Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W ostatnim tygodniu złoty oddał część wcześniejszych zysków

0
Podziel się:

Wraz z bardzo silną aprecjacją kursu EUR/USD na rynku międzynarodowym cena euro zwyżkowała z 4,2345 do 4,3435. Cena dolara poruszała się w przedziale pomiędzy najniższym od 15 lutego 1999 r. poziomem, tj. 3,7455, a poziomem 3,8100 kończąc tydzień w dolnym jego zakresie.

RYNEK KRAJOWY
W ostatnim tygodniu złoty oddał część wcześniejszych zysków. Wraz z bardzo silną aprecjacją kursu EUR/USD na rynku międzynarodowym cena euro zwyżkowała z 4,2345 do 4,3435. Cena dolara poruszała się w przedziale pomiędzy najniższym od 15 lutego 1999 r. poziomem, tj. 3,7455, a poziomem 3,8100 kończąc tydzień w dolnym jego zakresie. Niewielka deprecjacja naszej waluty została spowodowana przede wszystkim ponownym wzrostem napięcia pomiędzy szefami resortów gospodarki i finansów. Podczas wtorkowego wystąpienia minister gospodarki, pracy i polityki społecznej skrytykował Program Naprawy Finansów Publicznych Grzegorza Kołodki. Jerzy Hausner podkreślając, że program ten jako samoistne przedsięwzięcie nie ma szans realizacji oraz dodał, że między nim a ministrem finansów jest „zasadniczy spór merytoryczny, spór dwóch logik”. Zdaniem Jerzego Hausnera jest jeszcze miejsce na poluzowanie polityki fiskalnej, a ważniejsze od szybkiego wejścia Polski do strefy euro jest pobudzenie wzrostu gospodarczego. Grzegorz Kołodko
nie pozostał dłużny. W czwartek przedstawiając Program Naprawy Finansów Publicznych z naniesionymi, po zakończonych w środę konsultacjach, zamianami skrytykował pomysły Hausnera oraz podkreślił, że wejście Polski do Eurolandu w 2007 r. jest priorytetowe. Resort finansów na rok 2004 zaproponował cztery stawki podatku PIT (17,19,30,40 proc.), nową 9 proc. stawkę dla rolników oraz obniżenie stawki podatku CIT do 19 proc. Ministerstwo Finansów poinformował również o obniżeniu prognozy wzrostu PKB na 2003 r. z 3,5 proc. do „co najmniej” 3 proc. Resort w tym roku spodziewa się nieznacznej aprecjacji złotego związanej przede wszystkim z akcesją Polski do UE. Grzegorz Kołodko zapowiedział, że zaproponuje wpisanie do przyszłorocznego budżetu wpływów z rezerwy rewaluacyjnej w wysokości 9 mld złotych. Choć do porozumienia z NBP w tej kwestii jeszcze nie doszło, to minister finansów jest przekonany, że tak się stanie.

Rekomendacje
W najbliższy wtorek (13 maja) rząd będzie obradował nad Programem Naprawy Finansów Publicznych. 14 maja Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o inflacji. Zarówno rynek, jak i resort finansów spodziewają się, że wskaźnik CPI za kwiecień spadnie do najniższego poziomu w historii, tj. do 0,3 proc. z 0,6 proc. w marcu. W najbliższym tygodniu złoty powinien poruszać się przy odchyleniu od dawnego parytetu w przedziale minus 5 minus 6 proc.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

