W piątek kurs złotego wobec euro nie zmienił się w porównaniu z zamknięciem w czwartek, natomiast względem dolara polska waluta lekko się osłabiła. Na rynku długu wzrosła rentowność papierów ze środka i długiego końca krzywej.
Około godziny 16.05 euro wyceniano na 3,8655 zł wobec 3,8770 zł rano i wobec 3,865 zł w czwartek, a dolara na 3,0330 zł wobec odpowiednio 3,0345 zł i 3,0180 zł. Natomiast za euro płacono 1,2747 dolara wobec 1,2778 dolara rano.
"Otwarcie było słabe, ale niższe poziomy zostały wykorzystane przez inwestorów do kupna złotego, co w efekcie przyniosło umocnienie polskiej waluty" - powiedział PAP Tomasz Zdyb z Pekao SA.
Sytuacji na rynkach nie zmieniły zaskakujące dane o bilansie płatniczym w czerwcu, które pokazały nadwyżkę w obrotach bieżących.
NBP podał w piątek, że nadwyżka w obrotach bieżących w czerwcu wyniosła 160 mln euro wobec 220 mln euro deficytu w maju i wobec 265,1 mln euro deficytu oczekiwanego przez analityków.
Po tej informacji złoty umocnił się o około 0,5 gr., jednak bardzo szybko powrócił do poziomów sprzed publikacji danych.
Nadchodzący tydzień będzie, zdaniem analityków, spokojny, głównie ze względu na rozpoczynający się długi weekend.
"W poniedziałek spodziewamy się małych obrotów, będziemy koncentrować się na tym, co dzieje się na rynkach wschodzących" - powiedział PAP Zdyb.
Na rynku długu około godziny 16.10 rentowność papierów dłużnych wynosiła odpowiednio: dwuletnich 4,77 proc. wobec 4,83 proc. rano i wobec 4,80 proc. w czwartek, pięcioletnich 5,38 proc. wobec odpowiednio 5,35 proc. i 5,31 proc., a dziesięcioletnich 5,61 proc. wobec 5,59 proc. i 5,55 proc.
