Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stopy bez zmian - złoty bez reakcji

0
Podziel się:

Zgodnie z przewidywaniami Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie podobnie, jak restrykcyjne nastawienie w polityce monetarnej. W związku z tym, że rynek nie został zaskoczony zmianami poziomu stóp procentowych, nie obserwowaliśmy żadnej reakcji na rynku złotego.

Zgodnie z przewidywaniami Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie podobnie, jak restrykcyjne nastawienie w polityce monetarnej. Tym samym mocno rośnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w czasie czerwcowego posiedzenia RPP. W związku z tym, że rynek nie został zaskoczony zmianami poziomu stóp procentowych, nie obserwowaliśmy żadnej reakcji na rynku złotego. O godzinie 14:30 inwestorzy zapoznali się z danymi dotyczącymi zamówień na dobra trwałego użytku, które spadły o 2,9% przy prognozach na poziomie -0,8%. Dane gorsze od oczekiwań, jednakże dane z zeszłego miesiąca zostały zrewidowane w górę, zatem wydźwięk danych jest neutralny podobnie, jak reakcja eurodolara. Na godzinę 16:00 zaplanowano jeszcze publikację danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Inwestorzy zapoznają się z danymi dotyczącymi ilości sprzedaży nowych domów. Prognozuje się wartość 6.640.000.

EUR/USD
Od wczorajszego popołudnia sytuacja wiele się nie zmieniła. Rano obserwowaliśmy jeszcze chwilowe umocnienie się euro do najbliższego poziomu oporu przy cenie 1.2140 (szczyt z 7 kwietnia), jednakże był to tylko chwilowy wyskok i ceny ponownie powróciły w okolice konsolidacji w rejonie 1.2100 - 1.2125. Opór stanowi zatem nadal wspomniany szczyt z 7 kwietnia, natomiast najbliższe wsparcie znajduje się przy cenie ok. 1.2060, który to poziom stanowią okolice ostatnich szczytów. Warto również zauważyć, że doszło dziś do przebicia bokiem przyspieszonej linii trendu wzrostowego, co może sugerować zatrzymanie i nieco dłuższy odpoczynek na obecnych poziomach. Konsolidacja przy szczycie sprzyja tu jednak bykom i obecnie większym prawdopodobieństwem cechuje się kontynuacja trendu osłabiania dolara, niż jego korekta. Słabość strony popytowej widoczna byłaby po wybiciu się pod nieco wolniejszą, ale przy tym bardziej wiarygodną linię trendu wzrostowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie ok. 1.1990.

USD/JPY
Stosunkowo spokojnie było dziś również na rynku dolarjena. Od rana nieznacznie pogłębiane są ostatnie minima. Obecnie rynek znajduje się na 50% zniesieniu trendu aprecjacji dolara z ostatnich tygodni i okolice 111.40 stanowią poziom wsparcia, który został już nieznacznie dziś naruszony. Najbliższym, wiarygodnym oporem nadal pozostaje linia trendu spadkowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie 112.88 i jej przebicie byłoby już zwiastunem trwalszego powrotu popytu na amerykańską walutę. Poziom ten jest mniej więcej analogiczny pod względem wymowy, jak i skutków z linią trendu wzrostowego na eurodolarze pod poziomem 1.20, zatem do ich testu może tu dochodzić mniej więcej równocześnie.

EUR/JPY
Dziś przez cały niemal dzień broni się linia trendu wzrostowego zapoczątkowana z dołka 27 kwietnia. Była ona już dziś kilkukrotnie naruszana. Kolejnym poziomem wsparcia jest poziom około 134.30, który stanowią ostatnie dołki. Poziomem oporu, którego przebicie byłoby zwiastunem kontynuacji wzrostu wartości euro do jena będzie przebicie linii trendu spadkowego, która znajduje się obecnie przy cenie 136.05, jednakże musiałoby to iść również w parze z kontynuacją aprecjacji euro w stosunku do dolara.

GBP/USD
Kolejne rekordy mamy dziś na rynku funta brytyjskiego. Wczoraj udało się tu wybić z dwutygodniowego klina zwyżkującego górą i impuls ten doprowadził tym samym do wybicia ponad linię szyi wielomiesięcznej formacji RGR. Nieznacznie wyżej liczyć można było na działanie oporu w postaci linii wyznaczonej poprzez ostatnie szczyty, zbiegającej się również z poziomem szczytu z 19 kwietnia przy 1.8146. Również ten poziom został przełamany i obecnie stanowi wsparcie. Wygląda zatem na to, że dopiero głębsza korekta na rynku eurodolara będzie tu w stanie zatrzymać aprecjację funta do dolara. Byki mogą również liczyć na wsparcie w postaci krótkoterminowej linii trendu wzrostowego, która zlokalizowana jest przy cenie ok.1 8030.

USD/CHF
Bardzo ciekawa sytuacja ma miejsce w przypadku rynku franka szwajcarskiego. Zostało dziś niemal idealnie wybronione wsparcie w postaci wczorajszego dołka na 1.2661, skąd obserwujemy nieznaczne odbicie. Utworzona została tym samym formacja podwójnego dna z linia szyi na dzisiejszym, porannym maksimum, czyli 1.2740. Przebicie tego poziomu wygenerowałoby już szybki sygnał kupna, który w połączeniu z przebiciem linii trendu spadkowego, która obecnie znajduje się przy cenie 1.2780, stanowiłby już impuls do wystąpienia nieco większej korekty ostatniego trendu spadku wartości dolara. Zanegowaniem takiego scenariusza byłoby pogłębienie dzisiejszego dołka i przebicie przez rynek poziomu 1.2661.

EUR/PLN
Dzisiejsze zachowanie się eurozłotego było w dużym stopniu uzależnione od ruchów eurodolara. Od rana obserwowaliśmy nieznaczny spadek wartości złotego, wywołany między innymi przebiciem linii trendu spadkowego. Wraz z ustanowieniem szczytu na eurodolarze, złoty zaczął się nieznacznie umacniać, co stanowić może obecnie ruch powrotny do przebitej linii trendu, a to z kolei sygnalizowałoby możliwość kontynuacji spadku wartości krajowej waluty na rzecz europejskiej. Obecnie najbliższym wsparciem jest nadal poniedziałkowy dołek przy cenie 4.6238 i jego przebicie sygnalizowałoby już kontynuację spadku wartości euro, jednakże musiałoby to się wiązać z odwrotem na rynku eurodolara.

USD/PLN
Na rynku dolara do złotego mamy dziś podobną sytuację, jak na eurodolarze. Tutaj również widoczne są pewne symptomy wyczerpywania tempa deprecjacji dolara. Doszło do wybicia/naruszenia bokiem spadkowej, stromej linii trendu. Nadal utrzymuje się wczorajsze minimum, które pokrywa się z dołkiem z 1 kwietnia przy cenie 3.8314. Jego przebicie świadczyło będzie o kontynuacji trendu spadkowego, jednakże rynek jest obecnie na tyle wyprzedany, że niewiele brakuje do wywołana wzrostowego odreagowania, jednakże tutaj musiałoby się to również pokrywać z analogicznym umocnieniem dolara do euro.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)