Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień wokół 4 złotych

0
Podziel się:

Początek tygodnia przyniósł wzrost notowań naszej waluty. Cena dolara spadła z 4,0160 do 3,9715. Cena euro zniżkowała z 3,9945 do 3,9405.

KOMENTARZ KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN

Początek tygodnia przyniósł wzrost notowań naszej waluty. Cena dolara spadła z 4,0160 do 3,9715. Cena euro zniżkowała z 3,9945 do 3,9405. Inwestorzy, którzy po decyzji Rady Polityki Pieniężnej o obniżce poziomu stóp procentowych realizowali zyski na rynku papierów dłużnych i nabywali dewizy, postanowili ponownie przed zbliżającym się końcem negocjacji członkowskich Polski z Unią Europejską zwiększyć swoje zaangażowanie na naszym rynku. Złoty zyskał także dzięki opublikowanym w piątek (29.11) danych o 13,6 proc. (r./r.) wzroście eksportu w październiku, który jest głównym motorem napędowym polskiej gospodarki. Kolejne dni przyniosły jednak spadek wartości złotego. Kurs USD/PLN sięgnął 4,0050, a kurs EUR/PLN 4,0100. Nasza waluta początkowo traciła na skutek obaw inwestorów o to, czy Polsce uda się w terminie zakończyć negocjacje członkowskie z UE. We wtorek kanclerz Gerhard Schroeder powiedział, że propozycje finansowe Danii nie spełniają oczekiwań Niemiec oraz dodał, że do porozumienia w sprawach finansowych
poszerzenia UE na Wschód przed szczytem w Kopenhadze nie dojdzie. Choć już dzień później spuścił nieco z tonu i stwierdził, że pod przewodnictwem Danii uda się osiągnąć porozumienie z krajami kandydującymi - niepokój na rynku pozostał. Kolejna fala wyprzedaży naszej waluty nastąpiła w czwartek. Wiceminister finansów Ryszard Michalski powiedział, że od wiosny przyszłego roku resort finansów będzie 'grał na rynku' skupując dewizy na spłatę odsetek (w ten sposób osłabiając złotego) oraz, że rozważana jest możliwość przejścia na system kursu sterowanego jeszcze przed wejściem Polski do sytemu ERM II. W samej końcówce tygodnia przewagę na rynku ponownie zdobyli nabywający złotego. Nasza waluta odrobiła poniesione wcześniej straty, po tym, jak Ryszard Michalski oddalił możliwość skokowej dewaluacji mówiąc, że najlepiej będzie powiązać złotego z euro bazując na kursach rynkowych wtedy, gdy nasza waluta będzie stosunkowo słaba. Inwestorzy z zadowoleniem odebrali również stanowisko wiceprezesa NBP Andrzeja
Bratkowskiego, który powiedział, że nie ma powodów, aby spieszyć się z usztywnieniem kursu. Cena dolara i euro spadła poniżej poziomu 3,9900.

Krótkoterminowa prognoza
W najbliższym tygodniu odbędzie się szczyt UE w Kopenhadze (12-13 grudnia) na którym Rada Europejska podejmie decyzję o rozszerzeniu Unii o 10 nowych państw. Naszym zdaniem Polsce do tego czasu uda się zakończyć negocjacje akcesyjne. Uważamy, że podobnie jak to miało miejsce po referendum w Irlandii nasza waluta zareaguje wzrostem notowań. Rekomendujemy sprzedaż dewiz na wzrostach.

Strategia:
Sprzedawaj dolary i euro powyżej 4 złotych

KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY i EUR/JPY

Ostatni tydzień przyniósł spadek notowań waluty japońskiej do dolara. Kurs USD/JPY, który jeszcze w poniedziałek wynosił 122,60 do czwartku zwyżkował do 125,70. Dla 310 pkt przeceny jena kluczowa okazała się poniedziałkowa wypowiedź ministra finansów Japonii. Inwestorzy masowo zaczęli zamieniać jeny na dolary po tym, jak internetowa strona japońskiej gazety Mainichi podała, że według Masajuro Shiokawy kurs dolara do jena pomiędzy 150 a 160 lepiej odzwierciedlałby wartość japońskiej waluty niż jej obecny poziom. Pomimo, że dzień później minister finansów wyjaśnił, że w swojej wypowiedzi odniósł się jedynie do siły nabywczej dolara, to inwestorzy ocenili, że podobnie jak rok temu, komentarze polityków pragnących osłabić jena mogą zaowocować wzrostem kurs USD/JPY nawet w okolice zeszłorocznych szczytów, tj. w okolice poziomu 132,00. O sile waluty Kraju Kwitnącej Wiśni mówił również wiceminister finansów ds. międzynarodowych Haruhiko Kuroda. Jego zdaniem ostatni spadek notowań
jena był odpowiedni i nie uważa, by jego tempo było zbyt szybkie. Zaznaczał on również, że jen powinien nadal słabnąć. W końcówce tygodnia japońska waluta zdołała odrobić niewielką część poniesionych wcześniej strat. Podczas pierwszych godzin piątkowej sesji kurs USD/JPY spadł w okolice poziomu 124,60.

