Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyprzedaż złotego i obligacji

0
Podziel się:

Złoty gwałtownie osłabł w piątek na fali utrzymywania się niepewności co do polityki gospodarczej rządu. W ciągu dnia za 1 euro inwestorzy płacili nawet ponad 4,55 zł, czyli najwięcej od momentu wprowadzenia euro.

W trakcie notowań złoty stracił 1 proc. Pod koniec notowań sytuacja się uspokoiła. Euro było wyceniane na poziomie 4,5225 zł, zaś dolar 3,9425 zł.

"Kolejne wypowiedzi polityków powodują takie a nie inne zmiany cen. Te zmiany idą w zasadzie w jednym kierunku: nie widać chętnych do zakupu obligacji i w związku z tym do kupowania złotego. Dlatego mamy osłabianie złotego" - powiedział PAP Robert Kęsicki, dealer Kredyt Banku.

"Przy tak płytkim rynku nawet nieduże zlecenia powodują gwałtowne zmiany cen" - dodał Kęsicki.

Zdaniem rozmówcy PAP inwestorów niepokoją prognozy dotyczące wielkości długu publicznego w przyszłym roku.

Według Bogusława Grabowskiego z Rady Polityki Pieniężnej, dług publiczny może przekroczyć konstytucyjny próg 60 proc. PKB już w 2004 roku, o ile złoty nadal będzie tak znacznie tracił na wartości.

Zgodnie ze "Średniookresową strategią finansów publicznych" dług w 2004 roku wyniesie 54,8 proc. PKB.

"Nie widać światełka w tunelu mimo uspokajających wypowiedzi polityków. Trzeba dać wyraźny sygnał, że zmiany będą szły w kierunku poprawy stanu finansów publicznych, a nie odkładać zmian do lat 2005-2006. Przyszły rok będzie wyjątkowo trudny, bo rząd będzie układać budżet na rok wyborczy. Nie sądzę, żeby wtedy można było przeprowadzić cięcia w wydatkach, skoro nie można zrobić tego teraz" - powiedział Kęsicki.

Załamaniu złotego towarzyszyła w piątek wyprzedaż papierów, zwłaszcza tych o dłuższych terminach zapadalności.

Ok. 16.30 rentowność obligacji dwuletnich OK0805 wynosiła 5,16 proc. Dochodowość papierów pięcioletnich PS0608 wynosiła 5,70 proc., a dziesięcioletnich DS1013 6,08 proc.

"Mieliśmy do czynienia z wyprzedażą papierów na długim końcu krzywej. Dane o cenach żywności w pierwszej połowie sierpnia nie pomogły w przełamaniu tego trendu. Rentowności mamy nadal bardzo wysokie, spadła jedynie dochodowość dwuletnich obligacji. W porównaniu do czwartkowego zamknięcia była ona niższa o 3 punkty bazowe" - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz, analityk Pekao SA.

GUS poinformował w piątek, że ceny żywności w I połowie września wzrosły o 1,1 proc. wobec I połowy sierpnia oraz o 1,4 proc. wobec II połowy sierpnia.

"Te dane umacniają nas w przekonaniu, że RPP nie obniży stóp na najbliższym posiedzeniu" - powiedziała Decewicz.

"O ile sama decyzja utrzymująca stopy na niezmienionym poziomie nie będzie miała wpływu na rynek, o tyle istotny będzie komentarz Rady i prezesa NBP na temat dalszej polityki pieniężnej" - dodała.

Zdaniem Decewicz w zbliżającym się tygodniu rynek będzie zwracał uwagę przede wszystkim na wyniki wtorkowego posiedzenia rządu, na którym ma zostać przedstawiony plan racjonalizacji wydatków.

"Przedstawienie ogólnego planu, bez podania szczegółów, może nie zadowolić rynku i negatywnie wpłynąć na nastroje inwestorów" - uważa Decewicz.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)