. Minister dalej milczy, trochę uśpiło to inwestorów, co nie znaczy wcale, że z zapałem zabrali się do zakupów złotego, długie pozycje walutowe są wciąż bardziej bezpieczne. W piątek kursy USDPLN jak i EURPLN były nadzwyczaj (względem poprzednich dni) stabilne, za ,,zielonego” płacono 4,17 – 4,18 PLN, za euro 4,12 – 4,14 PLN.
W poniedziałek dane o cenach towarów i usług za czerwiec, prognozowany jest spadek inflacji rocznej do rekordowo niskiego poziomu 1,5 procent. Póki co informacja ta nie powinna wpłynąć na decyzję RPP, jej przedstawiciele dają jasno do zrozumienia, że w tak niepewnej sytuacji (milczenia) nie będzie kolejnej obniżki stóp. Chyba nie o to chodzi rządowi, ale skoro akceptuje taki stan rzeczy to można zastanowić się, czy nie szykuje jakieś rewelacji.
Wydaje się, że potencjał spadkowy złotego związany ze zmianą ministra wyczerpał się, na co wskazują ostatnie notowania naszej waluty. Jeśli Kołodko chciał zostać gwiazdą sezonu ogórkowego to stało się to faktem. Jeśli chciał zniechęcić do swojej osoby rynek finansowy to też mu się udało. Tak czy dalsza zabawa w chowanego straciła już sens.
