Alan Greenspan nie wpłynął mobilizująco na sentyment rynku. Dolar poniósł duże straty ustanawiając wielomiesięczne minima w stosunku do euro, dolara kanadyjskiego i dolara nowozelandzkiego. Nowa Zelandia i Kanada podwyższyły już stopy procentowe. Silny wzrost cen ropy jest bardzo niepokojący. Greenspan wyraził obawę o siłę odrodzenia gospodarki amerykańskiej. Jego komentarz jedynie dołożył niepewności, która dominuje na rynku. Rynki miotane są skrajnymi uczuciami. Niepewne odrodzenie, bardzo wysokie ceny ropy, nierozwiązane spory w rejonie Zatoki Perskiej i przedziwna sytuacja w Wenezueli kierują oczy w stronę polityków i ich doradców wojskowych. Prezydent Wenezueli powrócił do kraju, a media pokazują parę jego starszych zdjęć z Fidelem Castro, z przedstawicielami Iranu i z samym Saddamem Husseinem. Wszystko kręci się wokół ropy naftowej, która wyraźnie poprawia samopoczucie jej producentów i eksporterów. Nafta rządzi światem.
EUR/USD w najwyższym miejscu doszedł do 8914. Model wskazywał na ekstremum w czwartek i rzeczywiście jest to ewidentny szczyt z godzinowymi wskaźnikami bardzo wykupionymi. Volatility jest wyraźnie większe od wtorku, gdzie znajdował się punkt zwrotny rynku. Obecnie kurs znajduje się nieco poniżej ważnego poziomu 8898 po dwóch sygnałach spadkowych i przed publikacją danych o produkcji przemysłowej eurostrefy jesteśmy w miejscu, gdzie łatwo o korektę. Dzisiejsze notowania mogą pochodzić z przedziału 8921-8875.
USD/PLN ponownie spadł trochę punktów, bowiem cały czas reaguje na zmiany rynku euro/dolar. Kurs znalazł się poniżej 4.0440 i jeszcze trochę, a z dywergencji wzrostowej już nic nie zostanie. Atraktorem krótkoterminowym jest 4.0513. Dzisiejsze notowania powinny znaleźć się między 4.0440 a 4.0599, przede wszystkim ze względu na przesunięcia euro niżej po dzisiejszej górce. USD/PLN zbliża się do miejsca, które wkrótce powinno pokazać o wiele większe volatility niż dotychczas.
EUR/PLN pokazał kilka nerwowych kwotowań z rejonu powyżej 3.6000, ale impuls zgasł bardzo szybko a godzinowa czarna świeca straszy jakby to był 31 października. Jest to płytki rynek w porównaniu z euro/dolarem i może zapowiadać dłuższą korektę na EUR/USD niż obecne kilka godzin.