Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Węgrzanowski
|

Rekordów ciąg dalszy

0
Podziel się:

Miniony tydzień należał do udanych dla polskiej waluty, złoty kontynuuje systematyczny marsz do góry bez większych przeszkód. W ciągu ostatnich 5 dni nasza waluty osiągnęła poziomy niespotykane od lat.

_ RYNEK KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
Miniony tydzień należał do udanych dla polskiej waluty, złoty kontynuuje systematyczny marsz do góry bez większych przeszkód. W ciągu ostatnich 5 dni nasza waluty osiągnęła poziomy niespotykane od lat. Notowania euro zniżkowały do poziomu 4,2950, najniższego od ponad 16 miesięcy. Cena dolara natomiast spadła w okolice 3,49, nienotowane od stycznia 1999 roku. Odchylenie od parytetu otarło się o 8 proc. po mocnej stronie. Zachodni inwestorzy postrzegają naszą walutę w bardzo optymistycznym świetle.

Mocne tempo złoty przyjął już od początku tygodnia. Na korzyść polskiej waluty wpłynęła wypowiedź prezesa NBP Leszka Balcerowicza, który zasygnalizował, że aprecjacja złotego nie zagraża eksporterom. Nieco później, w innym tonie wypowiedział się wicepremier Jerzy Hausner. Jego zdaniem kolejne zapowiedzi zaostrzania polityki monetarnej mogą wpłynąć negatywnie na wyniki finansowe firm sprzedających swoje wyroby poza granice naszego kraju. Hausner szacuje, że neutralnym kursem EUR/PLN z punktu widzenia gospodarki i finansów publicznych powinien być poziom 4,30-4,50.

W ostatnim tygodniu coraz częściej powracał temat kolejnego głosowania nad wotum zaufania dla premiera Marka Belki. Głosowanie wstępnie zaplanowane jest na 15 października. Socjaldemokracja sygnalizuje, że prawdopodobnie będzie skłonna ponownie poprzeć ten gabinet, dlatego też nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie mógł napłynąć negatywny sygnał dla złotego ze sceny politycznej.

Tydzień nie obfitował w dużą ilość danych makroekonomicznych. Z najważniejszych należy wspomnieć o inflacji netto, która w sierpniu według danych NBP wyniosła 2,3 proc. (r/r). Kolejny raz odnotowano spadek bezrobocia z 19,3 proc. w lipcu do 19,1 proc. w sierpniu. Na rynek w większym stopniu miała wpływ informacja o mniejszym niż się spodziewano wzroście sprzedaży detalicznej. Wskaźnik ten wyniósł w sierpniu 9,6 proc., co nie jest wartością małą, to jednak nie sprostał on oczekiwaniom uczestników rynku, którzy spodziewali się wartości powyżej 11 proc. Wpłynęło to na nieznaczne osłabienie złotego, jednak trend zwyżkujący został utrzymany.

W piątek inwestorzy z uwagą oczekiwali danych o cenach żywności za pierwszą połowę września w kontekście zbliżającego się posiedzenia RPP i spekulacji na temat możliwych dalszych podwyżek kosztów pieniądza w Polsce. Zdaniem wiceprezesa NBP Krzysztofa Rybińskiego tempo wzrostu cen żywności będzie się zmniejszać, jednak spodziewać się można, że wciąż pozostanie wysokie.
W piątek o godz. 14.00 euro kosztowało 4,36, dolar 3,545, a odchylenie wynosiło 6,75 proc. po mocnej stronie parytetu.

Rekomendacje
Osią wydarzeń przyszłego tygodnia będzie niewątpliwie posiedzenie RPP. Oczekiwania uczestników rynku skupiają się na podwyżce stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Taka decyzja Rady może dać impuls do wzmocnienia złotego, jednak nie powinno ono zbyt długo trwać. Znacznie ważniejsze będą kolejne komentarze sygnalizujące ewentualne zacieśnianie polityki monetarnej w nadchodzących miesiącach. Decyzja o pozostawieniu kosztów pieniądza bez zmian niewątpliwie przełoży się na spadek wartości złotego. Spodziewamy się jednak, że do końca najbliższego tygodnia złoty utrzyma się w przedziale 6,5-7,3 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

EUR/USD
W dniach od 20 do 24 września dolar ulegał systematycznemu osłabieniu w stosunku do euro. Kurs EUR/USD z poziomu 1,2135 zanotowanego w poniedziałek rano wzrósł do 1,2320 w czwartkowe popołudnie. W piątek na otwarciu dolar umocnił się, za jedno euro płacono około 1,2260 dolara.

