Czwartek to teoretycznie ostatni dzień, w którym inwestorzy zagraniczni mogli wymieniać waluty na złotówki przeznaczone na zakup obligacji, które ministerstwo finansów sprzedało na wczorajszej aukcji. Teoretycznie, ponieważ na rynku jest wiele instrumentów, które mogą transakcje wymiany walut mogą opóźnić bądź przyspieszyć, tak więc bardzo możliwe, że złoty jeszcze zdoła się wzmocnić.
Uwzględniając wahania kursowe z ostatnich dni wypada stwierdzić, że złoty zachowywał się we czwartek całkiem spokojnie. Kurs „zielonego” spadł nawet do 4,17 PLN, pod koniec sesji kosztował już 2,5 grosza więcej. Za jednostkę waluty Eurolandu płacono dzisiaj 4,05 – 4,07 PLN. Obroty na rynku nie były dzisiaj imponujące.
Kolejny kraj otrzymał pomoc finansową – tym razem 30 miliardów dolarów pożyczył Brazylii MFW. Pomoc ta uspokoiła inwestorów, ocieplić powinien się klimat wokół pozostałych emerging markets, z pozytywnym skutkiem dla złotówki.
Jeszcze w czasie trwania sesji azjatyckiej kurs EURUSD znajdował się na poziomie 0,9770 (i to pomimo dodatniego zamknięcia indeksów amerykańskiej giełdy)
. Sesja europejska przyniosła spadek euro do poziomu 0,967 - 0,97 USD, na którym to poziomie znajdowało się w ciągu całego dnia.