Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Osłabienie jena

0
Podziel się:

Osłabienie jena wzięło się ze spadków giełdy tokijskiej, ale przypominam, że 30 września wypada połowa fiskalnego roku i przez 2-3 tygodnie możemy być świadkami repatriacji funduszy do Japonii, co wtedy oznacza presję na mocniejszego jena.

EUR/USD zamknął się w piątek na poziomie wsparcia 9822, które dzisiaj utracił na Tokio, ale przed południem Europy widzimy próbę usadowienia rynku z powrotem w rejonie neutralnym. Nie ma dzisiaj Ameryki z powodu święta, ale z nią czy bez niej rynek jest senny, o bardzo niewielkiej zmienności. W minionym tygodniu prognoza zakładała wzrosty EUR/USD od piątkowego dołka do środy włącznie. Mieliśmy jednak lepszą górkę w czwartek z dobrym poziomem na sprzedaż 9884 i dalej, zgodnie z modelem, momentum wzrostów wyraźnie osłabło. EUR/USD znalazł wsparcie praktycznie na figurze korygując się z górki około 80 punktów. Od tego miejsca zaczęły się same nudy, a warto zaznaczyć, że znacznie wzrosła liczba długich pozycji na euro. I właściwie wszystko wygląda, że główna uwaga ponownie skupiona jest na USD/JPY, gdzie pojawiła się sprzedaż przy poziomie 118.67 i notowania spadły do 118.25. Osłabienie jena wzięło się ze spadków giełdy tokijskiej, ale przypominam, że 30 września wypada połowa fiskalnego roku i przez 2-3
tygodnie możemy być świadkami repatriacji funduszy do Japonii, co wtedy oznacza presję na mocniejszego jena.

USD/PLN zamknął poprzedni tydzień już tylko na 4.1250. Jak pamiętamy umocnienie złotówki i budowanie krótkich pozycji pojawiło się zanim RPP opublikowała komunikat o obniżeniu stóp procentowych, jak i zanim GUS podał rewelacyjne wyniki eksportu. Na tle ogólnej dekoniunktury wzrost eksportu jest wynikiem przede wszystkim nieco słabszej złotówki, której odmawiano prawa do osłabienia się przez wiele miesięcy. Kluczowe znaczenie w aktualnej korekcie miała utrata poziomu 4.1722. Czekanie na kupno dolara opłacało się i wydaje się, że nadal się opłaca.

EUR/PLN nie może uporać się z pokonaniem 4.0500. Gałąź dziennych rośnie w bok i ciąży do dołu. Trend boczny musi się w końcu skończyć, bowiem wstęgi Bollingera zawężają się dalej przed kolejnym mocniejszym pociągnięciem. Długie będą się ewakuować w szybkim tempie, gdy EUR/USD zejdzie niżej.

GBP/USD godzinowych już w zeszłym tygodniu pokazują formację spadkową H&S. Powstała skromna 8-godzinna fala spadkowa od głowy formacji nie może doczekać się wydłużenia, bowiem aktualnie ponownie rynek podchodzi pod linię oporu. Dla spadków skrócone wydłużenie znajduje się na 1.5405.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)