Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rogalski: Złoty czeka na jutrzejsze dane o PKB

0
Podziel się:
Rogalski: Złoty czeka na jutrzejsze dane o PKB

Krajowa waluta nieco odreagowała wczorajsze wyraźne umocnienie, które miało miejsce podczas mniejszej płynności rynku ze względu na obchody Święta Niepodległości. Dane, jakie poznaliśmy z Chin nie okazały się dramatyczne (lepsza była sprzedaż detaliczna)
, a dodatkowo na rynku pojawiły się plotki, że Bank Chin może w najbliższych dniach ponownie obniżyć stopy procentowe.

To wszystko pozwoliło złotemu kontynuować umocnienie zainicjowane w poniedziałek, kiedy na konferencji prasowej PIS okazało się, że wicepremierem ds. gospodarczych w rządzie Beaty Szydło będzie Mateusz Morawiecki.

Dzisiaj w kraju uwaga była zwrócona na wydarzenia polityczne - mieliśmy pierwsze posiedzenie Sejmu i dymisję rządu Ewy Kopacz. Nowy gabinet Beaty Szydło zostanie powołany najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Dla rynków finansowych istotniejsze informacje napłyną jutro ze strony Głównego Urzędu Statystycznego. Jeżeli publikowane dane nt. PKB za III kwartał okażą się nawet minimalnie lepsze od oczekiwanych 3,3 proc. r/r, to złoty na tym zyska. Warto też pamiętać o tym, że jutro czekać nas będzie też publikacja analogicznych danych dla państw naszego regionu (Czech, Węgier, Słowacji i Rumunii). To może dać pretekst do umocnienia się walut całego regionu.

Po południu widać było nagłe osłabienie dolara w głównych relacjach, co jednak trudno przypisać konkretnej informacji. Niewykluczone, że rynek zareagował tak na brak odniesień w słowach szefowej FED do bieżącej sytuacji gospodarczej, podczas jej wystąpienia otwierającego sympozjum FED na temat polityki monetarnej. To pokazuje, że część inwestorów woli jednak zrealizować zyski z ostatniego umocnienia dolara przed jutrzejszymi odczytami październikowej sprzedaży detalicznej, które poznamy o godz. 14:30.

Zwyżkujący EUR/USD przełożył się na ponowne cofnięcie USD/PLN w okolice 3,93. W przypadku EUR/PLN widać, że mocnym oporem jest rejon 4,24, a ostatnie dni coraz wyraźniej wskazują na trend spadkowy, który może być jednocześnie początkiem dłuższego ruchu. Wystarczy spojrzeć na poniższy wykres. Zakładając, że rynek może skasować całą formację klina wzrostowego od lipca, nie można wykluczyć, ze EUR/PLN zejdzie w ciągu kilkunastu tygodni do 4,0950. To, że ruch może być głębszy potwierdza naruszenie lipcowego szczytu na 4,2384.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)