Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

To był spokojny tydzień dla złotego

0
Podziel się:

Mimo sporej wyprzedaży na warszawskim parkiecie w ostatnim tygodniu złoty był istną „oazą spokoju”.

Rynek międzynarodowy:

Miniony tydzień nie przyniósł znaczących zmian w poziomie euro wobec dolara. Podczas sesji 19 maja kurs EUR/USD wynosił 1,2775, a w piątek po południu 1,2720. Skąd ten brak zdecydowania inwestorów? Obserwowana w ostatnim czasie spora wyprzedaż aktywów na rynkach wschodzących, a także spadki cen surowców, doprowadziła do sytuacji, w której inwestorzy ponownie zaczęli kierować się w stronę bezpiecznych inwestycji. Kiedyś za taką uznawany był tylko amerykański dolar, obecnie jest to także euro. W efekcie o wyborze decydują czynniki makroekonomiczne, a także geopolityczne.

Poza środową publikacją indeksu IFO z Niemiec, na rynek nie napłynęło wiele informacji ze strefy euro. Wskaźnik zaufania w niemieckim biznesie spadł wprawdzie w kwietniu do 105,6 pkt., ale na rynku oczekiwano gorszego odczytu (105,0 pkt.). O wiele więcej danych nadejdzie na rynek w nowym tygodniu. Najpewniej pomogą one w odpowiedzi na pytanie, czy i o ile Europejski Bank Centralny podniesie stopy procentowe na posiedzeniu zaplanowanym na 8 czerwca b.r. (obecny konsensus to 25 p.b.). Druga kwestia to dalsze spekulacje i pogłoski odnośnie zmian w strukturze rezerw banków centralnych na korzyść euro (zwłaszcza dotyczy to podmiotów azjatyckich).

O wiele więcej danych napłynęło w ostatnich dniach z USA, a ich wydźwięk był mieszany. Najbardziej wyczekiwane informacje o II odczycie PKB za I kwartał nie przyniosły wyraźnego impulsu dla rynku. Figura wyniosła 5,3 proc. kw/kw wobec oczekiwanych 5,7 proc. kw/kw, ale przy 4,8 proc. kw/kw w I odczycie. Z kolei szeroka miara inflacji, jaką jest deflator PKB wyniosła 3,3 proc. kw/kw (bez zmian do poprzedniego szacunku). Rynek będzie czekał na publikację kolejnych informacji, które pomogą w odpowiedzi na pytanie, czy FED zdecyduje się na dalsze zaostrzanie polityki monetarnej. W minionym tygodniu Ben Bernanke przyznał, że podziela obawy rynku związane z ryzykiem wyższej inflacji.

Rynek krajowy:

Mimo sporej wyprzedaży na warszawskim parkiecie w ostatnim tygodniu złoty był istną „oazą spokoju”. Od 19 do 26 maja nasza waluta zyskała średnio 2 grosze wobec euro i pół grosza w relacji do dolara. W piątek o godz. 17:00 za jedno euro płacono 3,93 zł, a za dolara 3,0870 zł.

Mimo, że inwestorzy otrzymali kilka danych makroekonomicznych to przeszły one w zasadzie bez większego echa. We wtorek okazało się, że inflacja bazowa netto wyniosła w kwietniu 1,0 proc. r/r, wobec oczekiwanych 0,9 proc. r/r, a w środę Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o sprzedaży detalicznej. Jej dynamika okazała się niższa od oczekiwań i wyniosła 13,2 proc. r/r wobec 15,3 proc. r/r, ale wyższa niż w marcu (10,1 proc. r/r). Były to kolejne nieco gorsze informacje po wcześniejszych danych o dynamice produkcji przemysłowej. Wpływ na rynek był niewielki, gdyż ich wymowa jest tak naprawdę neutralna w kontekście polityki stóp procentowych w najbliższych miesiącach (nikt nie oczekuje, że „odkleimy” się w którąś ze stron od 4,0 proc.). Z kolei na rynek napływały „optymistyczne” informacje (swoje prognozy wzrostu dla Polski podwyższyły MFW i OECD), a premier Kazimierz Marcinkiewicz omawiając założenia systemu służby zdrowia zapewnił, że kotwica budżetowa na poziomie 30 mld zł pozostanie w najbliższych
latach nienaruszona i być może deficyt będzie niższy. Czy jednak rząd dostosuje się do zaleceń MFW sugerujących jego obniżenie w przyszłym roku do 26 mld zł?

Z racji wizyty Benedykta XVI w Polsce w końcówce minionego tygodnia obroty były mniejsze niż zazwyczaj, a inwestorzy nie otrzymali żadnych istotnych informacji z kraju. To zmieni się w przyszłym tygodniu – w najbliższą środę poznamy dane o wzroście gospodarczym w I kwartale b.r. i decyzję (a raczej jej brak) Rady Polityki Pieniężnej.

Naszym zdaniem najbliższy tydzień może przynieść osłabienie się naszej waluty. Po ostatniej wyprzedaży na rynkach wschodzących inwestorzy bardzo uważnie będą podchodzić do perspektyw poszczególnych krajów. Polska mimo, że jej stan gospodarki jest nadal dosyć dobry, może jednak stracić na fali obaw o wzrost politycznego populizmu w najbliższych miesiącach. W krótkim okresie złotego mogą natomiast osłabić spekulacje wokół zakupu przez PKN Orlen rafinerii w Możejkach (mówi się, że będzie się to wiązać ze sporym przepływem na rynku USD/PLN).

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)