Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień na rynku walutowym w cieniu polityki

0
Podziel się:

W ostatnim tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona była na czwartkowym głosowaniu nad wotum zaufania dla premiera Marka Belki. W oczekiwaniu na decyzję Sejmu inwestorzy powstrzymywali się przed znacznymi ruchami. Do czwarkowego popołudnia cena amerykańskiej waluty kształtowała się w przedziale 3,74/80, natomiast euro w 4,55/61.

RYNEK KRAJOWY
W ostatnim tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona była na czwartkowym głosowaniu nad wotum zaufania dla premiera Marka Belki. W oczekiwaniu na decyzję Sejmu inwestorzy powstrzymywali się przed znacznymi ruchami. Do czwarkowego popołudnia cena amerykańskiej waluty kształtowała się w przedziale 3,74/80, natomiast euro w 4,55/61.
W majowym głosowaniu premier wyznaczony przez prezydenta nie uzyskał wystarczającej liczby głosów poparcia. Kolejny ruch nalżał do Sejmu, który jednak nie wyłonił własnego kandydata. Prezydent Aleksander Kwaśniewski ponownie powołał na stanowisko szefa rządu prof. Marka Belkę. Szanse kosmetycznie przebudowanego rządu wzrosły po eurowyborach. Słaby wynik Socjaldemokracji Polskiej skłonił liderów do ponownego rozważenia poparcia dla rządu. Pertraktacje między zainteresowanymi stronami trwały niemal do samego końca. SdPl podtrzymywała niepewność inwestorów odwlekając podanie oficjalnej decyzji w sprawie poparcia dla gabinetu prof. Belki. Dodatkowo partia ta przedstawiała coraz to nowe warunki, których akceptacja ze strony koalicji rządzącej miała stać się płaszczyzną porozumienia. Oprócz terminu ponownej jesiennej weryfikacji gabinetu były to m.in. zmiana reguł obsadzania stanowisk publicznych oraz szereg ustępstw rządu w sprawie planowanych redukcji wydatków socjalnych. Pojawił się tutaj konflikt między SdPL a
wicepremierem Jerzym Hausnerem, który bronił założeń planu reformy finansów publicznych. Lider SdPl Marek Borowski powiedział we wtorek (22 czerwca), że plan Hausnera jest istotny dla poprawy kondycji polskich finansów i musi być kontynuowany, jednak nie za cenę wysokich cięć w wydatkach socjalnych. W czwartek (23 czerwca) Sejm udzielił gabinetowi prof. Belki wotum zaufania. Jednak już następnego dnia pojawiły się spekulacje o możliwej rezygnacji wicepremiera Hausnera, niegodzącego się na rozmiękczanie swojego planu. Rynek bardzo negatywnie odebrał te pogłoski, co wraz z realizacją zysków przyczyniło się do osłabienia polskiej waluty. Kurs USD/PLN z otwarcia w okolicach 3,74 wzrósł do 3,7755. Cena euro wzrosła z rejonów 4,54 do 4,5830. Sądzimy, że w ciągu następnych tygodni perturbacje wokół planu Hausnera ponownie wysuną się na czoło politycznych wydarzeń w naszym kraju, istotnych dla notowań złotego. Wiele wskazuje na to, że trwałość porozumienia osiągniętego na tym polu między SLD a SdPl może być tak
naprawdę iluzoryczna. Stąd spodziewamy się kolejnych „przepychanek” sejmowych i zapowiedzi rezygnacji niektórych członków rządu. W tej perspektywie sukces Belki może okazać się zbyt kosztowny, a przyszłość reform finansów państwa niepewna, co może odbić się negatywnie na notowaniach polskiej waluty.
Rynek interesował się także publikowanymi danymi makroekonomicznymi, szczególnie w kontekście zbliżającego się posiedzenia RPP. Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z szeregiem danych wskazujących na rosnącą presją inflacyjną. Część ekonomistów była jednak zdania, że były one wynikiem jednorazowego czynnika, jakim była majowa akcesja Polski do Unii Europejskiej. We wtorek (22 czerwca) opublikowano dane o inflacji bazowej (inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii), która także zanotowała zwyżkę z 1,2 proc. w kwietniu do 2 proc. w maju. Rynek dobrze odebrał te dane w kontekście ewentualnej podwyżki stóp procentowych, co pozytywnie wpłynęło na notowania złotego. Ważniejsze okazały się dane o sprzedaży detalicznej, opublikowane w środę (23 czerwca). Inwestorzy rozczarowali się znacznie, ponieważ tempo wzrostu sprzedaży (4 proc.) było dużo niższe od ich oczekiwań (11,5 proc.). Nasiliły się spekulacje, że RPP może odłożyć decyzję o podniesieniu stóp procentowych do następnego
posiedzenia, by móc dokładniej ocenić sytuację przy wykorzystaniu danych za czerwiec. Naszym zdaniem taka właśnie będzie decyzja najbliższego posiedzenia RPP (29-30 czerwca). Rada nie zmieni kosztów pieniądza, podtrzyma natomiast restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej.
W piątek o godz. 14:35 euro kosztowało 4,5665 złotego, a dolar 3,7565. Odchylenie od parytetu wyniosło 1,89 proc.

