Notowania EUR/USD poruszały się przez większą część dnia w wąskim przedziale wahań pomiędzy poziomami 1,2790-1,2820, żeby znaleźć się o godz. 16.00 na poziomie 1,2810. Reszta tygodnia zapowiada się o wiele ciekawiej, gdyż rynek zostanie dosłownie „zasypany” bardzo ważnymi danymi. Jutrzejsza publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia FED może rozjaśni kulisy głosowania, w efekcie którego wstrzymano cykl zaostrzania polityki monetarnej w USA. Pytanie brzmi: na jak długo? M. Moskow z FED w ubiegłym tygodniu zasugerował konieczność dalszego podnoszenia kosztu pieniądza za oceanem, żeby presja inflacyjna nie wymknęła się spod kontroli.
Z kolei B. Bernanke nie odniósł się ani do tej wypowiedzi, ani do stanu gospodarki USA i tamtejszej polityki monetarnej podczas wystąpienia na forum ekonomicznym w Kansas. Kontrakty futures wyceniają możliwość podniesienia kosztu funduszy federalnych do 5,50% do końca roku na jedyne 37%. Z USA otrzymamy również dane dotyczące inflacji, czyli wskaźnik PCE core i deflator PKB. Ze strefy euro z kolei najważniejszy z punktu widzenia rynku eurodolara może okazać się czwartek i decyzja EBC w sprawie stóp.
Rynek nie przewiduje wprawdzie podwyżki podczas posiedzenia 31 sierpnia, ale oczekuje podniesienia o 50 pb do 3,50% do końca roku stopy referencyjnej strefy euro. W świetle ostatnich danych wskazujących na spowolnienie w Niemczech i spadek inflacji poniżej poziomu 2,0% w tamtejszej gospodarce, EBC może zredukować skalę planowanych podwyżek. Jeśli zrealizuje się taki scenariusz, wtedy znacznemu umocnieniu ulegnie dolar, a jego zasięg może sprowadzić kurs EUR/USD poniżej poziomu 1,27.
Ponownie pojawiły się groźby wyjścia z koalicji ze strony Samoobrony w kontekście sporu wokół odwołania szefa sejmowej komisji rolnictwa W. Mojzesowicza, które jednak pozostały bez wpływu na notowania złotego. Naciski ze strony A. Leppera mogą stracić swoją moc, gdyż, jak podała agencja PAP, PiS nawiązał współpracę koalicyjną z ugrupowaniem PSL Piast, z którym ma prowadzić kampanię na wsi w nadchodzących wyborach samorządowych. Kampania samorządowa jak i zbliżająca się debata nad kształtem przyszłorocznego budżetu skłaniają polityków do składania coraz to nowych obietnic, związanych ze zwiększeniem wydatków publicznych.
Szacunkowy wzrost wydatków budżetowych w 2007 roku oceniany jest przez dziennik „Rzeczpospolita” na ok. 100 mld złotych. Minister finansów S. Kluza nałożył co prawda na poszczególne ministerstwa ograniczenia wydatków, jednak oprócz tego będzie z pewnością musiał wykazać się determinacją, żeby obronić założony poziom kotwicy budżetowej w wysokości 30 mld złotych. Bez pozytywnego wpływu na notowania złotego pozostało podniesienie o 50 pb do 7,25% kosztu pieniądza przez węgierskie władze monetarne. O godz. 16.00 jedno euro kosztowało 3,9450 a dolar amerykański 3,0820 złotego.
