Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Za euro płacono już 4,8219 zł

0
Podziel się:

Złoty rozpoczął wtorkową sesję na najniższym poziomie od listopada zeszłego roku. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu sięgnęło poziomu 2,4 proc. po słabej stronie. Wraz z silnym wzrostem kursu EUR/USD cena euro sięgnęła 4,8219 i była najwyższa w historii. Cena dolara wynosiła 3,8625. Potem było już jednak o wiele lepiej.

RYNEK KRAJOWY
Złoty rozpoczął wtorkową sesję na najniższym poziomie od listopada zeszłego roku. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu sięgnęło poziomu 2,4 proc. po słabej stronie. Wraz z silnym wzrostem kursu EUR/USD cena euro sięgnęła 4,8219 i była najwyższa w historii. Cena dolara wynosiła 3,8625. Potem było już jednak o wiele lepiej. Nasza waluta z nawiązką odrobiła poniesione wcześniej straty. Cena amerykańskiej waluty spadła do 3,8070. Do 4,7845 spadła również cena euro. Odchylenie powróciło w okolice poziomu 1,4 proc. Złotówka zyskała pomimo nadal bardzo napiętej atmosfery na krajowym rynku walutowym. Inwestorzy bezustannie zadają sobie pytanie czy ekipie rządzącej uda się znaleźć wśród opozycyjnych partii poparcie dla programu Jerzego Hausnera. We wtorek rano w wywiadzie radiowym lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wyraźnie podkreślił, że jego partia nie weźmie udziału w rozmowach z SLD dotyczących możliwości poparcia planu wicepremiera ds. gospodarczych. W zeszłym tygodniu Donald Tusk
powiedział, że Platforma Obywatelska będzie rozstrzygała, czy chce poprzeć konkretne ustawy wchodzące w skład programu. Nie będzie decydowała o poparciu dla całego planu.
O godz. 15.10 jeden dolar wyceniany był na 3,8130 złotego, a jedno euro na 4,7890 złotego (odchyl. +1,59 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
W środę odbędzie się aukcja obligacji 2-letnich o wartości 2,6 mld złotych. Jej przebieg będzie ważnym sygnałem dla rynku walutowego. Wydaje się, że złoty nadal powinien pozostawać słaby, oscylując przy odchyleniu na poziomie 1 – 2,5 proc. po słabej stronie parytetu. Gdyby wynik przetargu był dobry nasza waluta może spaść w dolne granice tego przedziału. Na większe wzmocnienie złotówki, jak na razie, nie ma liczyć.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
Pierwsze godziny drugiej w tym tygodniu sesji przyniosły spadek wartości amerykańskiej waluty. Kurs USD/JPY zniżkował z 105,70 do 105,25 i znalazł się na najniższym poziomie od 8 września 2000 r. Odpowiedź proeksportowych władz Japonii na wzmocnienie się krajowej waluty była natychmiastowa. Bank of Japa, działający na zlecenie ministerstwa finansów, ostro zainterweniował na rynku. Cena dolara w reakcji na to wzrosła przejściowo do ok. 105,85. Wcześniej Sadakazu Tanigaki powiedział, że podczas szczytu G7 sprawa rynku walutowego nie zostanie pominięta. Tym niemniej zaznaczono, że rozmowy będą dotyczyły głównie makroekonomii.
O godz. 15.10 jeden dolar wyceniany był na 105,57 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Na rynku dolarjena należy spodziewać się dalszych spadków, a w takim wypadku kolejnych interwencji. Dla kursu USD/JPY celem pozostaje poziom 104,75.

EUR/USD
Wtorkowy handel upłynął pod znakiem słabnącego dolara. Amerykańska waluta traciła na wartości na całej linii, w stosunku do głównych walut. Kurs EUR/USD wzrósł w ciągu dnia z 1,2420 do 1,2599. Inwestorzy doszli do wniosku, że w trakcie rozpoczynającego się w najbliższy piątek na Florydzie posiedzenia ministrów finansów państw grupy G7 nie podjęte zostaną żadne decyzje, co do wyhamowania spadku wartości dolara. Pod koniec poniedziałkowej sesji amerykańskiej John Taylor, podsekretarz skarbu USA podkreślił, że spotkanie najbogatszych państw świata dotyczyło będzie przede wszystkim sprawy wzrostu gospodarczego. Dodał on, że „jak zawsze” poruszana będzie także sprawa kursów walutowych. Dodatkowym ciosem dla dolara była informacja, że w poniedziałek wieczorem w amerykańskim Senacie znaleziono kopertę z rycyną – śmiertelnie trującą substancją. Dalsza aprecjacja wspólnej waluty do dolara została wyhamowana działaniami władz Japonii, które silnie interweniowały na rynku USD/JPY. W południe opublikowano dane makro ze
strefy euro. Eurostat poinformował, że w grudniu ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w stosunku m/m o 0,1 proc. Na rynku oczekiwano, że nie ulegną one zmianie. W skali rocznej 1,1 proc. ich wzrost był zgodny z prognozami. Europejski urząd statystyczny podał także, że w styczniu bezrobocie wyniosło 8,8 proc. i nie zmieniło się od grudnia.
O godz. 15.10 jedno euro wyceniane było na 1,2558 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Zdaniem większości analityków notowania amerykańskiej waluty będą nadal spadać. Dla kursu EUR/USD kluczowy techniczny opór zlokalizowany jest na poziomie 1,2660.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)