USD/PLN pomimo odbicia z 4.1300, które należało do najniższych notowań krajowej sesji poziom 4.1550 nie utrzymał się wieczorem i w ten sposób dolar/złoty zamknął się na poziomie wsparcia 4.1300 podkreślając negatywny charakter dwóch ostatnich dni. Z kolei otwarcie środy jest mocne, z luką hossy na 4.1460. Uwagę zwracają świece godzinowe z nocy sugerujące handlowanie przez cały czas. Wydaje się, że banki komercyjne wykazywały aktywność w razie czego, aby być ciągle przygotowane do niespodziewanych kwotowań w związku z rocznicą 11 września. W sumie godzinowy trend jest boczny, z którego na pierwszy rzut oka niewiele widać. Pierwszy świeży sygnał może powstać dopiero o 10:00. Zatem kierunek dnia może być ustalony już po zachowaniu się inwestorów w pierwszej godzinie handlowania. Wskaźniki godzinowe są dosyć wykupione, głównie przez notowania z nocy. Rynek prawdopodobnie będzie zajęty jedynie zwykłymi rzeczywistymi transakcjami, ponieważ ryzyko pokazania się wariackich notowań jest duże, a wtedy nawet stop
loss nie pomoże uchronić się od nieoczekiwanie wielkiej straty.
EUR/PLN zamknął wczorajszy dzień poniżej politycznego wsparcia 4.0500. Wskaźniki dziennych wyraźnie schłodziły się, ale do stanu silnego wyprzedania jeszcze sporo brakuje. Wczorajsze najniższe notowanie, które było prawdziwe (zawsze warto sprawdzić u dealera), znalazło się na poziomie 4.0321. Od szczytów 4.1600-4.1500 z zeszłego tygodnia jesteśmy około 1000 punktów niżej. Wczorajszy dołek dotknął dolnej wstęgi Bollingera dziennych. Dzisiejsze otwarcie jest mniej lub bardziej neutralne. Dzienne mają wszystkie średnie nad głową, co stwarza możliwość wydłużenia spadków. Od końca lipca jest to najwyraźniejszy trend spadkowy, bowiem przez wiele tygodni dominowały korekty o długości około dwóch sesji i rynek wracał powyżej 4.0500. Podobnie do USD/PLN euro/złoty rysował w nocy normalne świece, jakby handlować nie przestano. Wstęgi Bollingera godzinowych są niezwykle przewężone, więc uwaga na niebezpieczeństwo zwiększenia volatility w najbliższym czasie. Złotówka dzielnie przetrzymała ostatnie zawirowania i
widać pewną presję na jej umocnienie się nie tylko z powodu zmian na EUR/USD.
