Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poniedziałek na rynku walutowym: pół dnia odrabiania strat

0
Podziel się:

Zachowanie rynku walutowego doskonale pokazuje, gdzie obecnie znajduje się punkt ciężkości i na czym przede wszystkim koncentruje się uwaga graczy.

Poniedziałek na rynku walutowym: pół dnia odrabiania strat

Najwyższy od trzech lat odczyty indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego wystarczył jedynie na kilkugodzinne umocnienie złotego. Druga połowa dnia stała już pod znakiem jego osłabienia. Zachowanie rynku walutowego doskonale pokazuje, gdzie obecnie znajduje się punkt ciężkości i na czym przede wszystkim koncentruje się uwaga graczy.

W styczniu indeks PMI, obrazujący koniunkturę w polskim sektorze przemysłowym, wzrósł do 55,4 pkt. z 53,2 pkt. miesiąc wcześniej. Dane nie tylko okazały się zauważalnie lepsze od rynkowego konsensusu (54 pkt.), ale też był to najlepszy odczyt od stycznia 2011 roku. Na trzyletnim maksimum znalazły się też nowe zamówienia, a subindeks zatrudnienia notował najwyższe poziomy w historii.

Dane potwierdzają, nieco ostatnio nadwątloną tezę, o silnym ożywieniu gospodarczym w Polsce, któremu towarzyszy niska inflacja i rekordowo niskie stopy procentowe. To każe z optymizmem czekać na wyniki gospodarki w kolejnych miesiącach.

Trzyletni rekord indeksu PMI został dobrze przyjęty. Złoty zaczął zyskiwać na wartości, odrabiając starty z ostatnich dni. Zapału kupującym starczyło jednak tylko na kilka godzin. Godziny przedpołudniowe, gdy na rynek spłynęły słabe dane z USA, przyniosły osłabienie polskiej waluty. W efekcie jedynie w śladowy sposób umocniła się ona do euro i dolara.

Wspomniana na samym początku publikacja indeksu PMI dla przemysłu nie jest jedynym wydarzeniem pierwszego tygodnia lutego na krajowym rynku finansowym. Jutro rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, którego wyniki zostaną opublikowane w środowe południe. W piątek natomiast oczekiwany jest komunikat Moody's ws. oceny wiarygodności kredytowej Polski. Oba te wydarzenia, o ile tylko nie okażą się dużym zaskoczeniem (szanse raczej niewielkie), nie wywołają większych emocji. W tym nie przełożą się na większe wahania kursu złotego. Dlatego polska waluta pozostanie przede wszystkim zakładnikiem nastrojów na rynkach globalnych.

Pierwszoplanową rolę będą odgrywać w tym tygodniu publikowane w środę i piątek dane z amerykańskiego rynku pracy. W styczniu oczekiwany jest wzrost zatrudnienia o około 180 tys. miejsc pracy. Gdyby wzorem grudnia było to poniżej 100 tys. to zostałoby to odczytane jako zapowiedź braku cięcia przez Fed wartości QE3 na marcowym posiedzeniu. W reakcji na takie oczekiwania przede wszystkim poprawiłby się sentyment do rynków wschodzących, co w sposób oczywisty mocno wsparłoby także złotego.

Drugim ważnym wydarzeniem, mogącym mieć duży pośredni wpływ na notowania złotego, będzie czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Bank stoi przed dużym dylematem, czy w sytuacji utrzymującej się bardzo niskiej presji inflacyjnej, poluzować politykę monetarną, żeby doprowadzić inflację do celu.

Dzisiejszy dzień niewiele zmienia w sytuacji na wykresach EUR/PLN i USD/PLN. W dalszym ciągu na tych parach utrzymuje się presja popytowa, a dalsze wzrosty wydają się bardziej prawdopodobne niż spadki. Przynajmniej w perspektywie najbliższego tygodnia.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Admiral Markets
KOMENTARZE
(0)