Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wzrost bez potwierdzenia

0
Podziel się:

Silne wzrosty EUR/USD nie zostały potwierdzone przez odpowiednie zmiany na innych parach walut. Widzimy odporność zarówno USD/CHF, jak i GBP/USD oraz nawet USD/JPY

Z pewnością powrót z wydłużonego weekendu przed ekran systemu był wielkim zaskoczeniem ze względu na duże zmiany na rynku walutowym pod koniec tygodnia.

EUR/USD doszedł do parytetu 1 listopada tuż przed otwarciem Nowego Jorku. To były te same ręce, które wyciągnęły EUR/USD wyżej na początku tygodnia, a więc ponownie fundusze amerykańskie, które dobrze zdawały sobie sprawę z bardzo małej płynności rynku. Dla porządku trzeba podać, że szczyt wypadł zarówno w dzień modelowy, jak i godzina i poziom zgadzają się z faktycznym rynkiem. W przypadku dziennych widzimy wyłamanie przez średnioterminową linię oporu poprowadzoną od szczytu 1.0210. Szczególnie niekorzystnie dolar wygląda na wykresach USD TWI, gdzie po fałszywym wyjściu wyżej z trójkąta, nastąpił gwałtowny i niespodziewany spadek w dół sugerując możliwość testowania wsparcia 103.55. Silne wzrosty EUR/USD nie zostały potwierdzone przez odpowiednie zmiany na innych parach walut. Widzimy odporność zarówno USD/CHF, jak i GBP/USD oraz nawet USD/JPY, gdzie tygodniowe nie pokazały niczego spektakularnego. Stąd podejrzenie, że spore odchylenie EUR/USD od atraktora zostanie zniwelowane w ciągu tygodnia. W okolicy
parytetu znaczna część długich pozycji została automatycznie zamknięta. Widać to na kolejnej godzinie po szczycie 1.0007. Obecne schłodzenie jest rekomendowane przez niektóre banki do podkupienia z bliskim stopem. Według dziennych tak rzeczywiście może się wydawać, ponieważ w dalszym ciągu jesteśmy powyżej przełamanej linii. Ale tygodniowy obraz jest inny. To w dalszym ciągu średnioterminowy trend spadkowy, jedynie przesunięty został punkt ciężkości trójkąta o około 80 punktów wyżej i istnieje możliwość wystąpienia dłuższej i głębszej korekty w kierunku atraktora 9892 i potem 9817. Piątkowy szczyt jest modelowym poziomem końca korekty fali spadkowej 1.0210-9620. Właściwe jego zaliczenie nastąpiło dopiero w miniony piątek i tylko przejście powyżej 1.0007 otworzy drogę do dalszych wzrostów. Z Wall Street nie widać ciemnych chmur.

Indeksy amerykańskie wzrosły i przyczyniły się do bardzo silnego otwarcia Europy, w tym i naszej giełdy. W tym szaleństwie nasze kontrakty niespodziewanie otworzyły się z luką hossy utrzymując nowe wsparcie godzinowe.

Cztery banki centralne w tym tygodniu podejmą decyzję co dalej ze stopami. Czechy obniżyły już stopy w taki sposób, że znajdują się one już poniżej stóp ECB.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)