Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umocnienie dolara

0
Podziel się:

Dziś rano doszło do sforsowania poziomu 1.2050 i dzięki zleceniom stop oberwaliśmy stosunkowo dynamiczną deprecjację euro względem dolara o około 30 pipsów. Wsparcie to udawało się bronić przez niemal tydzień. Wydaje się, że minimalnym zasięgiem po jego przełamaniu powinien być test poziomu ostatniego dołka, czyli 1.1980

Od wczorajszego popołudnia sytuacja niewiele się zmieniła. Eurodolar nadal konsolidował się nad wsparciem, jednakże byki mógł martwić fakt coraz częstszego testowania poziomu wsparcia na 1.2050, co tym samym świadczyło już o coraz mniejszych chęciach do kupna na tym poziomie. Ustabilizował się także rynek jena japońskiego po wczorajszym umocnieniu zarówno w stosunku do euro, jak i dolara. Po świątecznej przerwie inwestorzy otrzymają dziś pierwszą porcję danych makro. O 14:30 zapoznamy się z danymi o dynamice sprzedaży detalicznej w USA za marzec. Prognozy mówią o wzroście o 0,7%, natomiast z wyłączeniem sprzedaży samochodów 0,6%. Również opublikowane zostaną dane na temat dynamiki zapasów firm za luty. Prognozuje się wartość 0,5%. Jeśli chodzi o rynek krajowy, to o godzinie 16:00 dowiemy się, jakie było saldo na rachunku obrotów bieżących za luty i tu ewentualną reakcję przyjdzie nam oglądać na crossach złotowych..

EUR/USD
Dziś rano doszło do sforsowania poziomu 1.2050 i dzięki zleceniom stop oberwaliśmy stosunkowo dynamiczną deprecjację euro względem dolara o około 30 pipsów. Wsparcie to udawało się bronić przez niemal tydzień. Wydaje się, że minimalnym zasięgiem po jego przełamaniu powinien być test poziomu ostatniego dołka, czyli 1.1980, który to poziom jest tym samym obecnie najbliższym wsparciem i powinien chwilowo zatrzymać sprzedających euro. Oporem jest linia trendu spadkowego, które znajduje się teraz na poziomie 1.2100.

USD/JPY
Wybicie na eurodolarze znalazło swoje odzwierciedlenie na rynku jena japońskiego, gdzie deprecjacja amerykańskiej waluty została zatrzymana na poziomie 105.05. Najbliższym oporem będzie dzisiejszy szczyt na 105.57 oraz nieco wyżej przyspieszona linia trendu spadkowego na ok. 105.70.

EUR/JPY
Piątkowe zmagania z linią trendu spadkowego zapoczątkowaną szczytami z 22 oraz 24 marca znalazły swoje odbicie wczoraj, gdzie euro dość dynamicznie straciło do jena. Obecnie sytuacja nadal wypada na korzyść jena, a to ze względu na obserwowane właśnie osłabienie euro do waluty amerykańskiej. Najbliższe wsparcie znajduje się stosunkowo daleko, bowiem jest nim dopiero dołek z 5 kwietnia, czyli poziom 125.83 i po przebiciu zniesienia 61,8% ostatniej fali aprecjacji euro do jena, droga do tego wsparcia została otwarta. Najbliższym oporem jest przyspieszona linia trendu spadkowego, która obecnie znajduje się na poziomie ok. 127.35. Jeśli jednak chodzi o przyspieszone linie trendów spadkowych zarówno na rynku EUR/JPY, jak i USD/JPY, to mają one na tyle duże nachylenie, że ich ewentualne sforsowanie świadczyć może jedynie o możliwości wyhamowania kupna jena i rozpoczęcia jakieś konsolidacji.

