Po nieco słabszym otwarciu dzisiejszej sesji w kolejnych minutach złoty zaczął się pomału umacniać. Odchylenie od parytetu (55/45) o godz. 9:30 wynosiło 15,92 proc. wobec 15,75 proc. wczoraj po południu. Od swojego oporu na 4,08 zł wyraźnie oddalił się eurozłoty.
Wczoraj wieczorem okazało się, że Włodzimierz Cimoszewicz zamierza przyjąć posadę marszałka Sejmu po odchodzącym Józefie Oleksym. Czy informacja ta wpłynie na rynek? Raczej nie, a spekulacje toczą się odnośnie terminu wyborów parlamentarnych i prezydenckich – coraz częściej mówi się, że te pierwsze odbędą się w czerwcu, a drugie późną jesienią. W najbliższym czasie uwaga inwestorów będzie skupiona na jutrzejszym przetargu 2-letnich obligacji o wartości 2 mld zł i oczywiście przemyśleniach o tym co zrobi w najbliższym czasie Londyn....
Prognoza:
Dzisiaj do gry powracają gracze londyńscy i raczej nie ma co oczekiwać sesji na „pół gwizdka”, a raczej będzie odwrotnie. Pierwsza godzina dzisiejszego handlu pokazała, że nie ma większej presji na korektę, a inwestorzy nadal wydają się być zainteresowani naszą walutą. Umocnienie się dolara w relacji do euro na rynkach światowych sprawiło, że notowania USD/PLN nadal utrzymują się na dosyć wysokich poziomach, a EUR/PLN jest tańszy. Tym samym na dzisiejszej sesji nie widzielibyśmy notowań wyższych od 3,04-3,05 zł na USD/PLN i 4,08 na EUR/PLN. Dolnym ograniczeniem są poziomy 3 zł na dolarze i 4,05 zł na euro, choć ich osiągnięcie w najbliższym czasie nie wydaje się obecnie prawdopodobne.