Po poniedziałkowej sesji na Wall Street zostały mieszane uczucia. Szukanie okazji zakupów akcji spółek amerykańskich przez inwestorów zagranicznych miało miejsce na Dow Jonesie. Pomimo dywergencji wzrostowych Nasdaq i S&P500 zakończyły dzień kiepsko a dzisiaj na sentymencie mocno waży prognoza Nokii.
EUR/USD Od poniedziałku mieliśmy kilka sygnałów, z których ostatnie dwa były na kupno. Rosnące ceny miedzi i silny spadek cen złota mogą zapowiadać powrót inwestorów na giełdy. Wczorajsza świeca jest neutralna, natomiast ze względu na poziom zamknięcia jest negatywna. Dolar będzie podatny na zmianę sentymentu na Wall Street, a jeszcze nie jest przesądzone, czy dotychczasowa wyprzedaż akcji została zakończona. Stochastyki dziennych ponownie zakręciły na południe, a wstęgi Bollingera godzinowych zawężają się zapowiadając zwiększenie volatility w ciągu najbliższych godzin.
USD/PLN podszedł do 4.0465 podczas korekty na EUR/USD. Dzisiejsze otwarcie nastąpiło w połowie korpusu poprzedniej świecy i to pomimo braku oczywistych powodów z innych rynków. USD/PLN jest kupowany przez kilka europejskich banków, co niektórzy odczytują jako zapowiedź głębszej i dłuższej korekty na EUR/USD, bowiem nie ma dużego zainteresowania banków euro/złotym.
EUR/PLN wczoraj nastąpiło przebicie wstęgi Bollingera po podejściu do oporu 3.8272 i dzisiejsze słabsze otwarcie to już sygnał spadkowy – pierwszy z tak wyraźnej górki.
USD/JPY kontynuuje lekkie wzrosty a rozpoczęte od 11:00 mocniejsze szarpnięcie do góry przebiło dzienny opór. Osłabianie się jena musi zdecydowanie zniechęcić do kupowania euro/dolara. W ciągu godziny notowania odchyliły się od przeciętnych z 21 godzin prawie +4sigma. Nie wiadomo, czy osłabieniu jena pomógł ponownie Bank Japonii, ale dzisiejsza zmiana jest dużym wydarzeniem technicznym.