RYNEK KRAJOWY
Tak jak należało się spodziewać, w ostatnim dniu tygodnia wartość złotego nieco spadła. O nominalnych poziomach polskiej waluty decydowały głównie zmiany kursu EUR/USD. Wraz z aprecjacją wspólnej waluty wobec dolara kurs EUR/PLN zwyżkował z poziomu 4,5125 do 4,5720. Natomiast cena dolara pozostawała dość stabilna, poruszając się w przedziale 3,8460-3,8760. Euforia na rynku po przyjętym przez rząd planie redukcji wydatków minęła. Tym bardziej, że w efekcie postulowanych zmian okazało się jednak, że skala redukcji wydatków w 2004 roku może okazać się o około 2 mld złotych mniejsza od oczekiwań inwestorów. Inwestorzy wracają do codzienności, zaczynając się kierować podstawowymi czynnikami, w tym przede wszystkim stopą procentową. A zdania, co do ewentualnej obniżki stóp procentowych są podzielone. Zgodnie z przeprowadzonym przez agencję Reuters sondażem 10 pośród 19 ankietowanych analityków nie spodziewa się redukcji stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP. Reszta oczekuje redukcji kosztu pieniądza.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 3,8480 złotego, a jedno euro na 4,5495 złotego (odchyl.– 1,17 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Emocje związane z przyjęciem planu redukcji wydatków budżetowych już minęły, a kolejne z czekają nas w trakcie prac parlamentarnych nad budżetem. Do tej pory na rynku krajowym nie zabraknie publikacji danych makro, które inwestorzy będą bacznie obserwować. Dane te okażę się wskazówką dla rynku, czy RPP obniży pod koniec października stopy procentowe czy też nie. Właśnie kierunek oczekiwań inwestorów powinien wpłynąć na notowania złotego.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
USD/JPY
Piątkowy handel przyniósł silną wyprzedaż amerykańskiej waluty. Kurs USD/JPY zniżkował z 109,30 do 108,28 i znalazł się na najniższym poziomie od 15 listopada 2000 r. Inwestorzy kupowali jeny wierząc w siłę gospodarki Nipponu oraz oczekując na to, że władze przed zaplanowaną na przyszły tydzień wizytą w Japonii prezydenta USA mogą wstrzymywać się z interwencjami. Dodatkowym wsparciem dla japońskiej waluty był fakt zakończenia przez indeks Nikkei 225 piątkowego handlu 2,42-proc. wzrostem oraz nieoczekiwane poluzowanie przez Bank of Japan polityki monetarnej.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 108,47 jena.
Krótkoterminowa prognoza
Dalsze spadki kursu USD/JPY wydają się prawdopodobne. Władz Japonii na rynku jak na razie nie widać. Nie oznacza to jednak, że nie ma ryzyka interwencji.
EUR/USD
W pierwszych godzinach piątkowej sesji notowania europejskiej waluty do dolara zniżkowały z 1,1744 do 1,1702. Kurs EUR/USD był więc tylko minimalnie wyższy niż w czwartek, kiedy to na fali pozytywnych danych z amerykańskiego rynku pracy oraz dobrych wyników opublikowanych przez spółki: Yahoo i Genetech spadł z 1,1860 do 1,1686. Giełdy w USA zakończyły czwartą w tym tygodniu sesję na znacznym plusie. Indeks Nasdaq zwyżkował o 0,96 proc., a Dow Jones o 0,51 proc. W dalszej części handlu cena euro do dolara ponownie jednak mocno poszła w górę. Kurs EUR/USD zwyżkował do 1,1802. Inwestorzy z niepokojem oczekiwali na dane z USA o deficycie handlowym USA za sierpień. Na rynku spodziewany był jego wzrost do 41,3 mld USD z 40,3 mld USD w lipcu.
Cena europejskiej waluty do dolara poszła w dół gdy o godz. 14:30 okazało się, że deficyt w sierpniu był niższy od oczekiwanego, i spadł do 39,21 mld USD wobec 40,03 mld USD po korekcie w lipcu. Wzmocnienie „zielonego” było jednak tylko chwilowe. Po krótkim czasie kurs EUR/USD ponownie mocno zwyżkował, tym razem do 1,1849.
O godz. 16.00 jedno euro wyceniane było na 1,1825 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Sentyment dla amerykańskiej waluty pozostaje słaby. Wzrost w najbliższych dniach nawet do 1,1930 nadal jest możliwy. W poniedziałek święto w USA – Dzień Kolumba. Obroty na rynku mogą być zatem mniejsze niż zazwyczaj. Sprzyjać będzie temu również brak publikacji ważniejszych danych makroekonomicznych.