EUR/USD
Początek minionego tygodnia (28.04 – 02.05) był nie najgorszy dla dolara. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,1078 do 1,0930. Amerykańska waluta zyskała do euro po tym, jak część inwestorów po silnych wzrostach kursu zdecydowała się na wzięcie części zysków z długich pozycji we wspólnej walucie. Euro zaszkodziły rozczarowujące dane o nastrojach niemieckich przedsiębiorców. 28 kwietnia podano, że indeks Ifo wyniósł w kwietniu 86,6 pkt wobec 88,1 pkt. w marcu i był o 2 pkt niższy niż oczekiwano. Z kolei wsparciem dla „zielonego” były dane opublikowane dzień później o znacznym wzroście zaufania amerykańskich konsumentów w kwietniu. Indeks sporządzany przez ośrodek badawczy Conference Board zwyżkował do 81 pkt z 62,5 pkt w marcu i był o 11,2 pkt wyższy niż oczekiwano. Niestety kolejne dni tego tygodnia przyniosły znaczną wyprzedaż dolarów za euro. Inwestorzy po krótkiej przerwie ponownie zdecydowali się zmniejszać zaangażowanie w „zielone” i nabyć wyżej oprocentowane waluty w tym przede wszystkim euro. Dolarowi
zaszkodziły również dane o tym, że w kwietniu zniżkowała aktywność sektora przemysłowego, zarówno w okręgu Chicago (indeks Chicago PMI spadł do 47,6 pkt z 48,4 pkt w marcu) jak i w całych Stanach Zjednoczonych (indeks ISM spadł do 45,4 pkt z 46,2 pkt w marcu). Kurs EUR/USD ostro zniżkował i 1 maja sięgnął poziomu 1,1287. Był tym samym najwyższy od 13 lutego 1999 r. Pod koniec tygodnia wyprzedaż dolarów wyhamowała. Choć opublikowane 2 maja dane o wzroście stopy bezrobocia w USA w kwietniu do 6 proc. z 5,8 proc. w marcu były gorsze od oczekiwań na poziomie 5,9 proc., to inwestorzy pozytywnie odebrali fakt mniejszego (o 5 tys) 48 tys. spadku liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w tym samym miesiącu, oraz wyższego o 1 proc. od oczekiwań, 2,2 proc. wzrostu zamówień w amerykańskim przemyśle w marcu. Kurs EUR/USD zakończył tydzień na poziomie 1,1228.
Ostatni tydzień przyniósł ponowną wyprzedaż euro za dolary. Kurs EUR/USD zwyżkował z 1,1202 w poniedziałek do 1,1535 w piątek, tj. do najwyższego poziomu od 27 stycznia 1999 r. Inwestorzy hurtowo nabywali wspólną walutę pozbywając się niżej oprocentowanych dolarów. Choć we wtorek amerykański bank centralny, zgodnie z oczekiwaniami rynku, nie obniżył poziomu stóp procentowych w USA, to po posiedzeniu dał jednak sygnał, że do „cięcia” może dojść już niedługo. Podkreślono, że gospodarka Stanów Zjednoczonych nie jest wolna od ryzyka spowolnienia oraz ostrzeżono przed niepożądanym spadkiem inflacji. Podczas środowej i części czwartkowej sesji kurs EUR/USD po dotarciu we wtorek wieczorem do 1,1453 nieco wyhamował. Realizacja zysków przez inwestorów z długich pozycji w euro, słabe dane z niemieckiej gospodarki (opublikowane w środę) oraz spekulacje, co do tego, że Europejski Bank Centralny oraz Bank Anglii podczas czwartkowych posiedzeń mogą zdecydować się na obniżenie poziomu stóp procentowych sprowadziły kurs
EUR/USD do 1,1310. Niestety ani Bank Anglii ani EBC nie zdecydowały się na poluzowanie prowadzonej polityki monetarnej i cena euro do dolara ponownie znacznie wzrosła.

Rekomendacje
Wydaje się, że w najbliższym tygodniu możemy być świadkami korekty spadkowej na krosie EUR/USD. Po bardzo silnych w ostatnim okresie wzrostach wspólnej waluty i sięgnięciu przez kurs poziomu 1,1535 jest bardzo prawdopodobne, że inwestorzy zdecydują się na wzięcie zysków z długich pozycji w euro. W takiej sytuacji należy oczekiwać spadku ceny euro do dolara w kierunku poziomu 1,1305.
Wsparcia: 1,1455/1,1305/1,1285
Opory: 1,1535/1,1590/1,1625

USD/JPY
W ciągu ostatnich dwóch tygodni kurs USD/JPY znacznie zniżkował. W związku ze spadkiem sentymentu dla amerykańskiej waluty notowania „zielonego” do jena spadły z 120,70 29 kwietnia do 116,01 8 maja, czyli do najniższego poziomu od 24 lipca 2002 r. Tak silna przecena dolara wywołała natychmiastową reakcję władz Japonii. O tym, że na rynku, podobnie jak w okresie styczeń – marzec (w pierwszym kwartale br. bank centralny Japonii na zlecenie Ministerstwa Finansów skupił „potajemnie” dolary i euro za kwotę 2,38 bln jenów, tj. aż 20,44 mld dolarów) może dojść do ponownych „ukrytych” interwencji Bank of Japa, mających na celu osłabienie jena, szkodzącego krajowemu eksportowi – mówił kilkukrotnie wiceminister finansów ds. międzynarodowych Zembei Mizoguchi. Spadek kursu USD/JPY wyhamował 8 maja i dzień później cena dolara do jena wzrosła do 117,53. Zdaniem większości analityków było to wynikiem przeprowadzenia na rynku zapowiadanej interwencji. Od 28 kwietnia do 9 maja jen osłabł za to znacznie do euro. Ogromny
apetyt japońskich inwestorów na denominowane we wspólnej walucie papiery skarbowe pociągnęły kurs EUR/JPY z 131,50 do 135,30, tj. do najwyższego poziomu w historii.

Rekomendacje
Złamanie przez kurs USD/JPY w górę poziomu 117,60 otwiera drogę do jego dalszych wzrostów. Biorąc pod uwagę oczekiwaną przez nas korektę spadkową na krosie EUR/USD jest bardzo prawdopodobne, że cena dolara do jena może zwyżkować w najbliższym tygodniu nawet w okolice poziomu 119,35.
Wsparcia: 116,55/116,00-115,95/115,75
Opory: 117,60/118,15/119,35

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)