*Rynek złotego: *
Złotówka zaczęła nieco tracić po danych o mniejszej dynamice produkcji przemysłowej
Opublikowane o godz. 16:00 przez Główny Urząd Statystyczny dane okazały się gorsze w przypadku produkcji przemysłowej, która wzrosła tylko o 6 proc. r/r i spadła o 4 proc. względem czerwca, podczas kiedy rynek spodziewał się figury na poziomie 11,6 proc. r/r. Z kolei ceny produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) pokryły się w zasadzie z oczekiwaniami rynku - wzrost o 8,6 proc. r/r wobec szacowanych 8,7 proc. r/r. Po publikacji tych informacji złoty zaczął jednak nieznacznie tracić na wartości – o godz. 16:38 za jedno euro płacono 4,4550 zł, za dolara 3,62 zł. Mniejsza dynamika wzrostu produkcji przemysłowej może oznaczać, iż spadają oczekiwania na dalsze mocne zaostrzenie polityki pieniężnej przez Radę Polityki Pieniężnej. Dla RPP ważniejsza jest jednak kwestia inflacji, a 6 proc. wzrostu produkcji to i tak nadal bardzo dużo. Dlatego też dzisiejsza reakcja rynku (osłabienie się złotego) powinna być dosyć ograniczona i w perspektywie kolejnych dni złoty może znów zacząć się umacniać.
Podczas dzisiejszego spotkania z analitykami, minister finansów przekazał kilka kwestii związanych z przyszłorocznym budżetem. I tak można liczyć na to, że dzięki lepszej ściągalności podatków można spodziewać się większych niż to założono przychodów, a deficyt budżetu zostanie ograniczony do poziomu 35 mld zł. Najprawdopodobniej zwiększone zostaną także prognozy średniorocznej inflacji i wzrostu gospodarczego. Resort finansów obiecał także, iż do końca października przedstawiony zostanie nowy rządowy program konwergencji.
Udana była dzisiejsza aukcja 12-letnich obligacji indeksowanych inflacją, która jednocześnie była pierwszą tego typu emisją papierów w regionie. Zgłoszony przez inwestorów popyt przewyższył 500 mln zł ofertę 4,4 raza, a średnia cena papierów wyniosła 904,1 zł. Mimo tego resort finansów nie zdecydował o przeprowadzeniu dodatkowego przetargu.
*Rynek międzynarodowy: *
Nieco mocniejszy dolar
Od rana dolar nieznacznie zyskuje na wartości w relacji do euro. Tym samym na coraz bardziej oddalamy się od testowanych wczoraj kluczowych 1,2380 (EUR/USD). O godz. 16:38 za jedno euro płacono 1,2308 dolara. Opublikowane o godz. 11:00 przez Eurostat dane o lipcowej inflacji w strefie euro okazały się nieco mniejsze od prognoz – rokrocznie wzrost o 2,3 proc. i spadek o 0,2 proc. względem czerwca. Informacje te potwierdzają tym samym wcześniejsze prognozy rynku, iż na zacieśnienie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny nie ma co w najbliższych miesiącach liczyć.
Jutro mamy kolejne kluczowe informacje z USA – cotygodniowe bezrobocie, wskaźniki wyprzedzające i indeks Philadelhia FED. Naszym zdaniem tak jak to pisaliśmy wcześniej notowania EUR/USD powinny na razie zmierzać na południe.