Ostatnia sesja tygodnia przyniosła uspokojenie po dynamicznych spadkach wartości dolara w poprzednich dniach. Kurs EUR/USD po dotarciu do ważnego oporu na poziomie 1,41 lekko go naruszył osiągając maksymalnie 1,4120, po czym zawrócił.
Aktualnie znajdujemy się na ważnych poziomach i gdyby opór 1,41 okazał się skuteczny to czeka nas prawdopodobnie korekta kursu na najbliższych sesjach. Istnieje jednak możliwość, że siła obecnego trendu jest na tyle duża, że w przyszłym tygodniu będziemy nadal kontynuowali wzrosty i wtedy kolejnym przystankiem będą prawdopodobnie okolice poziomu 1,42. W naszej opinii jeśli kurs dotrze do tego poziomu to zwiększy się znacznie prawdopodobieństwo większej korekty rzędu 4-5 centów.
W czasie dzisiejszej sesji nie było publikacji wielu danych makroekonomicznych. Poznaliśmy jedynie bilans na rachunku obrotów bieżących C/A za VI. Prognoza wynosiła 11,4 mld EUR natomiast rzeczywista wartość równa była 3,3 mld EUR.
W przyszłym tygodniu z najważniejszych informacji, inwestorzy oczekiwać będą na indeks nastrojów w biznesie Ifo za IX z Niemiec (prognoza 105), sprzedaż domów na rynku pierwotnym w USA w VIII (prognoza 0,83 mln) oraz wskaźnik PCE Core w sierpniu.
Warto także wspomnieć o dzisiejszej wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Powiedziała ona, że wstrzymuje się od wszelkich nacisków na Europejski Bank Centralny, by ten obniżył stopy procentowe, gdyż jej zdaniem należy szanować niezależność decyzji tej instytucji. Słowa te można traktować jako próbę odniesienia się do licznych sugestii prezydenta Francji, by ECB obniżyło koszt pieniądza, gdyż wysoki kurs euro szkodzi europejskim eksporterom. Jak widać przywódcy krajów strefy euro nie mówią jednym głosem w tej sprawie, co tym bardziej niemożliwym czyni ich jakikolwiek wpływ na postanowienia Europejskiego Banku Centralnego.
Rynek krajowy podczas dzisiejszej sesji wspomagany był efektem końca tygodnia. Kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,6670, a kurs EUR/PLN obniżył się do 3,7580.
Na takie zachowanie nie miały raczej wpływu dzisiejsze wypowiedzi Minister Finansów Zyty Gilowskiej. W jej opinii obecnie nie ma potrzeby podwyżek stóp procentowych a sytuacja makroekonomiczna Polski jest bardzo dobra. Deficyt obrotów bieżących w 2007 roku powinien wynieść 4%.