Rekomendacje
Sytuacja na scenie politycznej się wyklarowała. Koalicja rządząca i SdPl doszły do porozumienia. Najważniejsze dla złotego będzie to, czy rząd, patrząc przez pryzmat kosztów tego porozumienia, utrzyma większość sejmową by móc sprawnie funkcjonować. Konsensus obu partii zrodził się w bólach i taki zapewne pozostanie. I choć dynamicznie rozwijająca się gospodarka przemawia za dalszym wzmocnieniem złotego (wzrost PKB, więcej transakcji itd.), to jednak może być ono utrudnione ze względu na rozwój wydarzeń na scenie politycznej. Spodziewamy się, że notowania złotego pozostaną po mocnej stronie parytetu, jednak dalsze zwyżki zależeć będą od nastroju inwestorów zagranicznych. Naszym zdaniem kurs EUR/PLN będzie w zbliżającym się tygodniu (28.06-02.07) oscylował w przedziale 4,5370/6050, natomiast kurs USD/PLN w 3,72/82.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

EUR/USD
Konsolidacja na rynku przed posiedzeniem Fed
Mijający tydzień nie przyniósł znaczących zmian w handlu eurodolarem Rynek znajdował się w fazie konsolidacji i kurs EUR/USD oscylował w przedziale 1,2040 – 1,2190. W poniedziałek 21 czerwca euro było wyceniane na 1,2112 dolara, a w piątek o godz. 13.30 na 1,2130.
W ciągu tygodnia informacje napływające na rynek były niekorzystne dla amerykańskiej waluty. Jeszcze w piątek 18 czerwca okazało się, że deficyt handlowy był wyższy niż oczekiwano i wyniósł rekordowe 144,9 mld USD. W czwartek 24 czerwca opublikowano serię danych makroekonomicznych. Przybyło więcej bezrobotnych, niż się spodziewano, liczba nowych wniosków o zasiłek wzrosła z 336 tys. do 349 tys. Analitycy liczyli na 9 tys. osób mniej. Gorszy wynik zanotowano także wśród zamówień na dobra trwałe. W maju spadły one o 1,6 proc. wobec spodziewanego 1,4 proc. wzrostu. Spadek ten wpłynął na podwyższenie cen obligacji skarbowych i zmniejszenie ich rentowności. Wywołało to również spekulacje, że Fed może być bardziej ostrożny przy podwyższaniu stóp procentowych. Inwestorzy rozczarowali się także danymi o PKB z I kwartał tego roku. Zgodnie z ostatecznymi wyliczeniami wzrósł on o 3,9 proc. Wstępne analizy wskazywały na 4,4 proc. Natomiast znacznie zwiększyła się w maju liczba sprzedanych nowych domów jednorodzinnych.
Odnotowano wzrost rzędu 14,8 proc., co było najlepszym wynikiem od 11 lat. Powodem takich zakupów była spodziewana podwyżka oprocentowania kredytów hipotecznych.
W Europie także nie było powodów do radości. W Niemczech 22 czerwca opublikowano indeks ZEW obrazujący oczekiwania gospodarcze. W czerwcu wzrósł on w stosunku do maja z 46,4 pkt do 47,4 pkt. Mimo wzrostu, wynik był gorszy od oczekiwań. W efekcie kurs zniżkował w rejony 1,2070. Najważniejszy niemiecki indeks nastrojów przedsiębiorców Ifo spadł w czerwcu do 94,6 pkt z 96 pkt w maju. Był to najniższy poziom tego wskaźnika od października 2003 r.
Wydarzenia na świecie miały ważniejszy wpływ na notowania dolara. od opublkowanych danych gospodarczych. Sytuacja geopolityczna była nadal bardzo niestabilna. W środę zabito koreańskiego tłumacza Kim Sun Ila i grożono zabiciem tymczasowego premiera Iraku Iyad Allawiego. Kurs EUR/USD osiągnął poziom 1,2192 – najwyższy od 9 czerwca. W czwartekowym zamachu w Ankarze przed szczytem NATO i skoordynowanych atakach w pięciu miastach w Iraku zginęło co najmniej 85 osób. W związku z planowanym przekazaniem władzy 30 czerwca w Iraku jest niestabilna sytuacja. Te wydarzenia bardzo negatywnie odbijały się na „zielonym” i utrzymywały kurs powyżej 1,2150.
W piątek o godz. 14:35 euro kosztowało 1,2150 dolara.