GBP/USD
Od wczorajszego wieczora, linia trendu spadkowego, która wykreślona była poprzez szczyty z 1 oraz 8 kwietnia, była już sukcesywnie podbijana przez kupujących funty. Było to konsekwencją wybicia się górą z około dwudniowej konsolidacji w wąskim przedziale ok. 1.8280-1.8360. Jednakże za sprawą wspomnianego już wybicia na eurodolarze, amerykańska waluta zyskała gwałtownie także do funta. Najbliższym wsparciem będzie dolne ograniczenie wspomnianego rejonu konsolidacji i nieco niżej już linia trendu wzrostowego, która znajduje się na poziomie 1.8215. Wsparciem nieco wyżej jest jeszcze poziom 61,8% zniesienia aprecjacji funta z początku zeszłego tygodnia, które to zniesienie zlokalizowane jest na poziomie 1.8250. Oporem natomiast jest wspomniana już, podbita linia trendu spadkowego, która znajduje się obecnie nieznacznie poniżej dzisiejszych szczytów.

USD/CHF
Na rynku franka szwajcarskiego mamy do czynienia z wybiciem górą z ostatniej konsolidacji. Obecnie został nieznacznie naruszony wczorajszy szczyt i rynek zatrzymał się na przełamanej linii trendu wzrostowego, co stanowić może ruch powrotny, jeśli rynek nie zdoła oczywiście wyjść wyżej. Oporem jest teraz szczyt z 7 kwietnia na poziomie 1.2965, natomiast wsparciem piątkowy dołek, wyznaczający tym samym dolne ograniczenie ostatniej konsolidacji. Poziom ten znajduje się na 1.2787 i wzmocniony jest przez znajdujące się tam teraz dolne ograniczenie ostatniej konsolidacji.

EUR/PLN
Na rynku eurozłotego trwają dziś od rana zmagania z poziomem czwartkowego dołka na ok. 4.7200. Jeśli impuls deprecjacji europejskiej waluty do dolara będzie kontynuowany, to także przełoży się on na rynek eurozłotego i wsparcie to zostanie przełamane. Nieco niżej mamy kolejne wsparcia, wyznaczane przez dołki z poprzednich dni. Następnym jest poziom 4.7095 (dołek ze środy), 4.7056 (dołek z wtorku) oraz 4.6856, który jest minimum utworzonym 5 kwietnia, skąd wzięła się ostatnia, krótkoterminowa tendencja do umacniania euro względem złotego i to ten ostatni poziom jest tu moim zdaniem najsilniejszym wsparciem, na którym powinniśmy zobaczyć wzmożoną próbę obrony. Oporem będzie teraz przyspieszona linia trendu spadkowego znajdująca się teraz na poziomie ok. 4.7415 i nieco wyżej linia trendu spadkowego wyznaczona po szczytach z 26 marca i czwartkowym, która zbiegnie się dziś z poziomem piątkowego szczytu na 4.7473.

USD/PLN
Rynek jest tutaj od 1 kwietnia w krótkoterminowym trendzie wzrostowym, który został zniesiony w międzyczasie do poziomu 50%. Cały czas utrzymuje się linia trendu wzrostowego i patrząc na obecne umocnienie dolara można założyć, że zostanie ona wybroniona także w przypadku złotego. Najbliższym poziomem oporu jest cała strefa oporów zlokalizowanych mniej więcej w przedziale 3.9250 - 3.9440. Górne ograniczenie tego rejonu stanowi szczyt z 26 marca, który ma tu największą szansę zatrzymać rynek. Wsparciem jest oczywiście linia trendu wzrostowego, na której rynek od piątku balansuje oraz nieco niżej dołek z czwartku na 3.8840. Oczywiście powodzenie, bądź porażka wszystkich wymienionych poziomów w największym stopniu będzie uzależnione od dzisiejszej kondycji euro względem dolara, a tam obecnie (9:30) trwa wyprzedaż i wsparcie 1.1980 zostało delikatnie naruszone, po czym rynek się nieznacznie cofnął. Wydaje mi się jednak, że kolejny test tego poziomu jest tutaj już tylko kwestią czasu i po jego ewentualnym, trwałym
sforsowaniu powinniśmy być świadkami dalszej aprecjacji dolara.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)