We wtorek zwycięzca wyborów parlamentarnych PiS zaproponował eksperta gospodarczego tej partii Kazimierza Marcinkiewicza na premiera. Platforma Obywatelska, chociaż zaskoczona kandydaturą PiS, przyjęła ją i przystępuje do rozmów o tworzeniu rządu.
Rynki uważały do tej pory, że to szef partii Jarosław Kaczyński będzie tworzył rząd. Sądzą jednak, że zrezygnował, aby wzmocnić szansę swojego brata, który jest drugi w sondażach, w wyborach prezydenckich.
W środę około godz. 9.15 euro wyceniano na 3,9030 zł względem 3,9060 zł na wtorkowym zamknięciu. Dolar kosztował 3,2450 zł wobec 3,25 zł.
"To, że zostało podane nazwisko premiera jest pozytywne dla rynku. Większe znacznie ma to, czy PO dojdzie do konsensusu z PiS w sprawach gospodarczych" - powiedział PAP Tomasz Chmielarski z BRE Banku.
"Złoty nie powinien nadmiernie tracić. Zmienność może być spora. Wahania kursu wobec euro będą odbywały się w przedziale 3,88- 3,94 " - powiedział diler BRR Banku.
Stabilny pozostał również na rynku długu.
Około godziny 9.15 dochodowość papierów dwuletnich spadła do 4,18 proc. z 4,19 proc. we wtorek pod koniec kwotowań, pięcioletnich wzrosła do 4,49 proc. z 4,48 proc., a dziesięcioletnich spadła do 4,53 proc. względem 4,55 proc.
"Rynek jest stabilny. Ważniejsza jest decyzja RPP. Jeśli nie bedzie obniżki stóp, to rentowność może lekko wzrosnąć, w przypadku obniżki, rentowności spadną" - powiedział PAP Andrzej Skraba z Societe Generale.
W środę rynki będą oczekiwać na kolejne informacje ze sceny politycznej. Na rynki finansowe wpływ może mieć też decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która zostanie ogłoszona w środę około południa. Ekonomiści ankietowani prz