Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP nie zakoczyła rynku

0
Podziel się:

Złoty od rana pozostawał słabszy od notowań z dnia wczorajszego. Decyzja Rady nie wpłynęła znacząco na notowania zarówno na rynku walutowym,

USD/PLN
Rada Polityki Pieniężnej dość długo kazała na siebie czekać. Decyzję poznaliśmy bowiem dopiero o 14.10. Nie udało się jednak Radzie rynku zaskoczyć i zarówno stopy procentowe, jak również łagodne nastawienie w polityce monetarnej zostały utrzymane. Złoty od rana pozostawał słabszy od notowań z dnia wczorajszego. Decyzja Rady nie wpłynęła znacząco na notowania zarówno na rynku walutowym, jak również GPW. Na dolarze względem złotego od poniedziałku złoty sukcesywnie traci i dzisiaj udało się kupującym przekroczyć już poziom 3.32. Warto nadmienić, że nie jest to jedynie efekt zmian cen dolara na rynku międzynarodowym, ale korekta ostatniego umocnienia złotego również względem pozostałych walut. Obecnie kurs znalazł się w dość ciekawym z technicznego punktu widzenia miejscu, bowiem wzrost do 3.32 przełożył się również na powrót pod przełamaną w piątkowe popołudnie linię trendu wzrostowego, co tym samym sugerowałoby teraz tworzenie jedynie ruchu powrotnego. Wiele zatem zależy od tego, jak kurs będzie się
zachowywał w kolejnych dniach. Jeśli uda się kupującym wyraźnie powrócić nad przełamane wsparcie i sforsować okolice 3.3450 - 3.3550, gdzie znajduje się kolejna, wyżej położona strefa podażowa, to liczyć należałoby się z próbą powrotu do 3-miesięcznego trendu wzrostowego, a tym samym skierowaniem cen w stronę dotychczasowych szczytów przy 3.45. Jeśli jednak w obecnych okolicach podaż ponownie przyciśnie i dolar będzie wyprzedawany, to sygnałem potwierdzającym zakończenie 3-miesięcznego trendu wzrostowego byłoby przełamanie poniedziałkowych minimów w rejonie 3.2850. Czekamy zatem na rozstrzygnięcia.

EUR/PLN
Na eurozłotym również widać lekkie, wzrostowe odreagowanie od poniedziałku. Nie jest ono jednak zbyt imponujące, a poziomem, którego przełamanie miałoby szansę nieco poprawić byczy wizerunek, jest 3.95. Do tego miejsca można mówić o krótkoterminowej przewadze posiadaczy złotego. O jakiś trwalszych rozstrzygnięciach w średnim terminie zadecyduje zachowanie się cen w rejonie 4.02 - 4.04, gdzie m.in. znajduje się kilkuletnia linia trendu spadkowego. Jak na razie, kierowanie się rynku we wskazany rejon wydaje się jeszcze odległą perspektywą, która oczywiście miałaby szansę zostać przybliżona, po przejściu wspomnianego 3.95. Odnośnie wsparć, to popytu w krótkim terminie można się spodziewać przy cenie 3.88, czyli poniedziałkowych minimach. Ich przełamania przybliżałoby nas do testu październikowych dołków, które zostały ustanowione przy cenie 3.85.

PLN BASKET
Również koszyk względem krajowej waluty nieco poprawia swoje notowania. Udało się tu powrócić nad rejon 3.61. Jak jednak widać, nie wciągnęło to już ponownie do gry nieco szerszej rzeszy inwestorów i kurs w zasadzie oscyluje obecnie na poziomie wewnętrznej linii trendu. Obecne wahania można również traktować jako powrót do przełamanego niedawno dołka z początku listopada przy cenie 3.6150. Byłoby to mniej więcej analogiczne zachowanie, jak w przypadku dolara względem złotego, gdzie również aktualne osłabienie złotego może być interpretowane jako jedynie ruch powrotny po wybiciu. Jeśli zatem dolar zacząłby się obecnie ponownie osłabiać, to pociągnęłoby to za sobą w dół również koszyk. Wówczas istotne byłyby okolice poniedziałkowego minimum przy 3.5850, bowiem ich przekroczenie byłoby już potwierdzeniem aktualnej tendencji spadkowej i winniśmy być wówczas świadkami kontynuacji fali aprecjacji złotego.

GBP/PLN
Ostatnie, dynamiczne spadki odrabia również para funta względem krajowej waluty. Dziś kurs zdołał dotrzeć w okolice 5.73. Przypomnę, że obecnie najbliższym oporem jest 5.75, gdzie znajduje się górne ograniczenie spadkowego kanału, do którego ceny w ubiegłym tygodniu powróciły. Zatrzymanie w tym rejonie i ponowne umacnianie się złotego byłoby jedynie potwierdzeniem aktualnych kłopotów posiadaczy brytyjskiej waluty. Jeśli jednak kupującym uda się wybić górą, to kolejnego, podażowego poziomu spodziewać należy się przy cenie 5.80 i dopiero wyjście powyżej świadczyłoby o ponownie rosnącym potencjale kupujących. Nawet, jeśli nie przełożyłoby się to na rychłe ustanawianie nowych szczytów, czyli wzrost powyżej 6.00, to z pewnością oddaliłoby nieco perspektywy poprawiania październikowych minimów przy 5.60 i kontynuacji średnioterminowego trendu aprecjacji złotego.

CHF/PLN
Poprawa sytuacji widoczna jest również na franku względem złotego. Tutaj jest ona jednak nieco symboliczna, bowiem z poniedziałkowych okolic 2.51 udało się obecnie dotrzeć raptem do 2.5250. Nie świadczy to jak na razie zbyt dobrze i sile kupujących i tym samym sugeruje, że ta korekta można się za chwilę dość szybko zakończyć i przyjdzie nam się skierować w stronę październikowych dołków przy 2.49. Przypomnę, że przy cenie 2.54 znajdowało się ostatnie, 61,8% zniesienie trendu wzrostowego, zapoczątkowanego w październiku. Jego niedawne przełamanie sugerowałoby zatem skorygowanie poprzedniej fali wzrostowej w całości, czyli właśnie do 2.49. Aby mówić o zdecydowanej poprawie na tej parze i wytraceniu potencjału podaży, kupujący musieliby wyprowadzić ceny ponad zakres oporu przy 2.56 - 2.58. Jak na razie, wydaje się to odległa perspektywa.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)