Rekomendacje
Najbliższy tydzień zapowiada się bardzo interesująco. 29-30 czerwca odbędzie się posiedzenie Fed w sprawie stóp procentowych. Rynek oczekuje podwyżki o 25 punktów bazowych. Także członkowie Europejskiego Banku Centralnego spotkają się, by omówić dotychczasową sytuację i zdecydować o poziomie stóp w Eurolandzie. Mimo niestabilnej sytuacji na Bliskim Wschodzie dolar najprawdopodobniej będzie się umacniać. Kurs EUR/USD powinien znajdować się poniżej 1,22.

USD/JPY
Jen wzrósł na fali dobrych danych
W ciągu tygodnia notowania dolarjena oscylowały w rejonach 107 – 109,40, ze wskazaniem na japońską walutę. Umocnienie jena to efekt polepszającej się koniunktury gospodarczej w Japonii. Miedzy 21 a 25 czerwca opublikowano dużo pozytywnych informacji z Kraju Kwitnącej Wiśni. Nadwyżka handlowa Japonii w maju powiększyła się i był to już 19 miesiąc z rzędu, kiedy zanotowano wzrost nadwyżki. Tak dobry wynik to zasługa eksportu do Chin. Pozwoliło to zniżkować kursowi z rejonu 109 do okolic 108,40. Indeks aktywności w sektorze usług wzrósł w kwietniu o 2,2 proc. (m/m) a indeks wszystkich sektorów gospodarki wzrósł o 2,3 proc. Były to wyniki zdecydowanie powyżej oczekiwań analityków. Dane pokazały, że przedsiębiorcy coraz bardziej wierzą w stałość ożywienia gospodarczego. Standard&Poors podwyższył ratingi dla 8 głównych banków japońskich, a dane z MoF wskazywały na duży napływ środków od zagranicznych inwestorów na tokijską giełdę. Przy takiej dawce dobrych impulsów, jen musiał zyskać na wartości. Kurs osiągnął
poziom 107,35. Inwestorów natomiast zawiodły nieco gorsze niż się spodziewano dane o inflacji bazowej. Inflacja spadła w czerwcu o 0,1 proc. (r./r.). Przez tydzień dobrze radziła sobie tokijska giełda. Indeks Nikkei 225 rósł, w tym 23 czerwca aż o 1,92 proc. Tohru Sasakiego, głównego stratega walutowego w JP Morgan Chase, wszystkie znaki wskazują na dalsze umacnianie jena.
Z powodu coraz droższego jena oraz wypowiedzi ministra finansów pojawiły się na rynku spekulacje o możliwej interwencji ze strony władz Japonii. Minister finansów Sadakazu Tanigaki powiedział, że chce by kurs walutowy odzwierciedlał fundamenty gospodarcze i w razie konieczności rząd będzie odpowiednio interweniował. Hiroshi Watanabe z resortu finansów skomentował obecne wahania za spokojne i że resort finansów monitoruje rynek na bieżąco.
Ataki terrorystyczne w Turcji i Iraku z 24 czerwca odbiły się negatywnie na amerykańskiej walucie. Kurs zniżkował do 107,10. Niespokojna sytuacja w sferze geopolitycznej skłania inwestorów do pozbywania się dolara na rzecz japońskiej waluty.

Rekomendacje
Wiele wskazuje na to, że najbliższy tydzień będzie ze wskazaniem na jena. Ostatnie dane z Japonii napawają inwestorów optymizmem. Bardzo dużo będzie zależało od wyników indeksu tankan, obrazującego nastroje przedsiębiorców w Japonii. Zostanie on opublikowany 1 lipca. Kurs USD/JPY powinien znajdować się poniżej granicy 109.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)