Dni wolne od pracy w londyńskim centrum finansowym z powodu jubileuszu panowania Elżbiety II oraz rozgrywki Mundialu wprawiają rynki w godzinach rannych w stan swoistej hibernacji.
Rynek krajowy
Na rynku krajowym jedyną istotniejszą wiadomością jest prośba premiera Millera o zwołanie Rady gabinetowej pod przewodnictwem Prezydenta Kwaśniewskiego, na posiedzeniu której miałyby być omawiane zagadnienia polityki kursowej. Mimo dość niespodziewanej obniżki stóp procentowych przez RPP w zeszłym tygodniu rząd nadal wykazuje się niezłomna determinacja w dążeniu do osłabienia złotego. Wydaje się, iż przy poparciu Prezydenta Rząd jest w stanie postawić na swoim i uzyskać prerogatywy do samodzielnego kształtowania polityki kursowej. Rynek zdaje się lekceważyć planowane posunięcia rządu systematycznie umacniając złotówkę w oczekiwaniu na kolejna obniżkę stóp procentowych. Dopóki nie pojawia się bowiem konkretne rozwiązania legislacyjne zagrożenie administracyjnym manipulowaniem kursem złotego wobec stanowczej postawy NBP jest nikłe. Głównym motywem zachowań inwestorów na rynku krajowym są nadzieje na kolejne obniżki stóp procentowych. Od strony technicznej złotówka ma szansę na dalsze umocnienie się. Większość
systemów analitycznych nakazuje zajmowanie długich pozycji złotowych na wzrostach. Dotyczy to zarówno USDPLN jak i EURPLN. Poziomem oporu dla korekt USDPLN będzie 4,0310, 4,0420, 40540. Wsparciem 4,0150,4,0040. Wydaje się iż poziom 4,00 może stać się poziomem interwencyjnym gdzie pojawią się werbalne interwencje członków rządu na temat przesadnej siły złotego. Naszym zdaniem powinniśmy mieć do czynienia z konsolidacja w przedziale 4,00-4,05.EURPLN w związku z silna korektą na EURUSD został odepchnięty z poziomu 3,79 do 3,7500. Wydaj się jednak, iż mimo prawdopodobieństwa przedłużenia się spadków na EURUSD kurs nie powinien spaść poniżej 3,72.Symptomatyczne jest jednak, iż kurs ustanawia coraz to niższe dołki. Kluczowym poziomem wsparcia wynikającym z modelu Profitunity jest 3,71 jego utrata może spowodować dalsze spadki do 3,67.
Rynek międzynarodowy
Handel na godzinach londyńskich (?) odbywa się na wyjątkowo zwolnionych obrotach. Na rynku aktywne są w ograniczonym zakresie tylko kontynentalne ośrodki finansowe. Rynek wyczekuje na pojawienie się traderów amerykańskich i publikacje wskaźnika ISM. Wcześniejsza publikacja analogicznego wskaźnika PMI dla Włoch, Francji, Niemiec i Eurostrefy nie zrobiła na rynku najmniejszego wrażenia. Wskaźniki dla Włoch, Francji oraz Eurostrefy znalazły się na poziomie powyżej 50 zapowiadając możliwość zwiększenia się aktywności przemysłowej. Tylko dla Niemiec PMI ukształtowało się na poziomie poniżej 50.
EURUSD (9317)
Przykleił się od godzin azjatyckich do range'u :9310-30. Volatility wyjątkowo niskie za sprawą braku Londynu. Podwyższenie zmienności nastąpi zapewne po godzinie 16.00. Na wykresach 1h kurs ukształtował formacje chorągiewki o wymowie spadkowej, której ograniczeniem jest obecnie poziom 9315/20 i 9327/22. Kurs znajduje się więc w momencie krytycznym a kolejny ruch wobec ograniczonej płynności może mieć zasięg około 60 pipsów. Kluczowy poziom znajduje się dziś na 9330/9335. Jest to poziom zeszłorocznego high, które nie posłużyło parze jako wsparcie i zamieniło się obecnie w opór. Jego przebicie może odnowić presje na wzrost w kierunku 9400. Kolejnym oporem będzie poziom 9360, trigger point wyprzedaży w piątek. Wsparcie znajduje się na 9300 i 9280. W przypadku realizacji formacji flagi to ostatnie wsparcie może zostać ponownie przetestowane. Według źródeł bidy ulokowane są na poziomie 9300,9280 ze stop lossami poniżej. Oferty znajdują się na poziomach 9330, 9360. O 16.00 na NY cut zapada dużych rozmiarów opcja
ze srike'm równym 9300, co może mieć wpływ na zachowanie się kursu spot. Nasza rekomendacja: obserwuj zachowanie się kursu w ramach formacji flagi. Pozycje zajmuj po publikacji ISM. Sygnały generowane przez analizę techniczna na płytkim rynku mogą okazać się fałszywe.
USDJPY (124,20)
Nuda. BOJ skutecznie zniechęcił wszystkich do spekulacji na krosie. Dwukrotna interwencja w piątek uratowała linie trendu wzrostowego przebiegająca na poziomie 123,00. Przebicie dwuletniej prawie linii trendu prowadzonej z poziomu 107 poprzez 116,50 mogłoby wygenerować dalszą wyprzedaż USD za JPY. Wybór momentu interwencji przez BOJ był starannie przemyślany. Niesterylizowana interwencja w dniu, gdy większość banków 'czyściła księgi' na koniec miesiąca realizując zysk z krótkich pozycji dolarowych zwiększyła amplitudę ruchu i pozwoliła kursowi wystrzelić do góry prawie 2 figury. Kurs powinien poruszać się w zakresie 124,00-124,40. Obawy przed dalszą interwencja podjęta przez BOJ drugi raz z poziomu poniżej 124,00 powinno ograniczyć spadki do figury. Od góry kurs zamknięty jest ofertami japońskich eksporterów ze stop lossami powyzej 124,50.