Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spadkowy tydzień złotego

0
Podziel się:

W ostatnim tygodniu notowania naszej waluty spadły. Inwestorzy postanowili zmniejszyć zaangażowanie w złotego po pierwsze z powodu bardzo napiętej sytuacji geopolitycznej na świecie, po drugie ze względu na ponowne zaognienie się stosunków na linii RPP – rząd

_ KOMENTARZ KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
W ostatnim tygodniu notowania naszej waluty spadły. Inwestorzy postanowili zmniejszyć zaangażowanie w złotego po pierwsze z powodu bardzo napiętej sytuacji geopolitycznej na świecie, po drugie ze względu na ponowne zaognienie się stosunków na linii RPP – rząd.

Cena euro zwyżkowała z 4,0840 do 4,1810. Cena dolara wzrosła z 3,8300 do 3,8580. Odchylenie złotego od parytetu powędrowało z minus 7,55 proc. do minus 6,25 proc.

Już na początku tygodnia pojawiły się informacje o naciskach ze strony Ministerstwa Finansów na NBP, aby ten uwolnił część z wynoszącej 7 miliardów dolarów rezerwy rewaluacyjnej.

W czwartek Grzegorz Kołodko zaatakował NBP mówiąc, że „jeżeli w Polsce nie ma inflacji, bo było 0,5 proc. w styczniu (na tyle szacuje ją resort finansów), a stopy procentowe są irracjonalnie zawyżone, to jesteśmy w piekle, a nie w niebie”. Dodał on również, że w polskich realiach widzi jeszcze miejsce na 300-pkt obniżkę stóp procentowych oraz, że „różnica między stopą banku centralnego, a inflacją wynosi aż 6 procent, co jest zabójcze dla polskiej gospodarki, irracjonalnie nadwartościowuje polskiego złotego i szkodzi eksportowi”.

W piątek rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów Jarosław Skowroński potwierdził doniesienia Gazety Wyborczej o tym, że resort nie zamierza zdradzać szczegółów planowanej przez niego operacji skupu walut obcych na spłatę odsetek od zadłużenia zagranicznego. Pod koniec stycznia o przewidywalności tych działań apelował szef NBP Leszek Balcerowicz.

Prognoza
W najbliższym tygodniu na krajowym rynku walutowym w dalszym ciągu może być nerwowo. Nie wydaje się, aby inwestorzy zdecydowali się na większe zakupy naszej waluty przy obecnej, bardzo gorącej sytuacji na rynku międzynarodowym. Niepokój wzbudza również ponowny wzrost napięcia pomiędzy władzami monetarnymi a resortem finansów. Złoty powinien być podatny na dalsze osłabienie. W najbliższych dniach nie będą publikowane istotne dane makroekonomiczne, a inwestorzy oczekiwać będą na publikowane 17 lutego dane dotyczące styczniowej inflacji.

Strategia:
Wstrzymaj się z transakcjami

_ KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY i EUR/JPY
Początek tygodnia przyniósł wzrost notowań amerykańskiej waluty od jena. Kurs USD/JPY zwyżkował do 120,85. Inwestorzy kupowali dolary pozostając pod wpływem opublikowanych w piątek (31 stycznia) przez Bank of Japan danych o tym, że w styczniu skupił on interwencyjnie, na zlecenie resortu finansów ok. 6 miliardów dolarów. Wpływ na zwiększoną podaż jenów miało również podanie przez jedną z japońskich agencji informacji o tym, że premier Junichiro Koizumi zadecydował, że nowym szefem BoJ (kadencja Masaru Hyamiego kończy 19 marca) zostanie zwolennik polityki pro-inflacyjnej 68-letni Nobuyuki Nakahara. Premier Koizumi zaprzeczył jednak tym doniesieniom.

Przed środowym wystąpieniem Colina Powella kurs USD/JPY zniżkował do 119,05. Po przedstawieniu przez sekretarza stanu dowodów na to, że Irak dysponuje bronią masowego rażenia cena dolara do jena powróciła jednak do poziomu 120,35 i do końca tygodnia pozostawała w przedziale 119,60 – 120,40.
W czwartek wiceminister finansów ds. międzynarodowych Japonii Zembei Mizoguchi powiedział, że jego resort jest zadowolony, że uczestnicy rynku wyciągnęli właściwy wniosek z przeprowadzonych w styczniu interwencji.

Prognoza
W najbliższym tygodniu notowania amerykańskiej waluty do jena powinny poruszać się w szerokim przedziale 119,00 – 121,00. Spadki ceny dolara w jego dolne granice zwiększają ryzyko ponownej interwencji i radzimy wykorzystać je do ponownych zakupów waluty amerykańskiej.

Strategia:
Kupuj dolary w dolnej granicy przedziału 119,00 –121,00

EUR/USD
Na początku tygodnia cena dolara do euro spadała. Kurs EUR/USD zwyżkował z 1,0690 w poniedziałek i w środę przed wystąpieniem sekretarza stanu USA Colina Powella przed Radą Bezpieczeństwa ONZ sięgnął najwyższego poziomu od 24 marca 1999 r., tj. 1,0938. Sentyment dla dolara spadł również po informacji podanej przez Pentagon, że załogi 24 amerykańskich bombowców B-52 i B-1 otrzymały rozkaz pozostawania w gotowości, celem wsparcia amerykańskich sił w Korei Południowej. W oczekiwaniu na przemówienie Powella mocno wzrosły ceny inwestycji safe haven. Cena złota wzrosła do najwyższego poziomu od 1996 r. Cena franka szwajcarskiego do dolara zwyżkowała do najwyższego poziomu od stycznia 1999 r.

W drugiej części tygodnia kurs EUR/USD spadł poniżej 1,0800 (min. 1,0743). Amerykańska waluta zareagowała wzmocnieniem na wystąpienie Powella. Choć dowody przedstawione przez sekretarza stanu USA na to, że Irak ma broń masowego rażenia były przekonujące, to nie zdołały zmienić stanowiska większości członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, a w szczególności Rosji, Chin i Francji, którzy chcą aby misja inspektorów rozbrojeniowych była nadal kontynuowana. Szefowie inspektorów rozbrojeniowych Hans Blix oraz Mohamed El- Baradei w najbliższy weekend mają udać się do Iraku. 14 lutego powinni złożyć kolejny raport Radzie Bezpieczeństwa.

Prognoza
Po opublikowanych w piątek po południu danych z USA o spadku stopy bezrobocia w styczniu do 5,7 proc. oraz o wzroście liczby nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych o 143 tys. kurs EUR/USD spadł do 1,0725. Wzrost wartości dolara był jednak tylko chwilowy i cena euro bardzo szybko powróciła powyżej poziomu 1,0750/60. Wydaje się, że w najbliższym tygodniu kurs EUR/USD może poruszać się w przedziale 1,0750/60 – 1,0935.

Strategia:
Kupuj euro na spadkach

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)