Argument, który jeszcze wczoraj przemawiał za umocnieniem złotego dzisiaj spowodował jego spadek. Mowa o sprzedaży Stoenu, a konkretnie o proteście LPR przeciwko tej transakcji. Nawet marszałek Sejmu Marek Borowski przyznał, że może to opóźnić proces prywatyzacyjny. Trudno też nie zgodzić się z Kaczmarkiem, który powiedział, że tego typu działania mogą zagranicznych inwestorów wystraszyć. Pozostałe elementy, które powodują ostrożność inwestorów to rzecz jasna referendum w Irlandii oraz kryzys rządowy w Holandii.
Złoty tracił od otwarcia rynku, chociaż wyprzedaż naszej waluty nie była oszałamiająca. Rano kurs USDPLN wynosił 4,1550, po południu „zielony” był dwa grosze droższy. Nie zmieniła się cena euro – 4,065 PLN.
Piątek będzie ostatnim dniem poprzedzającym referendum, zapowiada się gorące zakończenie tygodnia. Nie zmienią tego nawet ostanie prognozy, które wskazują, że większość Irlandczyków zagłosuje na „tak”.