Nieco mocniejszy dolar to przede wszystkim wynik poniedziałkowo-wtorkowych wypowiedzi europejskich polityków zaniepokojonych zbyt wysokim poziomem kursu euro. Nie bez znaczenia dla wyhamowania trwającej w ostatnim okresie przeceny zielonego pozostaje również fakt oczekiwania inwestorów na wynik posiedzenia FED (analitycy oczekują podwyżki stóp o 25 pkt bazowych) oraz sytuacja na rynku ropy (mowa o obecnym spadku cen tego surowca z dostawą na grudzień w okolice poziomu 47 USD).
Przed nami trzy ważne publikacje z USA o deficycie handlowym (14:30), zapasach ropy (16:30) i o poziomie stóp (20:15). Jak na razie prognozy analityków wskazują, że powinny być one pozytywne dla zielonego. Oczekuje się, że deficyt handlowy we wrześniu nieco spadnie (do 53,4 mld USD), zapasy ropy w ostatnim tygodniu tak jak w kilku poprzednich wzrosną, a stopy pójdą w górę o 25 pkt bazowych. Dodatkowo o godz 14:30 przedstawione będą również informacje o „tygodniowym bezrobociu”. W tym przypadku spodziewany jest wzrost liczby podań o zasiłki do 340 tys. z 332 tys.
Wszystko wskazuje no to, że pomimo niezłych oczekiwań co do danych w ciągu dnia na rynku EUR/USD może być bardzo nerwowo, a amerykańska waluta może być narażona na spadki. Po raz kolejny podkreślamy, że w takiej atmosferze istnieje ryzyko ponownego przetestowania rekordowego poziomu 1,2985 i być może figury 1,3000. Po raz wtóry powtarzamy także, iż wzrost kursu do 1,2975-1,3000 warto wykorzystać do zajęcia długich pozycji w dolarze z perspektywą powrotu kursu EUR/USD w kierunku poziomu 1,2500.
