Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty dziś stabilny

0
Podziel się:

Mimo lepszych nastrojów wśród inwestorów nie należy spodziewać się znacznego umocnienia złotówki w najbliższym czasie. Obawy o losy planu Hausnera mogą ponownie przybrać na sile. Sytuacja na rynku będzie również zależała od notowań kursu EUR/USD.

RYNEK KRAJOWY
Po wczorajszej wypowiedzi Alana Greenspana poprawił się klimat inwestycyjny w Polsce. Prezes FED zasugerował, że nie będzie podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie. Zaznaczył, że słabość dolara nie stanowi problemu w opinii banku centralnego. W ślad za rosnącymi notowaniami europejskiej waluty złoty umocnił się do dolara o ponad 5 groszy oraz osłabił do euro o 2 grosze. Na czwartkowym otwarciu sesji polska waluta była nieznacznie mocniejsza w stosunku do środowego zamknięcia. Rano za euro trzeba było zapłacić 4,8574 złotego, a za dolara 3,7840. W kolejnych godzinach handlu złoty zyskiwał na wartości. Inwestorzy uwierzyli, że plan redukcji wydatków publicznych autorstwa wicepremiera Jerzego Hausnera ma szansę uzyskać poparcie większości w Sejmie. Wpływu na rynek nie wywarła wypowiedź Dariusza Rosatiego, ustępującego członka Rady Polityki Pieniężnej. Sugerował on możliwość umocnienia euro powyżej 5 złotych w przypadku braku poparcia dla pierwszych ustaw składających się na pakiet reform wicepremiera
Jerzego Hausnera. W zeszłym tygodniu złoty był notowany najniżej w historii względem europejskiej waluty. Od kilku dni inwestorzy są bardziej przychylni dla naszej waluty, choć nastroje na rynku pogorszyły się nieznacznie po wystąpieniach jednego z liderów Platformy Obywatelskiej. Jan Rokita wydaje się być sceptycznie nastawiony do możliwości osiągnięcia porozumienia koalicji z PO.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 3,7925 złotego, a jedno euro na 4,8610 złotego (odchyl.– 2,31 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Mimo lepszych nastrojów wśród inwestorów nie należy spodziewać się znacznego umocnienia złotówki w najbliższym czasie. Obawy o losy planu Hausnera mogą ponownie przybrać na sile. Sytuacja na rynku będzie również zależała od notowań kursu EUR/USD.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
Czwartkowa sesja nie miała tak spektakularnego przebiegu jak poprzedniego dnia, kiedy to wypowiedź Alana Greenspana wpłynęła negatywnie na sentyment do amerykańskiej waluty i znalazła natychmiastowe odzwierciedlenie w notowaniach dolarjena. Kurs USD/JPY spadł z poziomu 105,70 do 105,30. Władze japońskie nie zareagowały, choć wartość amerykańskiej waluty była blisko psychologicznej bariery 105,25. W czwartek przedstawiciel administracji japońskiej Zembei Mizoguchi przypomniał, że Japonia jest gotowa do interwencji na rynku walutowym. Stwierdzenie to jest sprzeczne z weekendowym oświadczeniem państw grupy G7, w którym wzywają do większej elastyczności kursów i przestrzegają przed dużą zmiennością na rynku. Przedstawiciel ministerstwa finansów Hiroshi Watanabe wyraził opinię, że stanowisko państw grupy G7 jest zbieżne z dotychczasową polityką Japonii na rynku walutowym oraz że dostrzega możliwość skoordynowanej interwencji. Europejski Bank Centralny nie odniósł się do tej wypowiedzi. Analitycy są zdania, ze
adresatem komunikatu grupy G7 były przede wszystkim kraje azjatyckie, z Japonią i Chinami na czele. Mizoguchi nie chciał skomentować informacji o gotowości Państwa Środka do rewizji polityki wobec juana.
O godz. 16.35 jeden dolar wyceniany był na 105,45 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Zwiększy się presja na umocnienie jena, jeśli amerykańska waluta będzie kontynuować spadki w stosunku do euro. Należy się spodziewać dalszych zmagań inwestorów z Bank of Japan.

EUR/USD
Środowa wypowiedź prezesa Rezerwy Federalnej Alana Greenspana została zinterpretowana przez uczestników rynku jako akceptacja obecnej pozycji dolara na rynku walutowym. Greenspan powiedział, że FED nie będzie się spieszył z podwyżką stóp procentowych oraz, że słaby dolar nie stanowi powodu do niepokoju. Euro natychmiast zdrożało osiągając poziom 1,2846. Zbliżyło się tym samym do historycznego maksimum w okolicach 1,29. Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara rozpoczęła się od poziomu 1,2828. Potem europejska waluta straciła nieco na wartości. Inwestorzy nie zareagowali na wypowiedź ministra gospodarki Niemiec Wolfganga Clementa, który powiedział, że kurs eurodolara powinien być utrzymany w uzasadnionym ekonomicznie korytarzu wahań. Zdaniem Clementa Europa nie powinna sama ponosić kosztów związanych ze słabym dolarem. Europejski Bank Centralny ponownie wyraził obawy o nadmierną zmienność na rynku walutowym. Po południu napłynęły dane makro ze Stanów Zjednoczonych. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o
zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 363 tys. w porównaniu z prognozami na poziomie 345 tys., i była najwyższa od dwóch miesięcy. Sprzedaż detaliczna spadła o 0,3 proc. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż utrzyma się na dotychczasowym poziomie.
O godz. 16.35 jedno euro wyceniane było na 1,2822 dolara

Krótkoterminowa prognoza
Notowania EUR/USD nadal nie są stabilne. Wielu inwestorów uważa, że obecne poziomy są zbyt wysokie. Mimo to wydaje się jednak, że dolar z nieoficjalnym błogosławieństwem Alana Greenspana powinien dalej tracić na wartości.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)