Deprecjacja kursu EUR/USD była przede wszystkim bardzo mocnej wypowiedzi szefa Europejskiego Banku Centralnego. Jean-Claude Trichet po posiedzeniu w Bazylei szefów banków centralnych grupy G10 podkreślił, że ostatnie zmiany na rynku eurodolara były "brutalne" i "niepożądane". Wzmocnienie się dolara było również skutkiem częściowego wzięcia przez inwestorów zysków z długich pozycji w euro. Za aprecjacją zielonego mogą stać także oczekiwania inwestorów na to, że FED podczas posiedzenia w dniu 10 listopada (w najbliższą środę) podniesie poziom stóp procentowych o 25 pkt bazowych.
Ponownego testowania poziomu 1,3000 nie można wykluczyć. Tym niemniej nie ma co oczekiwać, aby ta bariera została trwale pokonana w górę. FED nie może nie zareagować na bardzo dobre sygnały płynące z amerykańskiego rynku pracy i w naszej opinii zarówno w listopadzie jak i w grudniu podniesie poziom stóp procentowych o 25 pkt bazowych. W takich warunkach należy oczekiwać, że dolar będzie sukcesywnie odrabiał straty względem euro. W ciągu najbliższych tygodni należy oczekiwać jego powrotu w kierunku 1,2500 a być może niżej. Nie bez znaczenia dla poziomu kursu EUR/USD pozostaną również ostre wypowiedzi europejskich polityków, których zbyt mocne euro zaczyna coraz bardziej niepokoić ponieważ zmniejsza konkurencyjność eksportu i tak słabej gospodarki Eurolandu.