Krótkoterminowa prognoza
Wysokie bezrobocie oraz rezygnacja sekretarza skarbu O'Neilla powinny spowodować trwałe pogorszenie sentymentu dla dolara. Notowania dolara do jena po silnych spadkach poniżej poziomu 123,00 zdołały powrócić w okolice 123,60. Naszym zdaniem notowania dolara do jena powinny powrócić, pomimo niesprzyjających okoliczności dla amerykańskiej waluty do trendu wzrostowego.

Strategia:
Kupuj dolary po 123,20 / 123,30
Stop loss 122,80
Take profit 124,50

EUR/USD

W ostatnim tygodniu notowania euro do dolara wzrosły. Kurs EUR/USD zwyżkował z 0,9855 w poniedziałek do 1,0030 w piątek. W centrum uwagi inwestorów znalazło się czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Dolar zaczął tracić po opublikowanych w poniedziałek danych o aktywności amerykańskiego sektora wytwórczego w listopadzie. Indeks ISM co prawda wzrósł do 49,2 pkt (z 48,5 pkt w październiku), ale poprawa aktywności była jednak mniejsza od oczekiwanej przez analityków (prognozowali oni wzrost indeksu do 51,3 pkt). Inwestorzy zwiększyli również zakupy euro po tym, jak szef EBC Wim Duisenberg dał sygnał, że poziom stóp procentowych zostanie obniżony mówiąc, że 'presja inflacyjna w Eurolandzie nieco słabnie, a zagrożenia dla wzrostu gospodarczego nie zniknęły'. Dodatkowym czynnikiem przybliżającym poluzowanie polityki przez bank centralny strefy euro były fatalne dane makro z Niemiec o: 2,1 proc. (m/m) - największym od dwóch i pół roku - spadku sprzedaży detalicznej we wrześniu, dwukrotnie wyższym
niż oczekiwano wzroście bezrobocia w listopadzie o 35 tys. oraz o 0,7 proc. (m/m) spadku sprzedaży detalicznej w październiku. W czwartek, tak jak oczekiwano, Rada EBC po raz pierwszy od ponad roku zdecydowała się na zredukowanie poziomu stóp procentowych o 50 pkt bazowych. Główna stopa Eurolandu - refinansowa została obniżona z 3,25 proc. do 2,75 proc. Większa przecena dolara względem euro została jednak zahamowana opublikowanymi w środę i czwartek bardzo dobrymi danymi z USA. Produktywność w III kwartale wyniosła 5,1 proc. i była wyższa o 1,1 proc. od wcześniejszych szacunków. Zamówienia w przemyśle w październiku wzrosły o 1,5 proc., aktywność w amerykańskim sektorze usług była lepsza niż oczekiwano (indeks ISM wzrósł do 57,4 pkt z 53,1 pkt w październiku, wobec prognoz na poziomie 53,7 pkt). W tygodniu do 30.11 zanotowano spadek liczby nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych do 355 tys. z 368 tys., wobec prognozowanego wzrostu do 378 tys. Publikacja danych bezrobociu w Stanach Zjednoczonych powinna pomóc
euro w dalszych wzrostach. W październiku stopa bezrobocia sięgnęła 6,0 proc. i znalazła się na najwyższym poziomie od kwietnia tego roku. Gwoździem do trumny dla waluty amerykańskiej była rezygnacja sekretarza skrabu O'Neilla. Notowania euro do dolara powinny pokonać trwale poziom 1,01. Bardzo ważne dla dolara będzie kto zastąpi dotychczasowego sekretarza i czy będzie kontynuował on politykę silnego dolara, której zwolennikiem był odchodzący O'Neill.

Krótkoterminowa prognoza
Notowania euro do dolara powinny pokonać trwale poziom 1,01. Bardzo ważne dla dolara będzie kto zastąpi dotychczasowego sekretarza i czy będzie on kontynuował politykę silnego dolara, której zwolennikiem był odchodzący O'Neill.

Strategia:
Kupuj euro po 1,0015 / 1,0020
Stop loss 0,9959
Take profit 1,0120

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)