Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty będzie jeszcze słabszy

0
Podziel się:

Czwartek był kolejnym dniem przeceny naszej waluty. Głównym powodem wyprzedaży złotówek był spadek sentymentu do walut całego naszego regionu. Inwestorzy redukowali zaangażowanie w naszej walucie podobnie jak w węgierskim forincie oraz czeskiej i słowackiej koronie.

RYNEK KRAJOWY
Czwartek był kolejnym dniem przeceny naszej waluty. Cena dolara wzrosła z poziomu 3,9685 do 4,0100, i była najwyższa od 9 kwietnia br. Z 4,4470 do 4,4980 zwyżkowała również cena euro. Głównym powodem wyprzedaży złotówek był spadek sentymentu do walut całego naszego regionu. Inwestorzy redukowali zaangażowanie w naszej walucie podobnie jak w węgierskim forincie oraz czeskiej i słowackiej koronie. Sukcesywne spadki złotego to również wynik napięcia na krajowej scenie politycznej oraz obaw o kształt przyszłorocznego budżetu. W ciągu dnia inwestorzy skupili się w oczekiwaniu na wynik rozpoczętego dzisiaj posiedzenia RPP i na rezultat rozmów ministra Hausnera z Radą. Przed południem premier Leszek Miller w rozmowie z dziennikarzami po raz kolejny wyraził swoje przekonanie o tym, że wciąż istnieje duże pole manewru co do obniżki stóp procentowych. O godz. 16:00 GUS podał dane o czerwcowym, 7,8-proc. wzroście r/r produkcji przemysłowej oraz o 2,1-proc. wzroście cen produkcji sprzedanej przemysłu. Figury te były
tylko minimalnie wyższe od oczekiwań i pozostały bez wpływu na rynek.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 4,0065 złotego, a jedno euro na 4,4875 złotego (odchyl.– 0,90 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Nastroje inwestorów w całym regionie nie są najlepsze. Oczekujemy dalszych spadków notowań złotego. Naszym zdaniem odchylenie powinno znaleźć się już niedługo po dodatniej stronie parytetu.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY, EUR/JPY
W czwartek cena dolara do jena wzrosła z 117,91 do 118,92. Wzrost kursu USD/JPY początkowo był wynikiem spadków na japońskim rynku giełdowym (indeks Nikkei 225 stracił na wartości 2,44 proc.), popytu na „zielone” ze strony europejskich i japońskich banków inwestycyjnych oraz wymiany ognia, do jakiej doszło w strefie zdemilitaryzowanej rozdzielającej Koreę Północną i Południową. Po południu dolar zyskał dodatkowe wsparcie w postaci dobrych danych makro z USA i lepszych niż oczekiwano wyników General Motors. Wzrost kursu USD/JPY postępował, choć podobnie jak w ostatnich dniach ograniczany był cały czas działaniami japońskich eksporterów, którzy wykorzystywali wzrost ceny dolarów do ich sprzedaży. Na rynku w dalszym ciągu nie milkną obawy inwestorów o możliwą, ponowną interwencję na rynku. W ciągu dnia wiceminister ds. międzynarodowych Zembei Mizoguchi po raz kolejny podkreślił, że władze są gotowe podjąć odpowiednie kroki mające przeciwdziałać zbyt dużej zmienności na rynku. Z kolei przedstawiciel ministerstwa
finansów Hiroyasu Watanabe mówił o tym, że biorąc pod uwagę fundamenty gospodarcze jen nie powinien zyskiwać do dolara. Wcześniej szef Bank of Japan Toshihiko Fukui powiedział, że niepewność co do stanu gospodarki zanika. Dodał on także, że w dalszej części roku gospodarka Japonii powinna się wzmocnić.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 118,70 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Czynniki wewnętrzne schodzą na dalszy plan. Dolarowa ofensywa trwa wobec większości walut. Świadczy o tym wzrost „indeksu dolarowego” mierzonego wartością dolara do 6 głównych walut. Wartość indeksu znalazła się w czwartek na najwyższym poziomie od końca kwietnia. Uważamy dlatego, że kurs dolara do jena powinien utrzymywać się powyżej 118,50, przynajmniej w krótkim terminie.

EUR/USD
Podczas pierwszej części czwartkowej sesji wartość europejskiej waluty do dolara wzrosła. Kurs EUR/USD zwyżkował z poziomu 1,1205 do 1,1250. Po tym jak w środę cena euro znalazła się przy najniższym poziomie od 30 kwietnia br., tj. przy 1,1115, inwestorzy postanowili zrealizować zyski z krótkich pozycji w euro. Przecena dolara była również skutkiem pogorszenia się nastrojów na rynkach giełdowych, wynikającego z opublikowania nie najlepszych wyników finansowych przez spółki: IBM, Ford, Lucent Technologies oraz Nokię. Szef Fed w środowym, popołudniowym wystąpieniu w Senacie nie zaskoczył i powtórzył to samo, co mówił dzień wcześniej w Izbie Reprezentantów. Alan Greenspan powiedział, że stan gospodarki Stanów Zjednoczonych ulega poprawie oraz, że FED pozostaje czujny na ryzyko deflacji. O godz. 10:00 Europejski Bank Centralny przedstawił swój comiesięczny raport za lipiec. Stwierdzono w nim, że obecny poziom stop procentowych w Eurolandzie jest odpowiedni. Główna stopa procentowa Eurolandu – refinansowa wynosi
2 proc. i jest najniższa w historii. Rynek nie zareagował większą zmianą na tę publikację. Bez echa na rynku przeszła również, kolejna już w tym tygodniu, wypowiedź sekretarza skarbu USA John’a Snow o tym, że tempo wzrostu PKB USA w III kwartale 2003 r. powinno wynieść 3 proc., a w 2004 r. 4 proc. Kurs EUR/USD zwyżkował pomimo gorszych niż oczekiwano danych makro z Eurolandu, które zostały przedstawione w południe. Produkcja przemysłowa w maju spadła o 1,3 proc. (r/r) oraz o 0,9 proc. (m/m). Analitycy spodziewali się jej wzrostu w skali rocznej o 0,3 proc. oraz spadku w skali miesięcznej o 0,4 proc. Po godz. 14:00 dolar z nawiązką odrobił poniesione wcześniej straty. Rynek pozytywnie zareagował na lepsze niż oczekiwano wyniki finansowe podane przez General Motors. Pół godziny później amerykańska waluta zyskała dodatkowe wsparcie w dobrych danych makro z USA. Po pierwsze w tygodniu do 12 lipca liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych spadła do 412 tys. z 441 tys. po korekcie tydzień wcześniej. Rynek
oczekiwał spadku do 425 tys. Po drugie w czerwcu liczba nowych inwestycji budowlanych wzrosła do 1,803 mln z 1,738 mln po korekcie w maju i wobec prognoz na poziomie 1,175 mln. Do 1,817 mln wzrosła również liczba pozwoleń na inwestycje. Rynek oczekiwał ich spadku do 1,780 mln z 1,803 mln w maju. Do najwyższego poziomu w historii tj., do 1,421 mln zwyżkowała liczba pozwoleń na budowy domów jednorodzinnych. Kurs EUR/USD zniżkował nawet do 1,1158.
O godz. 16.20 jedno euro wyceniane było na 1,1200 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Kurs euro do dolara powinien nadal zniżkować. Oczekujemy spadków EUR/USD w kierunku 1,1120, a następnie niżej, w okolice 1,1050.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)