Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Regulski
|

Rynek pracy w USA niepokoi inwestorów

0
Podziel się:

Środowa sesja światowych rynków nie napawa optymizmem. Przez większość dnia kursy walut były stabilne.

Środowa sesja światowych rynków nie napawa optymizmem. Przez większość dnia kursy walut były stabilne, a inwestorzy zaczęli już wyczekiwać jutrzejszej decyzji ECB w sprawie wysokości stóp procentowych oraz komentarza przedstawicieli tej instytucji odnośnie jej przyszłych posunięć.

Jednak kolejna porcja negatywnych informacji makroekonomicznych, która została dostarczona w drugiej połowie dzisiejszej sesji szybko może zburzyć ten pozorny spokój oczekiwania.

Niepokojące wieści nadbiegły przede wszystkim z amerykańskiego rynku pracy. Wyliczono tam wartości dwóch wskaźników, które oceniają dynamikę zatrudnienia w tym kraju. Pierwszy z nich, Challenger, szacujący liczbę przyszłych zwolnień na podstawie deklaracji amerykańskich pracodawców zanotował znaczny wzrost, co oznacza, że firmy w USA planują o wiele więcej zwolnień niż miało to miejsce miesiąc wcześniej.

Pracę tracili w głównej mierze zatrudnieni w sektorze finansowym, co jest wynikiem trwającego w Stanach Zjednoczonych kryzysu rynku hipotecznego. Drugi ze wskaźników, szacujący liczbę nowych etatów w sektorze pozarolniczym w przedsiębiorstwach prywatnych w sierpniu, przygotowany przez firmę ADP, osiągnął wartość 38 tys. wobec prognozowanych 83 tys. oraz wyniku z lipca zrewidowanego do 41 tys.

Jest to najniższa liczba od czerwca 2003 r., co podkreśla kłopoty amerykańskiej gospodarki. Niekorzystne dane nadbiegły również ze strefy euro. Tamtejsza dynamika sprzedaży detalicznej w lipcu wyniosła 0,5% r/r, przy oczekiwanym wzroście 1%.

W reakcji na ostatnie zawirowania na światowych rynkach organizacja OECD obniżyła swe prognozy dla wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i Europie, oraz podkreśliła, że kolejna redukcja prognoz jest możliwa ze względu na wzrost kosztów kredytów wywołany przez kryzys amerykańskiego rynku ryzykownych pożyczek mieszkaniowych.

Mimo natłoku negatywnych informacji kurs eurodolara do godzin popołudniowych zachowywał się stabilnie. Za europejską walutę płacono 1,3580 USD. Wystarczy jednak impuls, by dokonała się znaczna aprecjacja dolara. Takim sygnałem może być komentarz Europejskiego Banku Centralnego, który zostanie wystosowany po jutrzejszym posiedzeniu tej instytucji.

Inwestorzy, przewidują, że ECB nie zmieni wysokości stóp procentowych w strefie euro, dlatego ważne będą wskazówki co do przyszłych kroków jakie zostaną podjęte w tej kwestii. Nastroje mogą popsuć również cotygodniowe dane dotyczące bezrobocia w USA. Do końca dzisiejszej sesji eurodolar powinien w dalszym ciągu konsolidować się w zakresie 1,3555-1,3600.

Rynek krajowy w środę zachowywał się analogicznie do zagranicznego. Indeksy warszawskiej giełdy, podobnie jak innych europejskich parkietów straciły ok. 1%. Większych zmian można oczekiwać dopiero jutro. Kurs złotego podczas dzisiejszej sesji nie odnotowywał większych wahań. W godzinach popołudniowych za dolara płacono 2,8130 zł, natomiast za euro 3,8220 zł. Do końca dnia nie powinna dokonać się znaczna zmiana wartości tych dwóch par walutowych.

waluty
dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)