. Z pułapki fraktalnej powinna nastąpić ucieczka do góry, czyli umocnienie się euro do złotówki. Szczególnie silne wzmocnienie momentum powinno pojawić się po przejściu przez 3.6629.

GBP/USD – piękna fala wzrostowa z podwójnym dołkiem, rozpoczęta na węźle od wsparcia. Bajeczna technika i powrót do niedawnego atraktora 1.4183. W jednym z mediów ponownie narzekają na techniczny rynek. Nie chce się chłopom ani liczyć, ani rysować. Przypominają się rekomendacje (nietechniczne) firm analitycznych na Wall Street w czasach, gdy Nasdaq grzał do góry. Buffet pisał wtedy smutne listy do swych inwestorów nie mając w portfelu żadnego balona. Techniczny Nasdaq zrobił się dopiero od swego historycznego szczytu. Dzisiaj nie sposób inwestować bez znaków drogowych na rynku, który potrafi poruszać się z prędkością niedozwoloną.

USD/JPY od ostatniego dołka 126.40 zrobił nieco powyżej 300 punktów do góry. Zbliżamy się do poniedziałku, najbliższego miejsca dużej zmienności. Dzienne podeszły do góry do miejsca, gdzie średnie długoterminowe mogą wykonać przecięcie śmierci (na spadek). Tygodniowe średnie dopiero się przecinają na dół.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)