Złoty w poniedziałek osłabił się zarówno wobec euro jak i dolara. O 14.25 odchylenie od parytetu wynosiło 0,8 proc. po jego słabej stronie w porównaniu z 0,1 proc. na piątkowym zamknięciu.
Na rynku międzybankowym za euro płacono 4,725 zł, o 3,1 gr więcej niż w piątek wieczorem, zaś za dolara 3,82 zł, o 3,3 gr więcej.
"Po porannym osłabieniu na rynku jest spokojnie a polska waluta podąża za kursem euro i dolara" - powiedział PAP Marek Wołos, dealer TMS.
Euro o 14.25 kosztowało 1,2375 dolara, w porównaniu z 1,239 na piątkowym zamknięciu.
Wołos powiedział, że do końca dnia nie spodziewa się znaczących zmian wartości złotego.
"Wynik spotkania premiera Millera z SLD będzie raczej wpływał na jutrzejsze kształtowanie się kursu polskiej waluty. Wydaje się, że rynek już zdyskontował ewentualne złe informacje, jakie mogą się pojawić po tym spotkaniu, w wyniku czego rano złoty tak się osłabił" - dodał.
W poniedziałek odbędzie się spotkanie premiera Leszka Millera z klubem SLD. Posiedzenie klubu poprzedzą obrady zarządu partii. Najprawdopodobniej dojdzie do zmiany szefa klubu parlamentarnego. Niewykluczone, że Jerzego Jaskiernię zastąpi obecny minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik.
Na rynku obligacji jest dosyć stabilnie.
"Rano rynek się osłabił, teraz jest spokojnie, co wynika między innymi z tego, że część inwestorów jest nieobecna, bowiem w Stanach Zjednoczonych jest dzisiaj święto" - powiedział PAP Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
Dodał, że do końca dnia na rynku powinno być spokojnie, a jedynym "czynnikiem ryzyka" jest wynik spotkania premiera Millera z SLD.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 spadła w porównaniu z piątkowym zamknięciem o 4 pkt bazowe do 6,30 proc. Dochodowość papierów pięcioletnich DS0509 wzrosła o 8 pkt bazowych do 6,91 proc., zaś dziesięcioletnich DS1013 spała o 8 pkt bazowych do 6,92 proc.