Waluta amerykańska była najmocniejsza w poniedziałek po południu, kiedy to kurs EUR/USD był na poziomie 1,2113, z natomiast euro było najmocniejsze we wtorek wieczorem, kiedy to kurs wynosił niewiele ponad 1,232. Od początku tygodnia rynki walutowe oczekiwały na wtorkową decyzję FED w sprawie podwyżki stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami podstawowa stopa procentowa została podniesiona o 25 pkt bazowych, ale wypowiedź prezesa Greenspana o wyhamowaniu inflacji w Stanach została zinterpretowana jako zapowiedź pauzy w kolejnych podwyżkach stóp. Do końca bieżącego roku spodziewany jest jeszcze tylko jeden wzrost stóp. We wtorek Departament Handlu USA podał dane za sierpień o wzroście inwestycji w budownictwie, jednak nie miało to wpływu na rynek podobnie jak czwartkowa publikacja informacji o nadwyżce w handlu zagranicznym krajów strefy euro. W drugiej połowie tygodnia euro odrabiało stratę po wtorkowej decyzji FED. W piątek na rynek napłynęły informacje o sierpniowych zamówieniach na dobra trwałe oraz o
sprzedaży domów na rynku wtórnym. Zamówienia spadły o 0,5 proc. przy oczekiwaniach 0 proc. Ze strefy euro napłynęły w piątek wiadomości o inflacji w sierpniu w Niemczech. Wyniosła ona -0,4 proc. m/m oraz 1,9 proc. r/r, jednak dane te nie miały wpływu na rynek.
W piątek o godz. 14.00 kurs EUR/USD wynosił 1,2301

Rekomendacje
Euro może wybić się do poziomu 1,25. Impulsem może okazać się spadek zamówień na dobra trwałe w USA (wskaźnik ten może okazać się gorszy od prognozowanego 0 proc). W przyszłym tygodniu podane zostaną m.in. indeks Chicago PMI (obrazujący koniunkturę w rejonie Chicago), indeks IFO (pokazujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców) oraz dane o dochodach i wydatkach osobistych Amerykanów. Przewidujemy, że kurs EUR/USD będzie przebywał w przedziale 1,2180 – 1,2450.

USD/JPY
W ciągu ostatniego tygodnia kurs USD/JPY wahał się od 109,5 do 110,9. Początek tygodnia nie obfitował w informacje mogące zmienić szarą rzeczywistość na rynku dolarjena. Tradycyjnie kurs poruszał się w kanale między poziomami: 109,5 a 110,5. Dopiero oczekiwanie i skutki wystąpienia Alana Greenspana wstrząsnęły rynkiem walutowym. Dzień przed wystąpieniem szefa Fedu jen zachowywał się inaczej niż euro wobec dolara. Dolar umacniał się wobec waluty amerykańskiej, a słabł wobec japońskiej. W dniu posiedzenia Fedu, czyli we wtorek, inwestorzy zaczęli wątpić w pozytywne wiadomości dla dolara. Obawiali się, że wypowiedź Greenspana, podobnie jak to było podczas dwóch ostatnich wystąpień osłabi dolara. Dolar słabł wobec euro, za czym podążał rynek dolarjena. Za jednego dolara płaciliśmy nawet 110,9 jenów, najwięcej od kilku tygodni. Następnego dnia dolar się umocnił, ale jen nie był wystarczająco silny, by osiągnąć poziomy z poprzedniego okresu w okolicach 109. Kurs USD/JPY spadł tylko do poziomów w granicach 110,4.
Powodem tego były negatywne dane z gospodarki japońskiej. Indeks Nikkei 225 spadł piątą sesję z rzędu i znalazł się na najniższym poziomie od miesiąca. Traciły spółki technologiczne i eksporterzy, ponieważ rynek coraz bardziej niepokoi się o perspektywy rozwoju rodzimej gospodarki. Dodatkowo wzrost cen ropy naftowej pod koniec tygodnia zaszkodziły bardziej jenowi niż Stanom Zjednoczonym.
W piątek o godz. 14.00 kurs USD/JPY wynosił 110,54

Rekomendacje
Kurs USD/JPY wyszedł z trendu horyzontalnego, przekraczając granicę 110,5. Może to oznaczać nadejście ciekawszych czasów dla rynku dolarjena. Dolne wsparcie kursu znajduje się na wysokości 110, następne 109,5. W najbliższym okresie spodziewamy się ruchów kursu USD/JPY w granicach 110 a 110,7.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)