Osłabienie złotego i wzrost rentowności obligacji - taki był obraz rynku w poniedziałkowe popołudnie. Inwestorzy czekają na wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej i na efekty wtorkowych obrad rządu w sprawie dalszych losów prywatyzacji PKO BP.
Około 14.10 za euro płacono 4,3680 zł w porównaniu do 4,352 zł w piątek. Dolara wyceniano na 3,5630 zł wobec 3,543 zł.
"Złoty nieco się osłabił, utrzymuje się podaż. Odchylenie od parytetu wynosi 6,5 proc. (po mocnej stronie)" - powiedział PAP Marcin Bilbin, analityk Pekao SA.
"Aktywność inwestorów jest jednak niewielka, rynek czeka na wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej oraz na rozstrzygnięcie w sprawie prywatyzacji PKO BP" - dodał.
Rząd we wtorek prawdopodobnie zajmie się uchwałą przegłosowaną w piątek przez Sejm, zgodnie z którą z procesu sprzedaży akcji PKO BP wyłączeni zostaliby inwestorzy zagraniczni. Resort skarbu zamierzał sprzedać około 30 proc. oferty inwestorom z zagranicy i - zdaniem przedstawicieli MSP - wyłączenie ich z prywatyzacji banku oznaczałoby spadek planowanych wpływów z tego tytułu.
Według szacunków rynkowych sprzedaż papierów PKO BP ma przynieść ok. 5-6 mld zł.
We wtorek zbiera się też RPP. Większość analityków spodziewa się podwyżki stóp procentowych, ale nie jest zgodna co do jej skali. Ich zdaniem podwyżka może wynosić 25 lub 50 pb.
Oczekiwanie na wynik obrad RPP (decyzja rady będzie znana w środę) widać też na rynku obligacji. W poniedziałkowe popołudnie wzrosły rentowności papierów, zwłaszcza na długim końcu krzywej.
Około 14.10 rentowność obligacji dwuletnich wzrosła do 7,34 proc. z 7,32 proc. na piątkowym zamknięciu. Dochodowość papierów pięcioletnich wynosiła 7,21 proc. wobec 7,12 proc. na piątkowym zamknięciu, a dziesięcioletnich 6,80 proc. względem 6,74 proc. w piątek.
