Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynek złotego: Zaskakujący bilans

0
Podziel się:

Dzisiaj złoty mierzony wartością odchylenia od parytetu nieznacznie zyskał na wartości. O godz. 16:21 odchylenie wynosiło 8,64 proc. wobec 8,5 proc. notowanych rano. Za jedno euro płacono 4,3280 zł, a za dolara niecałe 3,40 zł.

Rynek złotego: Zaskakujący bilans

Dzisiaj złoty mierzony wartością odchylenia od parytetu nieznacznie zyskał na wartości. O godz. 16:21 odchylenie wynosiło 8,64 proc. wobec 8,5 proc. notowanych rano. Za jedno euro płacono 4,3280 zł, a za dolara niecałe 3,40 zł.

Jak podał o godz. 16:00 Narodowy Bank Polski w sierpniu zanotowano 462 mln EUR nadwyżki na r-ku obrotów bieżących. Z kolei dane za lipiec zostały zrewidowane do dołu i pokazały większy niż zakładano deficyt - 318 mln EUR. Z kolei bilans handlowy za sierpień wyniósł -26 mln EUR, czyli też nieco lepiej niż zakładano. Dzisiejsze dane pokazały jednak, to, o czym wspominali wcześniej przedstawiciele banku centralnego - iż ich dokładne oszacowanie będzie bardzo trudne. Tym samym zmniejsza się ich użyteczność jako ważnego narzędzia prognostycznego.

Z racji poniedziałkowego święta, dzisiaj odbyła się cotygodniowa aukcja bonów skarbowych. I tak w południe resort finansów poinformował, iż sprzedano wszystkie roczne papiery o wartości 1 mld zł, a zgłoszony przez inwestorów popyt wyniósł 2,45 mld zł. Średnia rentowność papierów wyniosła 6,944 proc., wobec 6,969 proc. na poniedziałkowym przetargu. Ministerstwo Finansów poinformowało także, iż w listopadzie zostaną zaoferowane bony o wartości 4,1 mld zł, a w najbliższą środę, tj. 3.XI. czeka nas oferta obligacji 2-letnich o wartości 2 mld zł. Później zaoferowane zostaną także papiery 5-letnie o wartości 2-3 mld zł, 3 i 7-latki o wartości 1-2 mld zł, a także 12-letnie papiery indeksowane inflacją z przedziału 0,4-0,8 mld zł.

Dzisiaj mieliśmy istotną wypowiedź prezesa Narodowego Banku Polskiego, Leszka Balcerowicza, która może świadczyć o tym, iż dalsze podwyżki stóp procentowych w Polsce są prawdopodobne. Jego zdaniem na początku przyszłego roku inflacja może być wyższa, niż w końcu 2004 r. kiedy to może wynieść 4 proc. W opinii Balcerowicza ceny ropy w 2005 r. mogą przewyższyć prognozy. Uchylił on się tym samym od jasnej odpowiedzi, czy szczyt inflacji mamy już za sobą.

EUR/USD: Wyborcze dane?

Dzisiejsza sesja przyniosła umocnienie się dolara wobec euro, do czego przyczyniły się opublikowane dane makroekonomiczne z USA, chociaż były one mieszane i zaskakujące, zwłaszcza w kontekście odczytu Chicago PMI. Ale po kolei...

Po godz. 11:00 Eurostat podał wstępne dane o październikowej inflacji, która nieoczekiwanie wzrosła do 2,5 proc., wobec 2,1 proc. zanotowanych we wrześniu i oczekiwaniach na poziomie 2,2 proc. Niewątpliwie stało się to za sprawą ostatniego wzrostu cen ropy na rynkach światowych, z drugiej jednak strony nieznacznie, ale jednak, poprawiły się nastroje w gospodarce – wzrost wskaźnika do 101,3 pkt. po korekcie ze 101 pkt. we wrześniu. Poprawił się także indeks klimatu koniunktury, który wzrósł do 0,54 pkt. z 0,49 pkt. po korekcie we wrześniu, przy oczekiwaniach na poziomie 0,4 pkt. Informacje te mogą wskazywać, iż wzrasta prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, choć droga do tego jest jeszcze bardzo daleka.

O godz. 14:30 nadeszły informacje ze Stanów. Jak podał Departament Handlu USA tempo wzrostu gospodarczego w III kwartale wyniosło 3,7 proc. wobec 3,3 proc. w II kwartale i przy oczekiwaniach na poziomie 4,2-4,3 proc. Tak zwany PKB Deflator, czyli zsumowany wskaźnik inflacji, wzrósł o 1,3 proc. wobec oczekiwań na poziomie 1,6 proc. Chwilę po publikacji tych danych dolar nie stracił jednak znacząco, być może rynek liczy na to, iż kolejne rewizje pokażą lepsze figury.

Podane o godz. 15:45 przez Uniwersytet w Michigan dane o indeksie nastrojów konsumenckich, okazały się nieco „lepsze”. Spadł on na koniec października mniej niż oczekiwano - do 91,7 pkt. wobec oczekiwanych 88 pkt. W końcu września jego wartość wynosiła 94,2 pkt. Z kolei podane o godz. 16:00 dane o indeksie aktywności przemysłu w regionie Chicago (tzw. Chicago PMI) pokazały odczyt na poziomie 68,5 pkt. wobec 61,9 pkt. przed miesiącem i oczekiwaniach na poziomie 59 pkt., co zupełnie zaskoczyło rynek. Po ich publikacji notowania EUR/USD spadły w okolice 1,2700.

Mimo dzisiejszego mixu danych w kontekście wyborów prezydenckich zaplanowanych na 2 listopada, uważamy, iż ryzyko otwierania długich pozycji w dolarze jest jednak spore.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)