Był to bowiem jeden z dwóch wariantów, jakie były brane pod uwagę. Można się było zatem spodziewać, że zarówno pozostawienie ceny pieniądza na dotychczasowym poziomie, jak również jej obniżka o 25pb zostanie przyjęta przez rynek bez większego entuzjazmu. Niewiele dowiedzieliśmy się również z konferencji po posiedzeniu. Padły jedynie stwierdzenia, z których można wywnioskować, że dalsze obniżki stóp są nadal możliwe, bowiem inflacja nadal znajduje się poniżej celu inflacyjnego ustalonego przez Radę. Na dzisiaj zaplanowano aukcję obligacji 2-letnich, ale z powodu kłopotów technicznych została przesunięta na godzinę 15.00.
USD/PLN
Dzisiejsze umocnienie krajowej waluty względem dolara nie zmienia specjalnie technicznej sytuacji na tej parze. Obecnie kurs porusza się tu w zakresie około 3-tygodniowego trendu horyzontalnego w zakresie 3.14 - 3.2150. Można zakładać, że dopiero wybicie się poza ten rejon zmieni jakoś sytuację. Póki co, mamy niezdecydowanie.
EUR/PLN
Brak jednoznacznych sygnałów widoczny jest także na eurozłotym. Tutaj kurs oscyluje między 3.75, a linią trendu spadkowego, która obecnie zeszła już do 3.80. Pole manewru robi się tu zatem coraz mniejsze, zatem można się tym samym spodziewać, że rozstrzygnięcia na tej parze niebawem się pojawią. Wybicie się poza ten zakres winno się już przełożyć na wyznaczenie dalszego kierunku zmian cen. Póki co, wymowa całej konsolidacji, ale o coraz niżej położonych szczytach (trójkąt zniżkujący) jest negatywna i większym prawdopodobieństwem cechuje się wariant wybicia cen dołem.
PLN BASKET
Wariant umocnienia krajowej waluty zdaje się również przeważać na koszyku, który aktualnie próbuje się ponownie wybić pod dolne ograniczenie formacji trójkąta, która kształtowana jest tu już od dwóch miesięcy. Wybicie z niej dołem sugerowałoby tym samym możliwość zakończenia obecnej konsolidacji i zapoczątkowania nieco bardziej wyraźnej fali aprecjacji krajowej waluty. Głównym wsparciem cały czas pozostają dołki ze stycznia zlokalizowane w rejonie 3.43. Ich przełamanie niejako przypieczętowywałoby przewagę podaży. Oporem cały czas pozostaje w krótkim terminie górne ograniczenie formacji trójkąta, które obecnie znajduje się na poziomie 3.5150 i wyjście powyżej tej bariery mogłoby w tym układzie sugerować możliwość zapoczątkowania jakieś głębszej korekty ostatniej fali spadku wartości koszyka. Póki co, sytuacja posiadaczy złotego nadal wydaje się korzystniejsza.
GBP/PLN
Od dłuższego czasu na parze funta względem złotego ciężko mówić o jakimś konkretnym kierunku. Rynek pod koniec grudnia wpadł tu bowiem w konsolidację w zakresie 5.47 - 5.65 i jak na razie nie widać specjalnie chęci do wybijania się poza ten obszar. Generalnie biorąc pod uwagę fakt, że konsolidacja ta poprzedzona jest falą spadkową można się to doszukiwać argumentów na rzecz posiadaczy złotego. Popyt na tej parze nie jest bowiem na tyle silny, aby doprowadzić do wygenerowania jakieś większego odbicia. Warto bowiem zauważyć, że rejon 5.65 to nawet nie 38,2% zniesienie poprzedniej fali spadkowej, zapoczątkowanej w połowie listopada. Jeśli spojrzymy na rynek w nieco bliższym terminie, to na przestrzeni ostatniego miesiąca można tu wyznaczyć spadkową linię trendu, która zadziałała również wczoraj i spowodowała pojawienie się obecnie lekkiej presji umacniającej złotego. Aktualnie zlokalizowana jest ona przy cenie 5.5650 i można zakładać, że jeśli zdoła się utrzymać, będzie to argument za ponownym atakiem na dolne
ograniczenie aktualnego, ponad 2-miesięcznego horyzontu. Jeśli natomiast linia trendu zostałaby przełamana, to mogłoby to sugerować z kolei dalsze utrzymywanie się obecnej konsolidacji, a tym samym skierowanie cen w stronę 5.65.
CHF/PLN
Nieco inaczej zachowuje się frank względem krajowej waluty, gdzie widoczne jest od wczoraj lekkie osłabienie złotego, które jak na razie nie zostało jeszcze skorygowane. Póki co sytuacja i tak nie uległa tu zmianie i głównym oporem jest poziom 2.44, gdzie zlokalizowana jest około 1,5-miesięczna linia trendu spadkowego, która blokuje bykom możliwość wygenerowania jakiegoś bardziej przyzwoitego odbicia. Można zakładać, że jej przełamanie będzie już sygnałem zbliżającej się korekty i przyjdzie nam obserwować osłabienie złotego w kierunku 2.50. Jeśli chodzi o wsparcia o charakterze krótkoterminowym, to tutaj sytuacja pozostaje bez zmian, czyli są nimi dołki w rejonie 2.4000/50 i ich przełamanie winno się przełożyć na wyznaczenie kolejnej fali aprecjonującej złotego.