Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

Technika i nastroje rządzą rynkiem

0
Podziel się:

Notowania giełdowe, deprecjacja jena - to stuprocentowo pewne oznaki poprawy nastrojów na globalnym rynku finansowym. Wynika stąd niewielkie umocnienie złotego - danych makroekonomicznych nie mieliśmy dziś praktycznie żadnych, tak więc technika i nastroje rządzą rynkiem.

Notowania giełdowe, deprecjacja jena - to stuprocentowo pewne oznaki poprawy nastrojów na globalnym rynku finansowym. Wynika stąd niewielkie umocnienie złotego - danych makroekonomicznych nie mieliśmy dziś praktycznie żadnych, tak więc technika i nastroje rządzą rynkiem.

Fundamenty stosunkowo szybko wrócą do gry - już teraz na rynku umacnia się przekonanie, że Fed dwukrotnie obniży w tym roku stopy procentowe, a EBC odstąpi od zaostrzania kursu i pozostawi stopę na poziomie 4% do końca roku (rynek wycenia już mniej niż 50% szans na podwyżkę we wrześniu).

Słowo-klucz do rynkowych komentarzy to _ reassesment _ - w wolnym tłumaczeniu „ponowna ocena sytuacji", zdaniem wielu ekonomistów główne banki centralne powinny teraz właśnie przeprowadzić taki „reassesment" co wpłynie na strukturę terminową stóp procentowych i pośrednio również na waluty. Rzeczywiście, prognozowane 1,40 na EURUSD na koniec roku powinno zostać osiągnięte bez większych problemów przy relacji stóp procentowych o 50 pb mniej korzystnej dla USD (w porównaniu do obecnego dysparytetu).

Moim zdaniem takie oczekiwania są przez rynek budowane nieco na wyrost. Banki centralne nie mogą zbyt ostro reagować na obecny kryzys, gdyż może to wprowadzić na rynku przekonanie, że na wszystkie kłopoty znajdzie się remedium - interwencja banków centralnych - które sprawi, że inwestorzy znów zaczną lekkomyślnie wyceniać ryzyko.

Póki co rzeczywiście oczekiwałbym wzrostu EURUSD, ale przekonanie to bazuje jedynie na założeniu, że przez pewien czas będzie wokół rynku subprime nieco ciszej - żaden inny bank nie poda informacji, że nagle wpada w problemy z płynnością. Analiza techniczna również podpowiada wzrosty po osiągnięciu przez korektę poziomu 1,3350. Jakby na potwierdzenie tych słów rynek ponownie zaatakował 1,35 w kwadrans po szesnastej. Nasza krajowa waluta powinna w najbliższym czasie osiągnąć status „rodzynka" w grupie emerging markets, aprecjonując wraz z przekonaniem rynku o podwyżce stóp procentowych w przyszłym tygodniu. Dane o płacach i produktywności zostawiły RPP małe pole manewru. Osiągnięcie w przyszłym tygodniu poziomów 3,80 - 3,81 EURPLN jest jak najbardziej realne.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)