Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Zielony" zwycięzcą

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja przyniosła dalsze, nieznaczne osłabienie złotego. Odchylenie od parytetu (55/45) po godzinie 16:00 wynosiło 14,35 proc. wobec 14,75 proc. rano. Kurs dolara pokonał poziom 3,14 zł, a euro 4,09 zł.

Wczoraj po południu Jerzy Hausner stwierdził, że jednak mocny złoty szkodzi gospodarce i musi o tym „porozmawiać” z bankiem centralnym, a później członek RPP Halina Wasilewska-Trenkner dodała, że szanse na wyraźne obniżki stóp procentowych w tym roku są niewielkie, a inflacja w pierwszych miesiącach b.r. przekroczy 5 proc. Warte uwagi jest odnotowanie faktu, że ministrowie finansów Unii Europejskiej dobrze przyjęli starania Polski i pozostałych nowych członków Unii Europejskiej zmierzających do ograniczenia deficytu budżetowego. Dostało się jedynie Węgrom, którzy zostali zmuszeni do podjęcia wyraźniejszych działań zmierzających do zaostrzenia polityki fiskalnej.

Dzisiaj po południu mieliśmy ponowną wypowiedź Jerzego Hausnera. Wicepremier stwierdził, że podczas spotkania z bankiem centralnym będą prowadzone rozmowy o harmonizacji polityki NBP i rządu, a nie doraźnych krokach. Dodał także, iż spodziewa się wzrostu produkcji przemysłowej o ponad 10 proc. w grudniu. Niestety jednak zaczynamy zmierzać do tego, że wypowiedzi Jerzego Hausnera zaczynają iść w kierunku amerykańskiego „greenspeaku”. Głos zabrał dzisiaj także minister finansów, Mirosław Gronicki, który szacuje styczniową inflację na poziomie 4,6-4,7 proc. Dodał także, że w II połowie 2005 r. wskaźnik cen spadnie poniżej celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. r/r). Odnosząc się do kwestii zadłużenia w Klubie Paryskim przyznał, że są duże szanse na spłacenie całego długu w ciągu najbliższych 18 miesięcy.

Na uwagę zasługuje także dzisiejsza wypowiedź premiera Węgier, który przyznał, że spodziewa się obniżki stóp przez węgierski bank centralny podczas zaplanowanego na najbliższy poniedziałek posiedzenia. Gdyby tak się stało to mogłoby to pomóc złotemu.

Prognoza dla złotego:

Kurs złotego naruszył dzisiaj ważne poziomy 3,14 zł dla dolara i 4,09 zł dla euro. Teoretycznie otwiera to drogę do większego osłabienia złotego. Jednak tylko teoretycznie... Gdyż jeżeli weźmiemy pod uwagę prognozy rozwoju sytuacji na EUR/USD w czasie dłuższym niż tydzień, a także perspektywy utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie w Polsce przez dłuższy czas przy założeniu ich obniżek na Węgrzech to nie wydaje się jednak, aby inwestorzy zdecydowali się na opuszczenie naszego polskiego rynku na dłużej i złoty może znów zyskiwać. Warto zwrócić uwagę na fakt zbliżających się giełdowych prywatyzacji w I półroczu b.r. Niemniej jednak graniczne poziomy trzeba przesunąć do góry – 3,16 dla dolara i 4,10-4,11 za euro. Do końca miesiąca możemy jednak spodziewać się nadal mocnego złotego – spadek euro w okolice 4,05 zł nadal jest możliwy. Z kolei dolar może powrócić wyraźnie poniżej 3,10 zł.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)